Święcany: samochód uderzył w bariery ochronne i zawisł nad skarpą
Do poważnego wypadku doszło tuż po godzinie dwudziestej na drodze powiatowej w miejscowości Święcany (gmina Skołyszyn). Kierujący samochodem osobowym z niewyjaśnionych przyczyn staranował bariery ochronne, w wyniku czego pojazd dachował i zawisł nad skarpą. Policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności zdarzenia.
Do jasielskiego szpitala trafił mężczyzna, który kierował samochodem osobowym Volkswagen Passat, mieszkaniec sąsiedniego powiatu tarnowskiego. Tam przechodzi kompleksowe badania.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód poruszał się od strony Siepietnicy w kierunku Czermnej. Dojeżdżając do mostu z Święcanach kierujący pojazdem z niewyjaśnionych na chwilę obecną przyczyn zjechał z jezdni, staranował znak drogowy oraz bariery ochronne oddzielające jezdnię od pobocza. W wyniku uderzenia pojazd znalazł się na dachu i zawisł nad skarpą.
Strażacy zabezpieczyli pojazd przed osunięciem się z korpusu drogi do koryta rzeki za pomocą specjalnych wyciągarek.
Dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane w toku prowadzonego postępowania. Na miejscu został zabezpieczony materiał dowodowy, policyjny technik dokonał oględzin uszkodzonego pojazdu, ujawnił ślady na jezdni oraz wykonał dokumentację fotograficzną.
W akcji ratowniczej brały udział: jeden zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle, trzy zastępy z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (jeden z Ochotniczej Straży Pożarnej w Święcanach i dwa z Ochotniczej Straży Pożarnej w Skołyszynie), specjalistyczny zespół ratownictwa medycznego z Jasła oraz Policja (ruch drogowy z Jasła oraz Posterunek Policji w Skołyszynie).
Droga powiatowa, na której doszło do wypadku, jest oznaczona numerem 1827R i prowadzi z Siepietnicy (od skrzyżowania z drogą krajową nr 28) do Szerzyn (granica województwa podkarpackiego z województwem małopolskim).
[AKTUALIZACJA: 22.02, g. 11:00]: Jasielska Policja poinformowała, że 24-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego nie doznał poważnych obrażeń. Po udzielonej pomocy medycznej został zwolniony do domu, był trzeźwy.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl
Dostał chłopczyk porządną lekcję i dowiedział się, że najpierw trzeba się nauczyć jeździć, a dopiero potem można jeździć szybko.
Synuś jechał zbyt wolno.