Paliło się poddasze budynku przy ulicy Basztowej. Interweniowało sześć zastępów straży pożarnej

Sześć zastępów straży pożarnej brało udział w gaszeniu pożaru, do którego doszło w jednym z budynków przy ulicy Basztowej w Jaśle. Wybuchł on w jednym z pomieszczeń, w którym przechowywana była dokumentacja mającej tu siedzibę prywatnej firmy.

Do zdarzenia doszło kilka minut przed godziną piętnastą w jednym z murowanych budynków przy ulicy Basztowej w Jaśle. Dyżurny Powiatowego Stanowiska Kierowania skierował niezwłocznie na miejsce zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej (w sumie pięć samochodów, w tym podnośnik hydrauliczny i samochód dowódcy) oraz Ochotniczej Straży Pożarnej Jasło-Hankówka.

Na miejscu swoje czynności wykonywali również funkcjonariusze z Referatu Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.

Z informacji przekazanych nam przez dowódcę akcji ratowniczej wynika, że pożar wybuchł w jednym z pomieszczeń na piętrze obiektu. Przechowywane były w nim dokumenty archiwalne firmy. Płomienie szybko objęły ściany oraz poszycie dachowe wykonane z blachy. Konieczne było użycie specjalistycznego podnośnika hydraulicznego. Ratownicy z wysokości kosza musieli usunąć fragment konstrukcji dachu, aby podać prądy wody na tlące się jeszcze drewniane elementy krokwi.

Strażakom udało się szybko opanować zagrożenie, zanim ogień przedostał się na sąsiednie obiekty. Ze względu na duże zadymienie ratownicy musieli pracować w aparatach ochrony dróg oddechowych.

Osoby przebywające w budynku ewakuowały się na zewnątrz jeszcze przed przybyciem strażackich zastępów, przy okazji wynosząc pozostały sprzęt elektroniczny i ocalałe dokumenty. Na szczęście żadnej z nich nic się nie stało.

– Trudno w tej chwili ocenić, co było przyczyną. Z tego, co właściciele przedstawiają, dzisiaj nikt w tym pomieszczeniu nie przebywał. Więc nie ma podstaw sądzić, że ktoś tam mógł wejść i zostawić źródło ognia. Była tam instalacja elektryczna i od niej się mogło zapalić. Ale tak, jak mówiłem, poziom wypalenia tego pomieszczenia nie pozwala na ustalenie konkretnej przyczyny. – mówi bryg. Marek Górniak, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle.

POSŁUCHAJ:

Budynek został sprawdzony kamerą termowizyjną w celu wykluczenia potencjalnych zarzewi ognia, a pomieszczenia oddymione. Działania ratownicze trwały ponad dwie godziny.

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl