Informacje

Miasto nie dofinansuje działalności pierwszego i jedynego żłobka w Jaśle

Właścicielka pierwszego i jedynego niepublicznego żłobka działającego na terenie miasta zwróciła się do samorządu z prośbą o udzielenie dotacji finansowej na dzieci objęte opieką placówki. Ze względu na ograniczone możliwości budżetowe, urzędnicy zaproponowali dotację w wysokości stu złotych miesięcznie na każde dziecko zameldowane na terenie Jasła. Rada Miejska nie była jednak przychylna pomysłowi i odrzuciła uchwałę.

Czerwone światło dla dotowania przez miasto niepublicznego żłobka
Czerwone światło dla dotowania przez miasto niepublicznego żłobka.
Fot. © archiwum terazJaslo.pl / DAMIAN PALAR

W październiku ubiegłego roku właścicielka „Chatki Puchatka” – pierwszego niepublicznego żłobka, zresztą jedynego działającego w chwili obecnej na terenie powiatu jasielskiego, zwróciła się pisemnie do magistratu o przyznanie finansowej dotacji na dzieci objęte opieką placówki w wysokości 450 złotych miesięcznie.

Dzisiaj Agnieszka Paczyńska argumentowała przed Radą Miasta swój wniosek. – 750 złotych jest to faktyczna cena utrzymania jednego dziecka w żłobku. W tym momencie koszt dla rodzica jest uzależniony od wieku dziecka. Dzieci od wieku sześciu do osiemnastu miesięcy to koszt 490 złotych. Powyżej osiemnastego roku życia jest to koszt 390 złotych. Ja dałam taką cenę tylko ze względu na to, że nie mogłam dać 750 złotych, ponieważ żaden rodzic nie oddałby dziecka do żłobka za taką cenę. Cena była też podyktowana tym, że trzy panie były na stażu. W tym momencie wszystkie panie skończyły staż. One muszą zostać zatrudnione, nie mogę robić tak, że zatrudniam kolejne panie na staż, bo nie o to chodzi. Tu jest najważniejsze dobro dziecka.

Podkreśliła, że w sąsiednim Krośnie, gdzie również funkcjonuje tylko jeden niepubliczny żłobek, miasto dopłaca do jego funkcjonowania 270 złotych miesięcznie. – A żłobek jest prywatny, droższy o 250 złotych niż jasielski. Czyli rodzice płacą 600 złotych i do tego jeszcze dotowane jest z Urzędu Miasta dodatkowo 250 złotych. – zaznacza Paczyńska.

Dodała również, że Jasło dopłaca do prywatnych przedszkoli 380 złotych miesięcznie za jedno dziecko. – 380 złotych do prywatnych przedszkoli, gdzie koszty są trzy razy mniejsze niż w żłobku, ponieważ jedna opiekunka jest na piętnaście dzieci, a w żłobku jest jedna na pięcioro dzieci.

Żeby rodzice mogli mniej płacić, żeby ta opłata była na poziomie takim, jak posyła się dziecko do państwowego przedszkola. Żeby rodzice, którzy zarabiają najniższą krajową, a taka jest rzeczywistość w Jaśle, że ludzie zarabiają niestety niecałe 1200 złotych. Mając dać opiekunce 1000 złotych to młode mamy nie będą podejmować pracy. Dlatego jak ja rozmawiałam z rodzicami to powiedzieli, że 300-400 złotych są w stanie dać za żłobek i wtedy będzie im się opłacało iść do pracy.

Kobieta jednocześnie zaznaczyła, że sama próbowała podreperować własny budżet, nie narażając przy tym rodziców na większe koszty poniesione w związku z uczęszczaniem ich pociech do prywatnego żłobka.

Chciałam sama troszkę podratować budżet i koszty, które są olbrzymie w związku z prowadzeniem żłobka. Są to trzy razy większe koszty niż prowadzenia przedszkola przede wszystkim ze względu na to, że trzykrotnie większą liczbę opiekunów trzeba zatrudnić. Chciałam sama znaleźć tutaj jakąś alternatywę do tego wszystkiego. Miałam pomysł na prowadzenie zajęć dodatkowych popołudniami, w budynku, w którym jest żłobek. Dodatkowo oddział przedszkolny, który mógłby pomóc w utrzymaniu żłobka. Niestety dostałam negatywne odpowiedzi zarówno na oddział przedszkolny, jak i zajęcia dodatkowe dla małych dzieci. – powiedziała Paczyńska.

Sto złotych to maksymalna stawka, na którą stać budżet miasta na dzień dzisiejszy

W uchwale przygotowanej przez urzędników jasielskiego magistratu zaproponowano dotację w wysokości stu złotych miesięcznie na dziecko zameldowane na terenie miasta. Do placówki uczęszcza około dwudziestu dzieci, z czego tylko troje jest zameldowanych w okolicznych miejscowościach.

Jak wyjaśniał drugi zastępca burmistrza miasta Jasła odpowiedzialny za oświatę Leszek Znamirowski, kwota ta jest adekwatna do obecnych możliwości budżetowych.

Znając te możliwości dostosowaliśmy kwotę dotacji. – wyjaśnił.

Dodał także, że samorząd już wcześniej wykazał się dużą życzliwością w stosunku do właścicielki „Chatki Puchatka”. – Ponieważ żłobek mieści się w zasobach Zespołu Szkół Miejskich nr 3 w Jaśle, ma bardzo korzystną cenę jeśli chodzi o wynajem czterystu metrów kwadratowych. Rada całkiem niedawno podjęła uchwałę pozwalającą na funkcjonowanie żłobka przez pięć lat, a więc to daje tej placówce pewnego rodzaju stabilizację. Więc nie jest tak, że nie ustosunkowujemy się pozytywnie do tej placówki. – powiedział Znamirowski.

Agnieszka Paczyńska: – Zgadza się. Urząd Miasta przyznał lokal i wynajął na bardzo atrakcyjnych warunkach 400 metrów za kwotę 1500 złotych. To są bardzo atrakcyjne warunki, jednakże w rzeczywistości jest wykorzystywane tylko 30 procent tego lokalu. Korytarz ma ponad 150 metrów, klatka ponad 50. To jest ponad 250 metrów. Czyli ja płacę cenę rynkową 10 złotych za metr kwadrat.

Propozycję uchwalenia dotacji celowej do funkcjonowania żłobka poparł przewodniczący Komisji Rodziny, Polityki Społecznej i Kultury Krzysztof Czeluśniak, który niedawno sam został ojcem.

W tej sprawie dzwoniła do mnie pani senator Zając, która prosiła o to, aby wesprzeć tą inicjatywę. Pani senator ma wnuczka w tym żłobku. W pełni rozumiem inicjatywę. Jest dużo młodych ludzi, którzy nie mają możliwości wynajmowania niańki czy dużych opłat. Jest to jedyny żłobek dający możliwość młodym pozostawienia dziecka. Sam mam dziecko i w pełni to rozumiem. – podkreślił radny.

Uchwała została jednak odrzucona ośmioma głosami przeciw i pięcioma wstrzymującymi się (tylko czterech radnych było za jej przyjęciem).

W tym momencie albo będę musiała podnieść opłaty o 200 złotych, a wydaje się, że nie będzie stać ludzi na oddanie dziecka do żłobka chyba, że tych zamożnych, albo będę zmuszona zamknąć żłobek. – kwituje właścicielka „Chatki Puchatka”.

Żłobek „Chatka Puchatka” funkcjonuje od 2011 roku i jest wpisany do rejestru żłobków i klubów dziecięcych prowadzonych przez Burmistrza Miasta Jasło, pod pozycją numer jeden.

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

Opinie: 3

  1. nawet ewentualne 100 zl dotacji, to kpina, jeżeli rocznie rodzi się w Jaśle… ok 370 dzieci to ile z nich wymaga opieki całodobowej ? jak myślicie ?
    a do przedszkola przyjmuje się je dopiero od 2-3 roku życia.

    Wniosek jeden; ciążę należy wyskrobać a jak się nie zdąży to Nowonarodzone po macierzyńskim młodej Mamy, która chce dorobić do pensji męża żeby godnie żyć (zarabiającego pewnie max 1500 zł), to musi być zostawione min. na 9 godzin samotnie, taki jasielski survival – jak przeżyje to znaczy że da sobie radę w tym jasielskim życiu. A ile jest teraz miejsc w żłobku w Jaśle …(całe 20) KPINA !!!
    Katolickie, ,,miłosierne” i oświecone Jasło – przepraszam źle się wyraziłem, to nie wina Jaślan ale icht.z.w władz; począwszy od każdego z radnych a skończywszy na Burmistrzu.
    Pomyślcie Drodzy Jaślanie , ile oni Was kosztują – t.z.w diety, wynagrodzenia,… ile miejsc w żłobkach można za te pieniądze utworzyć i utrzymać a co oni wnoszą w Wasze życie…
    FOTORADARY …cała Polska się z Was śmieje, a może jeszce TV powinna Was odwiedzić i pokazać promocję i wsparcie młodych Jaślan…I JAK W JAŚLE MA BYĆ DOBRZE, TYLKO ,,SAMI SWOI” czują się happy i jest im dobrze; ich urzędy, ich prawo, ich kasa…

  2. Naprawdę super się dzieje w tym Naszym Jaśle, to jest cyrk jak Urząd przygotowuje Uchwały że nawet „koalicja” Pana Burmistrza je odrzuca. Pani Agnieszko, UM przygotował tą Uchwałę – tak na odp…sz. Nie było woli jej zatwierdzenia. To jest skandal żeby w mieście nie uzbierać rocznie kwoty (100 zł x 12 m-cy x 25 dzieci (?)) = 30.000 zł oszałamiająca kwota na budżet Miasta Jasła. Przecież to trzeba nazwać po imieniu, to co zrobiła Rada – „Młodzi wypier…. cie z Jasła”, przecież tu niema żadnym perspektyw, nawet tej „głupiej” stówki Wam nie damy. Dragoness ma racje!! – kto tak głosował ??
    Ale trzymam kciuki za Żłobek „Chatka Puchatka” – bo to naprawdę super placówka

  3. A moglibyśmy się dowiedzieć, którzy to radni „wspierają” politykę prorodzinną, żeby wiedzieć, kogo z tego rozliczyć? No ale jeśli średnia wieku w RM to około 60tki, to co ich obchodzi żłobek, prawda? A może z racji wieku niektorzy w ogole nie wiedzą, o czym mówi się na sesji?

Back to top button