terazJaslo.pl
BĄDŹ NA BIEŻĄCO
INFORMACJE

Likwidacja laboratorium przy Sanepidzie pogłębi degradację naszego powiatu

Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jaśle alarmuje: laboratorium funkcjonującemu przy jasielskim Sanepidzie grozi likwidacja. A to jedyna „działka”, która przynosi znaczące dochody do finansowania bieżącej działalności stacji. O swój dalszy los martwi się teraz szesnaście osób zatrudnionych w laboratorium, choć starosta uspokaja: Główny Inspektor Sanitarny „obiecał, że nie będzie zwolnień”.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Jaśle
Fot. © terazJaslo.pl / DAMIAN PALAR

Do zmian w strukturze organizacyjnej Podkarpackiej Wojewódzkiej Inspekcji Sanitarnej miało dojść już przed rokiem. Według ówczesnych zamysłów całkowitej likwidacji miały ulec małe stacje powiatowe w kilku miastach województwa, w tym w Jaśle.

Wówczas do działań przeciwko procesowi degradacji Sanepid-u włączył się samorząd powiatowy. – Pierwszy plan, był taki, aby w ogóle Sanepid zniknął z miasta Jasła. Wtedy to dwukrotnie spotkałem się z Głównym Inspektorem Sanitarnym kraju. Dwukrotnie również byłem z kilkoma kolegami starostami w Warszawie po to, aby interweniować. Niestety zmienił się Główny Inspektor Sanitarny kraju, zmienił się też punkt widzenia. Ten pierwszy projekt został cofnięty i wojewódzki inspektor dostał do opracowania drugi projekt. – powiedział Adam Kmiecik, starosta jasielski.

Drugi projekt, choć pozornie mniej drastyczny jak ten poprzedni, zakłada, że na terenie województwa pozostaną jedynie cztery laboratoria sanepidowskie z siedzibami w: Rzeszowie, Tarnobrzegu, Przemyślu i Sanoku. Pozostałe, funkcjonujące w stacjach powiatowych, ulegną całkowitej likwidacji lub stopniowo zostaną przekształcone w punkty pobrań próbek.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Jaśle
W ubiegłym roku jasielski Sanepid otrzymał międzynarodowy certyfikat ILAC-MRA.
Fot. © terazJaslo.pl / DAMIAN PALAR

Dziwi tym bardziej fakt, że jasielskie laboratorium jest jednym z najprężniej działających na terenie całego województwa. – Nasze laboratorium ma chyba najbardziej szeroki zakres badań akredytowanych, zarówno przez Polskie Centrum Akredytacji, jak i przez ILAC-MRA. Mamy dokładnie 65 akredytowanych badań, co daje najwięcej w całym województwie podkarpackim, nie licząc stacji wojewódzkiej, która automatycznie ma większe pole działania. – podkreśla lek. med. Dariusz Pomprowicz, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Jaśle, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

I chwali się: – Jako jedyna stacja laboratoryjna w Polsce badamy wina i mamy na to stosowne akredytacje.

Co ważne, lokalni przedsiębiorcy są zainteresowani korzystaniem z usług laboratorium.

Nie ukrywam, że staram się być otwarty na mieszkańców i przedsiębiorców, do mnie może przyjść każdy w każdej chwili jak tylko jestem. Spotykam się z takimi wypowiedziami, zwłaszcza osób z branży spożywczej, które mówią: dyrektorze, my badamy teraz więcej niż od nas tego wymagacie. Generalnie tendencja jest taka, żeby mniej badań robić, a odpowiedzialność za skutki żywienia przerzucać na przedsiębiorcę. Jak ktoś nie ma warunków spełnionych, wyjdzie mu choroba zawodowa, państwo „umywa rączki”, przedsiębiorca odpowiada. Nie jest to komfortowe. Przedsiębiorcy przychodzą i mówią: my możemy badać więcej sałatek, etc., bo jest to istotne dla nas. Ale jeżeli będziemy musieli to wozić to my tego robić nie będziemy bo nas nie stać na utrzymanie pracownika, który specjalnie pojedzie zawieźć te próbki do Sanoka, Rzeszowa, może do Przemyśla. – mówi Dariusz Pomprowicz.

Dariusz Pomprowicz
Fot. © terazJaslo.pl / DAMIAN PALAR

Ale to nie jedyne aspekty przemawiające za pozostawieniem przy jasielskim Sanepidzie laboratorium. Dyrektor stacji wylicza ich wiele.

My jesteśmy powiatem granicznym. Nie ma granic, a zwłaszcza dla epidemii nie ma granic. Jesteśmy powiatem, gdzie bardzo dużo występuje wścieklizny, zwłaszcza w tym roku. To było zatrważające, bo kilkukrotnie więcej niż w ostatnich latach. Ja nie chcę wracać do niechlubnych czasów powodzi w Jaśle. Co się wtedy działo, wszyscy wiemy. Do tej pory się nie możemy po tym wszystkim pozbierać. Biorąc pod uwagę, że na terenie powiatu jasielskiego ponad połowa zaopatrzenia w wodę pochodzi ze studni indywidualnych i małych wodociągów, nie ma nadzoru sanitarnego nad tą wodą. Uważam, że łatwy dostęp do laboratorium, żeby zbadać wodę pod względem bakteriologicznym lub pod względem innych substancji szkodliwych jest bardzo ważne dla mieszkańców. Wyobrażam sobie, że jakaś powódź nastąpi gdzieś tam w okolicach Krempnej i kto będzie jechał z próbką wody do Rzeszowa czy Sanoka na badania? Sprawa następna. Mało się o tym mówi, że w okolicach Myscowej, Krempnej jest duże zaplecze mleczarskie. Nie muszę mówić ludziom, którzy zajmują się rolnictwem, jak ważne jest pilnowanie tego, żeby woda była dobrej jakości. To bezpośrednio wpływa na ekonomikę. Jeżeli nie będą spełniali warunków sanitarnych to wtedy chyba nikt nie kupi tego mleka. Idziemy dalej. Kwestia bakteriologiczna: wymazy. Jak to sobie państwo wyobrażają, żeby jeździć z wymazami do Sanoka czy Rzeszowa. Byłoby to duże utrudnienie. Niby teoretycznie obiecuje nam się punkty pobrań, ale nie bardzo mi się chce wierzyć, żeby to działało w sensowny sposób.

Bez laboratorium padnie cała stacja

Jak podkreśla Dariusz Pomprowicz, laboratorium wykazało za ubiegły rok 320 tysięcy złotych netto przychodów z tytułu działalności komercyjnej. Jest to potężny zastrzyk gotówki do ogólnego budżetu funkcjonowania całej stacji powiatowej.

Budżet naszej stacji kończy się w marcu. Możemy nie wydawać decyzji, bo braknie papieru. My w marcu zaczniemy chodzić i żebrać z koszem: dajcie ryzę papieru, dajcie długopis, dajcie ołówek. To jest uwłaczające. – mówi ze smutkiem powiatowy inspektor sanitarny.

Dariusz Pomprowicz, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Jaśle
To nie chodzi tylko o te szesnaście etatów, bo wiadomo, że będzie to bardzo dotkliwe dla naszego powiatu i będzie dalej degradowało nasz powiat. Ale obawiam się tego, że jeżeli my nie będziemy mieli tego źródła finansowania to stacja stanie pod znakiem zapytania z powodów ekonomicznych. Ktoś może wrócić do pierwotnej koncepcji i powiedzieć: po co nam taka stacja w Jaśle, skoro musimy dokładać dużo pieniędzy. A wtedy stacja straci łącznie 56 etatów, a to już nie jest bagatela.

Co dalej z pracownikami?

Radny Platformy Obywatelskiej Stanisław Mlicki dopytywał na dzisiejszej sesji: „Czy z tych szesnastu osób, które pracuje w laboratorium, ci pracownicy mają szansę na zatrudnienie na innych stanowiskach czy ewentualnie gwarantuje się im zatrudnienie w filialnych punktach czy ewentualnie w siedzibie w Rzeszowie?”

Obiecuje się, że te osoby, które nie znajdą zatrudnienia w dziale nadzoru, a w ciągu dwóch lat jestem w stanie trzy osoby zatrudnić z tych szesnastu. To jest jeszcze kwestia kwalifikacji, wykształcenia. Oczywiście, nie uwłaczając nikomu, nie mogę ze sprzątaczki zrobić kierownika działu. Niby się mówi, że się będzie szukało dla nich miejsca pracy w sąsiednich Sanepidach. Krosno do likwidacji, Jasło do likwidacji, Dębica do likwidacji, Strzyżów do likwidacji. – odpowiedział Dariusz Pomprowicz.

Adam Kmiecik
Fot. © terazJaslo.pl / DAMIAN PALAR

Starosta Kmiecik uzupełnił: – Mnie osobiście inspektor wojewódzki zapewnił, że nie będzie żadnego zwolnienia, że wszystkie redukcje będą na zasadzie odejść emerytalnych.

Tadeusz Górczyk, etatowy członek Zarządu Powiatu w Jaśle
Tak naprawdę likwidacja laboratoriów i utrzymanie tych wszystkich osób na etatach tylko zwiększy koszty, nie będzie oszczędności. Bo trzeba do tego jeszcze doliczyć samochody, które trzeba będzie dokupić i paliwo, które codziennie trzeba będzie pokrywać, żeby próbki wozić do Rzeszowa. Warto też powiedzieć jedną rzecz, że znajdujemy się w takim paśmie przygranicznym, że laboratoria sanepidowskie będą w Sanoku i Nowym Sączu. W Gorlicach też zostało zlikwidowane i w jakiejś części Gorlice korzystały z jasielskiego laboratorium. Wydaje się, że kiedy dzisiaj mamy otwartą granicę i ogromne ilości artykułów spożywczych przejeżdżają w jedną i drugą stronę, likwidacja laboratoriów przy granicy jest dość ryzykownym pociągnięciem.

Radni dopytywali dzisiaj dyrektora Sanepid-u i włodarzy powiatu czy niezbyt późno podjęto działania zmierzające do zaniechania procesu likwidacji laboratorium w Jaśle.

Dokładnie mija rocznica kiedy dowiedzieliśmy się, że będzie w ogóle likwidowana stacja. Nawet filia nie była przewidziana. Po pewnych interwencjach i waszej pomocy w postaci zakupu wibrometru, udało się o tyle złagodzić, że na razie mówi się o pozostawieniu stacji. Chcą nam zlikwidować laboratorium, ale ja się obawiam tego, że jak braknie nam pieniążków to następnym etapem będzie powrót do koncepcji likwidacji stacji. W środę spotykamy się u zwierzchnika wojewódzkiego. Dostałem wcześniej pismo, w którym mam podać miesiąc i rok wygaszania poszczególnych części laboratorium. Decyzję w tej kwestii musi podjąć Minister Zdrowia w formie rozporządzenia. – powiedział Pomprowicz.

Sprywatyzować?

Pytali także o możliwość przekształcenia laboratorium w spółkę lub włączenie w struktury organizacyjne powiatu jasielskiego.

Starosta odpowiedział: – Dyskutowaliśmy również o wariancie przyłączenia do laboratorium szpitalnego. Ten wariant, aby powstała spółka czy też jakiś inny twór, sama taka spółka się nie utrzyma na rynku. Również zastanawialiśmy się czy nie można powołać tego jako jednostki powiatowej. Też niestety nie jesteśmy w stanie, zgodnie z przepisami, tego zrobić. Jeżeli będzie to w strukturach Sanepidu to te inne twory na dłuższą metę nie mają szans utrzymania się.

Efektem dzisiejszej dyskusji było przyjęcie przez Radę Powiatu w Jaśle apelu w sprawie utrzymania oddziału laboratoryjnego Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jaśle.

Napisali w nim: „Rada Powiatu w Jaśle jest zaniepokojona docierającymi od jakiegoś czasu informacjami na temat planowanej likwidacji oddziału laboratoryjnego Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Jaśle. Likwidacja laboratorium PSSE w Jaśle spowoduje zwolnienie z pracy kilkunastu osób, co zwiększy bezrobocie w Powiecie Jasielskim. Jednak przede wszystkim utrudnienie dostępu do badań, zarówno dla mieszkańców jak i przedsiębiorców, zmniejszy bezpieczeństwo sanitarne w powiecie. Przyczyni się to do znacznego wzrostu kosztów badań, którego efektem będzie wzrost kosztów działalności lokalnych przedsiębiorców i prawdopodobne kolejne redukcje zatrudnienia. Rada Powiatu wyraża stanowczy sprzeciw wobec likwidacji laboratorium PSSE w Jaśle. Radni obawiają się, iż następnym etapem będzie likwidacja struktur sanepidowskich w powiecie, na co w żaden sposób nie możemy się zgodzić”.

Stanowisko zostanie skierowane do pełniącego obowiązku Głównego Inspektora Sanitarnego kraju Marka Posobkiewicza, Podkarpackiego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Rzeszowie Szczepana Jędrala, Wojewody Podkarpackiego Małgorzaty Chomycz-Śmigielskiej, Marszałka Województwa Podkarpackiego Mirosława Karapyty oraz parlamentarzystów Województwa Podkarpackiego.

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

Jeden komentarz

  1. Agoni podkarpacia cd.Już rychło w Jaśle zostaną zlikwidowane szalety miejskie,ale pozostaną urzędy i powiatowy i miejski ze swoimi szefami

Back to top button