Odkrywanie twórczości Andrzeja Szajny
Przez blisko półtora roku dr Krystyna Szayna-Dec, wykładowca w jasielskim Zakładzie Filologii Germańskiej krośnieńskiej PWSZ, zbierała wszelkie dostępne materiały na temat swojego dziadka, Andrzeja Szajny. Efektem tych poszukiwań jest opublikowany właśnie wspaniały album poświęcony osobie i twórczości artystycznej zapomnianego przez mieszkańców swojego miasta rzeźbiarza.
Do tej pory Andrzej Szajna nie istniał świadomości mieszkańców swojego miasta. Jego pamięć nie przetrwała czasów wojny i komunizmu, chociaż twórczość rzeźbiarska trwa nieprzerwanie w jego rzeźbach i ołtarzach w kościołach dawnej Galicji. Po piątkowej promocji albumu autorstwa Krystyny Szayny-Dec, która odbyła się w Jasielskim Domu Kultury, można z pewnością stwierdzić, że od tej pory postać jasielskiego rzeźbiarza nie jest już nieznana Jaślanom.
– Andrzej Szajna urodził się w Rymanowie, jednakże swoje życie związał z Jasłem. W Jaśle na ulicy Kraszewskiego wybudował swój dom, potem dom został spalony w czasie wypędzenia Jaślan przez Niemców w 1944 roku. Dokładnie sześćdziesiąt pięć lat temu. I nie zostało nic. Żadnych dokumentów, żadnych rzeźb, dlatego tak straszne były poszukiwania jakichkolwiek śladów. To, co się znalazło, jest w tej książce. – opowiada Krystyna Szayna-Dec.
Najważniejszą sprawą dla wnuczki artysty jest to, że książka nie jest zamkniętą księgą historii o rzeźbiarzu Andrzeju Szajnie.
– Jeśli ktokolwiek z Państwa ma jakieś wskazówki, ślady, że gdzieś jeszcze są rzeźby i ołtarze Andrzeja Szajny, proszę dajcie znać i uzupełnimy. – dodaje.
Rzeźby i ołtarze Andrzeja Szajny są rozsiane na rozległym terenie dawnej Galicji, czyli od Krakowa, po Tarnów, Lwów i Borysław na Ukrainie. Artysta tworzył głównie w stylu neogotyckim.
Wspaniałe fotografie uzupełnieniem informacji
Tekst zawarty w albumie „Andrzej Szajna. Rzeźbiarz z Jasła” jest opracowany w trzech językach: polskim, angielskim i niemieckim. Wspaniałym uzupełnieniem informacji na temat rzeźb i ołtarzy autorstwa Szajny są przepiękne fotografie wykonane przez jasielskiego fotografa Łukasza Raka. Wprawdzie powstało ich ponad dwieście, ale w samej publikacji znalazło się miejsce dla niespełna osiemdziesięciu.
– Było to robione w różnych miejscach, różnych warunkach oświetleniowych. Są to rzeczy, które są bardzo wysokie. Moim zamierzeniem było sfotografować i pokazać to tak, jak widzą to wierni, ludzie, którzy przychodzą do tych kościołów. Najtrudniejsze było zmaganie się z wielkością tych ołtarzy, z przestrzenią i oświetleniem. W każdym z miejsc byliśmy kilka godzin. Również było trudne uzyskanie różnych proporcji, które w rzeźbach Szajny są niesamowite. Mam nadzieję, że w jakiś sposób mi się to udało. – podkreśla Łukasz Rak.
Album poświęcony jasielskiemu rzeźbiarzowi można nabyć w studiu fotograficznym Łukasza Raka przy ulicy Czackiego 18 w Jaśle.
(dapa)