Nie będzie w tym roku lodowiska!?
Radni miejscy nie zgodzili się na wprowadzenie do dzisiejszego porządku obrad punktu dotyczącego zmian w budżecie miasta Jasła na 2009 rok. Główną propozycją uwzględnioną w projekcie była kwota siedmiuset tysięcy złotych na zakup przenośnego lodowiska, które miałoby zastąpić nie nadający się już do jakiegokolwiek użytku obiekt przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Czy to oznacza, że blisko czterdziestotysięczne miasto zostanie w tym sezonie zimowym bez lodowiska?
Radni argumentowali swoją decyzję tym, że zbyt późno przedstawiono im projekt uchwały (na pół godziny przed rozpoczęciem dzisiejszej sesji). Nie mieli czasu na odpowiednie zapoznanie się z tym tematem.
– Były tam zarówno bardzo sensowne propozycje, jak również propozycje, które budziły duże kontrowersje. W związku z tym uważam, że co nagle, to po diable. – mówi Roman Kościow, wiceprzewodniczący RMJ.
Odrzucenie wprowadzenia zmian budżetowych do porządku obrad sesji zamknęło drogę do ewentualnej dyskusji w tej kwestii. Temat lodowiska pojawił się dopiero we wolnych wnioskach.
– Mogliśmy to wprowadzić w program dzisiejszej sesji i nad tą uchwałą do późnych godzin wieczornych debatować, rozmawiać, przekonywać się. Był dyrektor MOSiR-u, był burmistrz Pabian, którzy znali argumenty, którzy znali sprawę techniczną tego lodowiska. W tym momencie nie miałbym pretensji do radnych, którzy po tej dyskusji doszli do wniosku, że nam takie lodowisko nie jest potrzebne i idziemy w innym kierunku. Ale radni w bezczelny sposób nie dopuścili do dyskusji. Chcieli pokazać burmistrzowi i pozostałym radnym, którzy głosowali za wprowadzeniem tej uchwały, ich miejsce w szeregu. Niech to teraz oceni społeczeństwo, które nie będzie miało lodowiska. – mówi Henryk Rak, wiceprzewodniczący RMJ.
Głos zabrał dyrektor MOSiR-u, który przedstawił radzie argumenty przemawiające za zakupem przenośnego lodowiska. Dopiero po przemówieniu Tadeusza Baniaka na sali rozgorzała się dyskusja.
– Myślę, że bliższym jest inny problem. Tego lodowiska od kilku lat już praktycznie nie ma, gdyż to istniejące funkcjonuje, jeżeli temperatura jest minus 10-15 stopni. Młodzież, z tego co wiem, organizuje się i jeździ o sąsiedniej Dębicy, żeby skorzystać z możliwości pojeżdżenia na łyżwach. Jeżeli to jest jakiś pomysł, żeby zabezpieczyć Jasło i młodzież, która by mogła korzystać z tego lodowiska jestem jak najbardziej za, ale musimy o tym podyskutować. – zaznaczył Roman Kościow.
Baniak nie ma wątpliwości, że na dzień dzisiejszy najlepszym rozwiązaniem jest zakup przenośnego lodowiska. Żeby zaspokoić potrzeby mieszkańców miasta wystarczy obiekt o wymiarach 20×30 metrów. Zaplanowana na ten cel w budżecie miejskim kwota z pewnością wystarczyłaby na realizację tej inwestycji.
– Temat lodowiska przerabiam już od wielu miesięcy. Różne były koncepcje, a dzięki tym rozważaniom dochodzę do wniosku, że jest to na dzień dzisiejszy nowoczesne lodowisko, bo można to złożyć, rozłożyć. Nawet jak jakaś część zostanie uszkodzona to wymienia się ją i ma to swoją zaletę, a nie tak jak lodowisko o charakterze stałym, gdzie jest zabetonowane. Jeżeli jakaś rurka tam pęknie to wtedy się trzeba dobrać do tego, rozwalić ten beton, żeby móc naprawić. – podkreśla Tadeusz Baniak.
Oprócz możliwości technicznych, przenośne lodowisko ma jeszcze jeden plus. Można byłoby z niego korzystać od rana do wieczora, a nie jak do tej pory tylko w kilku seansach.
– Wówczas ta płynność uczestników byłaby bardzo duża i nigdy nie byłoby tłoku. Jestem o tym święcie przekonany. Również młodzież byłaby pewnie zadowolona, bo to jest kłopotliwe taka sprzedaż biletów, wypożyczanie łyżew na seans, bo wszyscy stoją w kolejkach, denerwują się i trudno się z tym pogodzić. A cały dzień naprawdę rozwiązywałby sytuację. – dodaje Tadeusz Baniak.
Radny Krzysztof Czeluśniak wracał na sesji do pomysłu poprzednich władz. Sam również optuje za budową nowoczesnego krytego obiektu, a nie przenośnego lodowiska, które nazwał „fuszerką”.
– Niejednokrotnie lodowisko na feriach było nieczynne. Mieszkam dosłownie sto metrów od lodowiska. Było tak, że na przykład warunki pogodowe uniemożliwiały na feriach korzystanie z niego. Więc może zacisnąć tego pasa jeden raz, a zrobić coś konkretnego? Lodowisko powinno być kryte, a nie taka fuszerka. Ja jestem za stałym lodowiskiem. Uczmy się od innych miast. Proszę zobaczyć jak wygląda lodowisko w Dębicy, gdzie osobiście jeżdżę z młodzieżą. Tam jest lepsze zaplecze, lepsza technika i lepsze lodowisko niż ta fuszerka, która ma powstać. – podkreślił Krzysztof Czeluśniak.
Część radnych jest przekonana co do wybudowania całego kompleksu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, którego projekt został opracowany jeszcze za poprzedniej kadencji władz samorządowych. W projekcie była uwzględniona budowa profesjonalnego lodowiska krytego, z nowoczesną taflą lodową i trybunami dla kibiców. Obiekt miał stanąć w miejscu dotychczasowego lodowiska.
– Musimy brać pod uwagę możliwości finansowe miasta. Boje się, że po prostu skończy się na rozmowach, że wybudujemy piękny kompleks, natomiast nie wychodzi to już dobrych parę lat. Nie wiem, czy mimo wszystko nie pójść w tymczasowość, a niezależnie temu pomyśleć o pozyskaniu środków zewnętrznych na wybudowanie kompleksu z prawdziwego zdarzenia. – zaznacza wiceprzewodniczący Kościow.
Obecne lodowisko nie spełnia już żadnych standardów bezpieczeństwa, dlatego nie ma szans, żeby młodzież i dorośli mogli z niego skorzystać w tym sezonie.
– Zupełnie się nie nadaje do niczego. Było to budowane systemem gospodarczym, bodajże trzydzieści lat temu. Wobec tego solanka w tych rureczkach po prostu idzie w ziemię, a nie mrozi. Generalnie system mrożenia tu jest amoniakalny i w tej chwili ta instalacja jest tak skorodowana i tak zardzewiała, że tego uruchomić nie wolno. To zagraża zdrowiu, nie mówiąc wręcz życiu nawet. – mówi Tadeusz Baniak.
Temat przenośnego lodowiska ma powrócić na najbliższej sesji, którą zaplanowano pod koniec listopada br. Jeżeli tym razem radni przegłosują pieniądze, to ze względu na procedury przetargowe nowe lodowisko stanie na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w ciągu dwóch miesięcy. Mieszkańcy będą mogli z niego skorzystać najwcześniej na początku przyszłego roku.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
Super,
Róbmy deptaki zamiast lodowiska
Młodzież na zmywaki do Anglii
A emeryci renciści do urn