Sposób na usunięcie niechcianej pamiątki z przeszłości?
Władze miasta rozpoczęły intensywne prace przy budowie ronda na skrzyżowaniu obok Jasielskiego Domu Kultury. W związku z tym pod topór poszła już sędziwa wierzba rosnąca w tym miejscu kilkadziesiąt lat. Czy podobny los spotka osławiony już na cały świat „dąb Hitlera”? Choć starosta jasielski nie wydał zgody na jego wycinkę, być może drzewo podzieli ten sam los, który spotkał chociażby te rosnące na płycie Rynku.
Przy okazji przebudowy skrzyżowania ulic Kołłątaja i Kościuszki, od kilku dni wymieniana jest sieć wodociągowa. Prace wykonuje Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej (spółka podległa burmistrzowi Jasła). Zaniepokojeni mieszkańcy poinformowali nas, że przy okazji wykopywania i zmieniania starych rur wodociągowych na nowe, łyżki koparek uszkodziły system korzeniowy rosnącego na skwerze „dębu Hitlera”.
Burmistrz Maria Kurowska tłumaczy się, że nawet problem zaistniał, to nie można go przedkładać nad bezpieczeństwo mieszkańców miasta.
– Co jest ważniejsze? To, żeby się miasto zatapiało przy każdej większej ulewie, czy to, żeby udrożnić te wszystkie kanały i żeby mieszkańcy nie byli podtapiani. Myślę, że nie najważniejsze jest w tym przypadku drzewo poświęcone największemu zbrodniarzowi świata, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców Jasła i ich komfort życia. – ucina krótko Maria Kurowska.
Innego zdania jest radny miejski Krzysztof Czeluśniak, który interweniował w tej sprawie w jasielskim magistracie. Swojej opinii zasięgnął również u naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego.
– Ten stwierdził, że inwestor powinien zabezpieczyć to, jako roboty ze szczególnym zastrzeżeniem i roboty powinny być wykonane ręcznie. Nie koparką wydobywać tą ziemię i podcinać korzenie, ale ręcznie. Po czym przyszła pani z Urzędu Miasta i zapytała się: „panie radny, to co ja mam robić”. Pani udała się na miejsce, żeby spisać protokół. Dzisiaj stwierdziła mi, że nawet wezwali ogrodnika, który się zna na tym. Stwierdził, że korzenie są w minimalny sposób uszkodzone, bo tych głównych korzeni łyżka nie podebrała. Jeśli ktoś mówi na zebraniu osiedlowym, że trzeba to drzewo usunąć, to jest zbieg okoliczności? – mówi Krzysztof Czeluśniak.
Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku drzew rosnących na jasielskim Rynku. Tam również podczas rewitalizacji całej płyty doszło do uszkodzenia korzeni drzew, czego efektem jest ich powolne obumieranie.
(dapa)
Styl usprawniania urbanistycznego miasta przynosi wielkie szkody wizerunkowi Jasła. Paranoicy nie mają przeciwników, rywali czy oponentów, tylko wrogów, tych zaś nie wystarczy zwyczajnie pokonać, a już na pewno nie można się z nimi wdawać w kompromisy czy ich pozyskiwać. Wrogów się niszczy, stawiając na swoim ! I tak z nienawiści do zdrowego rozsądku oponentów obecnej władzy powstają: DEPTAK, RONDO I ORLIK w miejscach jak najmniej odpowiednich.Zburzono historyczny układ Rynku,psuje się sprawdzony trakt komunikacyjny Kościuszki/Kołłtaja i zrujnowano plac zabaw ludycznych w Ogrodzie Jordanowskim.Wołam o pomstę – do nieba !
P.S.Kolejny wstyd „Radni powiatowi
beatyfikkują” – świat się śmieje z Jasła czytając w NOWINACH (23-25.X.200)felieton o nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Jasielskiego.