Z Jasła do Rzeszowa pociągiem w godzinę? Jest światełko w tunelu!
Podróż liniami kolejowymi z Jasła do stolicy Podkarpacia to obecnie koszmar. W niektórych miejscach pociągi zwalniają do 20 km/h. Dla większości przejazd wysłużonym już taborem kolejowym stanowi codzienną bolączkę. Sytuacja ta wkrótce ma się zmienić. Dyrekcja PKP ma już przygotowany plan rewitalizacji linii kolejowej Jasło-Rzeszów. Jest szansa, że dzięki środkom unijnym, trasa zostanie zmodernizowana do 2015 roku.
Starosta jasielski uczestniczył niedawno w spotkaniu dyrekcji PKP z przedstawicielami Zarządu województwa podkarpackiego, wicemarszałkiem województwa Bogdanem Rzońcą oraz samorządowcami, których tereny leżą wzdłuż linii kolejowej Jasło-Rzeszów. Dyrekcja kolei przedstawiła własny program rewitalizacji linii. Plany są bardzo ambitne, bo pozwoliłyby na przejazd szynobusu do stolicy Podkarpacia z prędkością ponad 80 km/h.
– Dzisiaj mamy niektóre miejsca, gdzie można jechać z szybkością 20 km/h. Także jest to duża różnica. Godzina piętnaście trwałaby podróż z Jasła do Rzeszowa, gdzie autobus szynowy zatrzymywał by się na chyba 25 czy 26 przystankach. Byłoby to spięte z komunikacją rzeszowską miejską. Tam również kursowałyby autobusy szynowe, bo miejska kolej również ma zamiar takie autobusy zakupić i autobusy nowe kołowe, gdzie swobodnie ze stacji kolejowej można było w każdą część Rzeszowa dotrzeć. – mówi Adam Kmiecik, starosta jasielski.
Na realizację potężnej inwestycji, którą będzie rewitalizacja linii kolejowej do stolicy Podkarpacia, dyrekcja PKP chce sięgnąć po dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Unia Europejska przeznaczyła na sprawy związane z kolejnictwem w naszym województwie 190 milionów złotych. Cała inwestycja ma pochłonąć blisko 250 milionów. Łatwo kalkulując wkład własny wyniesie 60 milionów złotych. Przed kolejarzami pojawił się jednak pewien problem. Są w stanie przeznaczyć tylko połowę kwoty z planowanego wkładu własnego. Stąd szukają pomocy wśród zainteresowanych samorządów.
– Całość jest realna pod warunkiem, że kolej znajdzie trochę większe środki. Samorządowcy w ramach tej współpracy będą mogli wykonać na przykład peron na terenie swojej gminy. Ewentualnie koleje są w posiadaniu gruntów i budynków. Praktycznie na terenie każdej gminy, przy stacjach znajdują się nie tylko dworce, ale również budynki magazynowe. Niektóre w dość atrakcyjnych lokalizacjach. Samorządowcy występowali o to, aby kolej przekazała im te budynki w zamian za pieniądze. – podkreśla Adam Kmiecik.
Zdaniem starosty jasielskiego, potrzebne będzie również racjonalne przygotowanie rozkładu jazdy pociągów. Teraz kursują one albo zbyt wcześnie rano, albo zbyt późno, co przekłada się na liczbę pasażerów korzystających z linii kolejowych łączących ziemię jasielską z stolicą województwa – Rzeszowem. Dodatkowo klientów odpychają stare pociągi o niskim standardzie jazdy.
– Wszyscy wiemy, że koleje rządziły się swoimi prawami zawsze i jeździły wtedy, kiedy im się podobało, a nie wtedy, kiedy ten pociąg był potrzebny. Odkąd pamiętamy, zawsze były tłumy na dworcach. Dzisiaj te tłumy przesiadły się na samochody i żeby przyciągnąć z powrotem tych ludzi do kolei, to oferta musi być atrakcyjna. Czyli szybko, wygodnie, czysto. – dodaje Adam Kmiecik.
Jeżeli kolejarzom uda się uzyskać środki z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego, to jest szansa, że z Jasła do Rzeszowa będziemy jeździć szybką i nowoczesną koleją już w 2015 roku. Cała inwestycja musi być ukończona i rozliczona w perspektywie finansowej na lata 2007-2013 plus dwa.
Zobacz również:
[28.07.2009] – „Samorząd powiatowy apeluje o modernizację kolei”
[27.07.2009] – „Przywrócić dawną świetność kolei”
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl