Burmistrz kontra internauci
Jasielska prokuratura ustala autorów około stu wpisów (na różnych forach internetowych) dotyczących- burmistrz Jasła i jej opinii na temat słynnego już „dębu Hitlera”.
Dochodzenie trwa. Pani burmistrz czuje się znieważona a internauci zastraszeni… Jeśli sąd uzna, że wpisy naruszają jej dobra osobiste – dosadnym internautom grozi nawet do dwóch lat więzienia.
Spór dotyczy tego drzewa w centrum jasła. Zdaniem części historyków nie ma ono nic wspólnego z Hitlerem. Innego zdania jest Kazimierz Polak, który jak twierdzi był naocznym świadkiem sadzenia dębu na cześć wodza III Rzeszy. Wyciąć drzewo czy zostawić w spokoju. W tej sprawie burmistrz Jasła często zmieniała zdanie.
Drzewo – które wycięte jednak nie zostało – pokazywały stacje telewizyjne na całym świecie. Sprawą żyli też mieszkańcy Jasła.
W tej sprawie setki komentarzy pojawiły się także na różnych, nie tylko lokalnych portalach internetowych. Niektóre z nich, burmistrz Jasła uznała za zniewagę i pomówienie. Teraz policja pod nadzorem prokuratury chce znać nazwiska autorów komentarzy. Zarządy portali chcą ujawnić dane internautów, ale stawiają warunek.
Daniel Baron TerazJaslo.pl
– Zwróciły się z prośbą do prokuratury w Rzeszowie by zapewniła nam inną prokuraturę do prowadzenia tej sprawy.
Afera z internetowymi komentarzami w Jaśle jest jednak przestrogą, by wyrażając swoją opinie nie obrażać innych. W opinii wielu internautów, ci którzy obrazili burmistrz powinni być ukarani, ale sprawa nie może ograniczać swobody wypowiedzi.
Burmistrz Jasła nie zgodziła się na rozmowę na ten temat przed kamerą. Dochodzenie w sprawie internetowych komentarzy może potrwać nawet pół roku.
Obejrzyj materiał TVP Rzeszów:
Marek Winiarski | TVP Rzeszów
Dobrze, ze ja tez
dobrze że byłam grzeczna :-)