Porozumienie ponad podziałami. W sprawie lądowiska dla śmigłowców sanitarnych
Jest porozumienie między powiatem, a miastem w sprawie budowy drogi dojazdowej do lądowiska dla śmigłowców sanitarnych. To jest niezbędne dla funkcjonowania przy jasielskiej lecznicy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Bez spełnienia ministerialnych wymogów, szpital straciłby sporą refundację do świadczonych w oddziale usług medycznych.
Według rozporządzenia Ministra Zdrowia z 2011 roku szpitale, które w swojej strukturze organizacyjnej posiadają Szpitalny Oddział Ratunkowy, od 1 stycznia 2014 roku muszą dysponować lądowiskiem dla śmigłowców sanitarnych. Najlepiej gdyby to było zlokalizowane jak najbliższej placówki leczniczej.
Pierwotnie, miało powstać przy nowo projektowanej Komendzie Powiatowej Policji, którą zaplanowano na działce przy ulicy Sroczyńskiego. Od wielu lat inwestycja jest systematycznie odsuwana w czasie i na chwilę obecną nie wiadomo kiedy dojdzie do jej ostatecznej realizacji.
O tą kwestię pytał radny Adam Pawluś, który – będąc członkiem zarządu ubiegłej kadencji – zna temat od podszewki. – Z tego, co pamiętam, jest pozwolenie budowlane na budowę nowej siedziby komendy i obok tego jest zaprojektowane lądowisko dla helikopterów. Miało być również lądowiskiem dla szpitala. Dlaczego mówię o tym. Niedawno czytaliśmy, że powstała inicjatywa, żeby ponownie uruchomić budowę komendy w Jaśle. Myślę, że sensownym byłoby wybudowanie tego lądowiska albo przekazanie środków dla komendy powiatowej, żeby zrealizowała to lądowisko, które jest blisko szpitala. To byłoby działanie docelowe. – powiedział.
Tadeusz Górczyk wyjaśnia: – Koszt budowy lądowiska przy komendzie był szacowany na około osiemset tysięcy złotych. Teraz, po zaktualizowaniu, ta kwota pewnie będzie wyższa. Nie ma możliwości, żebyśmy samo lądowisko zbudowali i czekali na budowę samej komendy. Tu jest kwestia uzbrojenia całego terenu.
Dlatego zrodził się pomysł, aby tymczasowym rozwiązaniem było umożliwienie lądowania helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na istniejącym lądowisku użytkowanym przez Jasielskie Stowarzyszenie Lotnicze „IKAR”. Te spełnia ministerialne wymogi.
– 3 listopada 2011 roku ukazało się rozporządzenie Ministra Zdrowia określające warunki funkcjonowania Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. M.in. w paragrafach siódmym, ósmym i dziesiątym została zawarta myśl, która mówi o konieczności posiadania przez Szpitalny Oddział Ratunkowy dostępu do lądowiska bądź to zlokalizowanego przy szpitalu, bądź z możliwością dojazdu transportem sanitarnym. Dojazd ten nie może być dłuższy niż pięć minut. W omawianej lokalizacji dojazd trwa 3:40 minuty. – mówi Michał Burbelka, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Jaśle.
Samo lądowisko nie może funkcjonować bez drogi dojazdowej. Dlatego właśnie dzisiaj rada powiatu podjęła uchwałę w sprawie udzielenia pomocy finansowej na rzecz Miasta Jasła z przeznaczeniem na realizację zadania „Budowa gminnej drogi publicznej klasy D do terenów inwestycyjnych położonych w obrębie nr 22 miasta Jasła” w wysokości 200 tysięcy złotych.
Ma być to prowizoryczny dojazd wykonany z płyt betonowych. – Jest to najtańsze z możliwych rozwiązań. Droga dojazdowa jest tylko kategorii „D”, chociaż w planie przestrzennym jest to „KZ”, czyli droga zbiorcza o zupełnie innych parametrach. Miasto robi dokumentację na najprostszą drogę kategorii „D”. Będzie wyłożona płytami. Tak samo, jak samo lądowisko. Dlatego ten koszt nie będzie wielki. Tutaj znaczącym kosztem będzie oświetlenie tego lądowiska. – podkreśla Tadeusz Górczyk.
Tadeusz Górczyk: To lądowisko należy traktować jako tymczasowe do momentu rozpoczęcia budowy komendy.
Radnemu Andrzejowi Stachurskiemu nie podoba się takie rozwiązanie. – Jazda po płytach to coś takiego jak jazda po progu zwalniającym. Współczuję temu pacjentowi, który będzie jechał w tej karetce po tych płytach. Co dwa metry kręgosłup dostanie „strzała”. Nie da się zrobić tak, żeby po płytach można było jechać normalnie. – mówi.
Dyrektor szpitala wyjaśnił: – Droga, o której mówimy, jest drogą dojazdową do lądowiska. Ma mieć długość około 150 metrów. Samo lądowisko, jak i droga, ma być wykonane z materiałów niepylących. Nie ma określenia, czy to ma być asfalt, kostka brukowa, czy też płyty betonowe. Myślę, że 150 metrów dojazdu dla pacjenta karetką wysokiej klasy nie stanowi większego problemu tym bardziej, że te parametry odległościowe są zachowane.
Wicestarosta Franciszek Miśkowicz dodał, że wszelkie sugestie zostaną przekazane projektantowi drogi. – Dyrektor szpitala zaprosił jedną z firm, która zajmuje się uzgodnieniami lądowisk – jest takich firm w Polsce trzy albo cztery. Firma wykonała wizytację terenową. Stwierdziła rzeczywiście, że te wymogi zostaną spełnione w stu procentach, będą tam mogły lądować śmigłowce. Określiła wstępnie parametry samego placu do lądowania oraz dojazdu. Na etapie przygotowania dokumentacji technicznej oraz całego opracowania, które pozwoli na odbiór tego lądowiska, można dopracować szczegóły i wtedy okaże się, co jest możliwe do zrobienia w tym terenie i jakim sposobem. To będzie oczywiście skutkowało potem określonymi kosztami. Ale to wszystko powinno zamknąć się kwotą do dwustu tysięcy.
W tym samym tonie wypowiadał się inny członek zarządu Jan Urban. – Miasto bierze na siebie cały projekt, wykonawstwo, wykup gruntów. Tam jest 150 metrów drogi do zrobienia. Na pewno projektant uwzględni wszystkie elementy mające na celu, żeby była odpowiednia nawierzchnia, dwa żeby ta nawierzchnia była możliwa do odśnieżania. Na jedną rzecz chciałem zwrócić uwagę. Przy tych cenach lądowisk, jakie obowiązują w Polsce, my wyłożymy niecałe dwieście tysięcy, będziemy mieli pełnoprawne lądowisko, które będzie służyło długie lata za tak niewielkie pieniądze.
Michał Burbelka: Byłem w Sanoku, gdzie zostało utworzone lądowisko dla helikopterów. Koszt takiego lądowiska, w trudnych warunkach terenowych, które wymagały sporej przebudowy, wyniósł około 2,5 miliona złotych.
Na sesję zostali zaproszeni członkowie Jasielskiego Stowarzyszenia Lotniczego „IKAR”, którzy przybliżyli problematykę funkcjonowania systemu lotnictwa sanitarnego w naszym kraju.
– Śmigłowiec sanitarny ma dwa tryby pracy. Pierwszy tryb pracy to jest ratowniczy i wtedy tylko i wyłącznie pilot decyduje, gdzie może wylądować, a gdzie nie może. Natomiast jeżeli pracuje w trybie transportu, czy przetransportowuje z jednego miejsca na drugie pacjenta, to wtedy musi lądować na pełnoprawnych lądowiskach lub lotniskach, które są dla wszystkich samolotów. Kiedy nam uda się zrobić zwykłe lądowisko, zresztą mamy to już zatwierdzone i zarejestrowane w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, to my udostępniamy to Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu i LPR spełniając warunki może z niego korzystać. – powiedział Leszek Preisner, prezes zarządu Jasielskiego Stowarzyszenia Lotniczego „IKAR”.
Dyrektor Burbelka podkreślił, że lądowisko jest niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania szpitala. – Jeżeli szpital nie będzie posiadał takiego lądowiska do 31 grudnia 2013 roku, nie będzie mógł funkcjonować w szpitalu Szpitalny Oddział Ratunkowy. Będzie mogła być jedynie izba przyjęć, co byłoby degradacją dla naszego szpitala.
Radni, mimo politycznych animozji, których niejednokrotnie nie brak na sesjach, przychylili się do prośby menedżera jasielskiej lecznicy i jednogłośnie zagłosowali za realizacją tej inwestycji.
KOMENTARZ:
Tadeusz Górczyk, etatowy członek Zarządu Powiatu w Jaśle
Myśmy rozważali z miastem taką możliwość, żeby zgodnie z planem przestrzennym zrobić ten fragment drogi o pewnych parametrach. Ale to automatycznie podwyższa koszt. Gdybyśmy dzisiaj chcieli zrobić drogę utwardzoną bitumiczną to miasto, wcześniej czy później, przystępując do budowy właściwej drogi, musiałoby zedrzeć asfalt. Więc byłoby to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Może się okazać, że za dwa, trzy lata miasto będzie chciało przystąpić do budowy tej drogi, jeżeli znajdzie jakiegoś inwestora w tamtym rejonie. Dlatego my proponujemy najtańsze rozwiązanie, które spełniłoby wszystkie wymogi rozporządzenia Ministra Zdrowia, czyli dojazd tam musi trwać do pięciu minut. Tam jest to możliwe, bo już szpital ten temat przećwiczył. No i kwestia samego lądowania, bo tu też są różne obostrzenia. Nie mogą być wysokie budynki w pobliżu, nie może być sieci wysokiego napięcia. Na dzień dzisiejszy jest to jedyne sensowne rozwiązanie, a co ważniejsze: tam są już wszystkie certyfikaty, które muszą być, żeby to lądowisko mogło zafunkcjonować.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
Podpisujesz się kolego – Lotnik, co powinno sugerować, że znasz temat, ale okazuje się, że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Może raz lecąc samolotem pasażerskim poczułeś się już Lotnikiem :-), ale zapewniam Ciebie że jeszcze daleka droga przed Tobą. Lotnicy to ludzie charakteryzujący się szybką i zdrową oceną sytuacji, a Ty bez żadnej wiedzy na temat tego co planowane jest w związku z jasielskim lądowiskiem wypisujesz obraźliwe bzdury. Czy znasz wymagania ministra dotyczące lądowisk ? Czy znasz procedurę budowy lądowiska spełniającego takie wymagania ? Czy masz pojęcie na temat procedur pozyskiwania funduszy unijnych ? Łatwo pisać oszczerstwa i opinie wyssane z palca będąc anonimowym, a na dodatek podszywać się pod kogoś kim się nie jest.
No i zaczęło się kombinowanie jak szkłem dupę wytrzeć, czyli jak wyrzucić 200 tys. zł na dojazd do lądowiska dziennego. A gdy chorego trzeba będzie przetransportować z Jasła po zapadnięciu zmierzchu? Bo z pacjentem do szpitala śmigłowiec poleci do Krosna i po temacie. Panowie (bez)radni. Weźcie 100 tys. euro z programu unijnego, dołóżcie powiatowe 200 tys. zł i zbudujcie całodobowe oświetlone lądowisko na policyjnej działce z dojazdem do szpitala. Zróbcie coś porządnego zamiast lichej prowizorki na długie lata.