Klub Podróżnika o „Magicznej Albanii”
O tajemniczej, rzadko odwiedzanej przez turystów Albanii mieli okazję posłuchać uczestnicy spotkania Jasielskiego Klubu Podróżnika, które odbyło się 16 października 2012 r. w MBP w Jaśle.
Albania – mało znany Polakom kraj. Nie ma tam wielu turystów, znajomość angielskiego czy jakiegokolwiek innego języka jest raczej bezużyteczna, najpopularniejszym obcym językiem jest włoski. Albańczycy są bardzo gościnni, bowiem gość według albańskiej tradycji ma znaczenie szczególne i należy mu się szacunek. Życie płynie tutaj nieco w zwolnionym tempie, nikt się nie spieszy. Krajobrazy są niesamowite i zapierają dech w piersiach. Dziki krajobraz przetykany jest zardzewiałymi konstrukcjami lub betonowymi bunkrami i to często jedyne widoczne ślady obecności człowieka. W całym kraju, dziesięciokrotnie mniejszym od Polski, zbudowano ich ok. 600 tysięcy. Przerażony wizjami ataku przez wrogów z każdej strony, Enver Hodża postanowił wybudować tysiące schronów bojowych od większych, w których zmieściłby się czołg, po te mniejsze przeznaczone dla rodzin z dziećmi. Najwięcej bunkrów można zobaczyć na wybrzeżu i w górach. Jadąc przez Albanię często trafiamy na widok schronu w szczerym polu lub na prywatnej posesji. Niektóre z nich zostały przekształcone w restauracje, a nawet dyskoteki.
Tirana, stolica państwa, nie jest odbierana jako przyjemne i ładne miasto, jest głośna, przytłacza chaos na ulicach. Na głównym placu Tirany centralne miejsce zajmuje pomnik bohatera narodowego – Skanderberga, a ze wszystkich stron otaczają go ruchliwe ulice pełne samochodów i chodniki. Wokół placu znajdują się różne inne budynki, tworzące dość kontrastujące ze sobą zestawienie. Widać Wieżę Zegarową oraz niewielki meczet z XVIII wieku, najładniejszy element całej okolicy, ale raczej niepasujący do całego otoczenia, w którym się znajduje. Stoi na tle pomalowanych na żółto i czerwono budynków rządowych i mało urokliwych bloków.
Albania to na pewno wciąż jeszcze peryferie Europy, trudno nie zwrócić uwagi na leżące wzdłuż dróg śmieci, wspomniany chaos komunikacyjny, ale jednocześnie ma swój nieodparty urok, który zachęca do zwiedzenia tego egzotycznego dla nas kraju.
(MBP w Jaśle)