Terenowym Nissanem do działań z zakresu ratownictwa powodziowego i ekologicznego
Ochotnicza Straż Pożarna w Kołaczycach zakupiła fabrycznie nowy lekki samochód rozpoznawczo-ratowniczy. Pojazd będzie służył ratownikom jednostki do prowadzenia działań związanych z ratownictwem powodziowym i ekologicznym, a także do wyjazdów w celach operacyjno-komunikacyjnych. W podziale bojowym jednostki zastąpi wysłużonego Poloneza.
Doświadczenia powodziowe z ubiegłych lat pokazały, że w jednostkach ochotniczych straży pożarnych na terenie powiatu jasielskiego brakuje pojazdów, które w szybkim czasie mogłyby przemieszczać na niewielkie odległości ratowników oraz drobny sprzęt wykorzystywany przy usuwaniu skutków lokalnych podtopień.
Podobnie było w przypadku Kołaczyc, gdzie przepływający przez miejscowość na co dzień niepozorny potok Liczkówka po dłuższych opadach deszczu wystąpił z brzegów, dokonując potężnych zniszczeń w infrastrukturze komunalnej, drogowej oraz podtapiając prywatne posesje, niejednokrotnie niszcząc dorobek całego życia mieszkających tam osób.
Z nieodzowną pomocą przy ratowaniu dobytku i mienia pojawili się jak zwykle, obok zawodowych strażaków, druhowie-ochotnicy z miejscowej jednostki włączonej do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
– Obszar gminy charakteryzuje się dużą ilością miejsc zalewowych. Wtedy, kiedy wylewają lokalne cieki wodne, istnieje potrzeba pompowania rozlewisk z posesji. Zakupiony przez nas samochód jak najbardziej wydaje się do takich działań. Jest zwrotny, można nim wszędzie dojechać i dlatego powstał zamiar tego zakupu. Przede wszystkim staraliśmy się zakupić samochód terenowy, żeby można było wozić sprzęt i ludzi. Chcieliśmy zakupić samochód w wersji pick-up, żeby można było na skrzynię ładunkową „coś” wrzucić. Myślę tu szczególnie o działaniach powodziowych. – mówi Marcin Krajewski, Naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Kołaczycach.
Skrzynia ładunkowa Nissana NP300 może pomieścić niezbędny sprzęt m.in. w postaci motopomp pływających, motopomp szlamowych, węży ssawnych, agregatu prądotwórczego, czy drobniejszego jak łopaty i worki z piaskiem do zabezpieczenia obiektów przez przelewaniem się skumulowanych wód opadowych. Takiego wyposażenia nie brakuje w miejscowej remizie i w razie potrzeby w ciągu kilku minut może zostać załadowany na skrzynię i przewieziony na miejsce akcji.
Samochód został wyposażony w napęd terenowy. W ostatnich latach nasiliły się pożary nieużytków rolniczych, zlokalizowane niejednokrotnie w górzystym i trudno dostępnym terenie gminy. Grząskie podłoże utrudniało także niejednokrotnie dojazd karetkom Pogotowia Ratunkowego do ciężko chorych pacjentów. Teraz z pomocą będą służyli im kołaczyccy strażacy.
Nowy samochód będzie wykorzystywany również do celów operacyjno-komunikacyjnych, w tym transportu strażaków na branżowe uroczystości (w jednostce prężnie działa Kompania Honorowa), szkolenia czy zawody sportowo-pożarnicze.
Udało im się zebrać na jego zakup nieco ponad sto tysięcy złotych. Dotację przyznały na ten cel dwa podmioty: Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie (20 tysięcy złotych) oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie (23,5 tysiąca złotych). Resztę środków druhowie uzyskali z „jednego procenta” dla organizacji pożytku publicznego. – Są to środki własne w kwocie 57 480 złotych. Serdecznie dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy bezinteresownie wsparli nasze działania statutowe. – mówi Naczelnik.
Do przetargu nieograniczonego na dostawę pojazdu przystąpiła jedna firma – Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe Mirosław Stolarczyk z Kielc.
– Życzyłbym każdej jednostce, która ubiega się o zakup nowego samochodu, żeby udało im się kupować takie samochody. Chcę podkreślić jednoznacznie, że samochód nie jest dla jednostki, a dla mieszkańców. Przynosi on pomoc nie strażakom, a przede wszystkim mieszkańcom. Życzę wszystkim jednostkom, które chcą wymienić tabor na nowszy, żeby im się to udało jak najlepiej. – podkreśla Marcin Krajewski.
W ciągu ostatnich pięciu lat Ochotnicza Straż Pożarna w Kołaczycach całkowicie odnowiła swój tabor samochodowy. Najpierw w 2008 roku zakupiła lekki samochód ratownictwa technicznego (SLRT) na podwoziu Ford Transit. Dwa lata później, w ramach projektu pod nazwą „Poprawa bezpieczeństwa w Gminie Kołaczyce poprzez doposażenie jednostki odpowiedzialnej za podejmowanie działań ratowniczych” w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2007-2013 w remizie stanął średni samochód ratowniczo-gaśniczy (GBA) na podwoziu Mercedes Unimog U5000. Teraz lekki samochód rozpoznawczo-ratowniczy.
A na przyszły rok druhowie postawili sobie kolejny ambitny plan – wymianę „technika”. – Na średni samochód ratowniczo-gaśniczy z funkcją ratownictwa technicznego, czyli GBARt dlatego, że na Fordzie nie mieścimy się już ze sprzętem. Chcemy kupić coś większego. Ponadto ostatnie pożary pokazały, że ilość wody, którą dysponujemy w chwili obecnej na samochodach pożarniczych jest niewystarczająca do skutecznego prowadzenia działań gaśniczych. – mówi Krajewski.
Kilka podstawowych informacji na temat Nissana NP300 OSP Kołaczyce:
W nomenklaturze strażackiej to lekki samochód rozpoznawczo-ratowniczy (SLRR), składający się z czterodrzwiowej kabiny pasażerskiej umożliwiającej transport pięciu strażaków oraz otwartej przestrzeni ładunkowej. Spełnia wszelkie wymagania dotyczące pojazdów uprzywilejowanych (ma ledową belkę świetlną z napisem „STRAŻ” oraz niebieskie lampy stroboskopowe zamontowane na przodzie samochodu).
Kolor nadwozia biały. Napęd terenowy 4×4 z dołączanym napędem przedniej osi sterowany dotykową dźwignią. Bezpieczeństwo ratowników: system ABS (przeciwdziałający blokowaniu kół podczas gwałtownego hamowania), trzypunktowe pasy bezpieczeństwa dla przednich i tylnych foteli, dwupunktowe pasy bezpieczeństwa dla miejsca środkowego w drugim rzędzie, czołowe poduszki powietrzne kierowcy i pasażera. Komfort jazdy: wspomaganie układu kierowniczego, elektryczne regulowanie szyb przednich i tylnych drzwi bocznych, klimatyzacja manualna, elektroniczne sterowanie lusterkami zewnętrznymi, centralny zamek. Ekologia: silnik spełniający normy emisji spalin Euro5.
Numer rejestracyjny RJS 99U8, numer operacyjny 449[R]32.
Zastąpi wysłużonego Poloneza Caro, przekazanego jednostce w 2008 roku z Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle.
W bieżącym roku zakupiono cztery fabrycznie nowe pojazdy ratownicze dla jednostek ochotniczych straży pożarnych na terenie powiatu jasielskiego. Dla: Harklowej – gmina Skołyszyn (średni samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Renault Midlum, zabudowa Wawrzaszek Inżynieria Samochodów Specjalnych), Osobnicy – gmina Jasło, Sieklówki – gmina Kołaczyce (lekki samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Renault Master, zabudowa Bibmot Mielec) oraz Mytarki (lekki samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Peugeot Boxer, zabudowa Auto-Dudek Częstochowa) W planach przewidziano także zakup lekkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego dla OSP Jasło-Żółków.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl