„Pocałuj i jedź”. Będą specjalne zatoki parkingowe przy miejskich szkołach?
Coraz większą popularnością w naszym kraju cieszą się budowane bezpośrednio przy placówkach edukacyjnych zatoki postojowe umożliwiające rodzicom krótkotrwały postój w celu bezpiecznego wysadzenia swoich pociech do szkoły. Plany na realizację podobnego rozwiązania komunikacyjnego rozważane są również w jasielskim magistracie. Samorząd miejski też chciałby mieć takie parkingi na swoim terenie i to już w przyszłym roku.
Problem z wysadzaniem i odbieraniem dzieci przez zmotoryzowanych rodziców jest przy jasielskich placówkach edukacyjnych widoczny na tyle, że trafił niedawno na forum Rady Miejskiej. O bolączkach z bezpiecznym przemieszczaniem się najmłodszych obywateli naszego miasta na zajęcia lekcyjne mówił przewodniczący Zarządu Osiedla Jasło-Ulaszowice Stanisław Lechwar.
– Prosiłbym, aby ktoś z osób decyzyjnych przyglądnął się sytuacji dzieci, które są przez rodziców podwożone do Szkoły Podstawowej nr 1 w Jaśle przy ulicy Piotra Skargi, bo kiedyś dojdzie tu do tragedii. Nie mówię tego tylko po to, żeby coś powiedzieć, ale praktycznie codziennie jestem tego świadkiem. Oczywiście, parking przy szkole jest, ale korzystają z niego przede wszystkim nauczyciele. Natomiast dzieci po tym jak rodzice przywożą je do szkoły zauważam, że w przeróżny sposób one przelatują przez ulicę. A jak kiedyś stał autobus, przy którym dzieci gromadziły się na wycieczkę, droga była praktycznie przez pół godziny zablokowana. Zwykle ten problem występuje rano. Resztę spraw nie chcę poruszać, ale myślę, że są osoby, które powinny się tym zająć. Komisja komunikacji mogłaby się przyglądnąć tej sytuacji. – zaapelował do radnych.
O komentarz w tej sprawie poprosiłem zastępcę burmistrza Jasła odpowiedzialnego za inwestycje w mieście Antoniego Pikula. Okazuje się, że w miejscowym magistracie są już rozpatrywane pewne propozycje mające w znacznym stopniu zniwelować problem. Jednym z planowanych założeń miałaby być budowa przy wytypowanych budynkach oświatowych parkingów typu „Kiss & Ride” – coraz częściej widocznych w polskiej przestrzeni publicznej. Miejsca typu „pocałuj i jedź” powstają nie tylko przed szkołami, ale też przy instytucjach użyteczności publicznej, dworcach kolejowych i autobusowych, lotniskach, urzędach pocztowych czy galeriach handlowych. Podobne rozwiązania widoczne są nie tylko w dużych aglomeracjach miejskich, ale bardzo chętnie przekuwane są na lokalny grunt.
– Są to miejsca przeznaczone do bezpiecznego zatrzymywania się samochodami osobowymi przez rodziców dowożących swoje dzieci do szkół. Polegałoby to na wjechaniu w to miejsce, szybkim wysadzeniu pociechy i wyjechaniu w celu umożliwienia dostępu dla kolejnych zainteresowanych. Tam, gdzie zajdzie taka potrzeba, trzeba będzie przerobić ogrodzenie, wytyczyć wjazd bezpośrednio pod budynek danej szkoły, po którym odbywał się będzie ruch jednokierunkowy. Wszystko po to, aby dziecko mogło bezpiecznie wysiąść z samochodu i skierować się do szkoły. W tym czasie rodzic wyjedzie stamtąd i ustąpi miejsca kolejnemu. – wyjaśnia Antoni Pikul.
Poinformował on nasz portal, że po przeanalizowaniu wniosków wpływających do tutejszego urzędu oraz na podstawie oględzin w terenie rozważane są trzy lokalizacje tego typu zatok postojowych: przy ulicy Piotra Skargi 10 (Szkoła Podstawowa nr 1 im. Romualda Traugutta), przy ulicy Tadeusza Czackiego 2 (Szkoła Podstawowa nr 2 z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Marii Konopnickiej – dawne Gimnazjum nr 1) oraz przy ulicy Wincentego Pola 9 (Szkoła Podstawowa nr 4 im. ks. bp. Ignacego Krasickiego). Wedle wstępnej koncepcji, miałyby być one wybudowane przy bezpośrednim wejściu do poszczególnych budynków, od których oddzielone byłyby niezbędną strefą bezpieczeństwa i przylegać równolegle do istniejących miejskich ulic. Ułatwiłoby to bezpośredni wjazd dla co najmniej kilku samochodów osobowych, bez zbędnego blokowania ruchu, jak to ma miejsce w obecnym czasie.
Zanim jednak samorząd przystąpi do bezpośredniej realizacji zadania w terenie, chce najpierw uzyskać kompleksową dokumentację techniczną przedsięwzięcia, w tym: projekt budowlany i wykonawczy poszczególnych branż, projekty branżowe związane z przebudową istniejących sieci, przedmiary robót dla wszystkich branż, kosztorysy inwestorskie, dokumentację techniczną podłoża gruntowego, specyfikacje techniczne wykonania i odbioru robót, wszystkie wymagane prawem decyzje do wniosku o pozwolenie na budowę, a także projekt stałej organizacji ruchu.
Podjęto się już wysłania zaproszenia do kilku projektantów z prośbą o złożenie oferty cenowej na przygotowanie proponowanych rozwiązań technicznych, jednak póki co postępowanie przetargowe zostało unieważnione z uwagi na fakt, że przedłożone oferty przewyższały kwotę, jaką miasto zamierza przeznaczyć na sfinansowanie dokumentacji. Kolejne podejście do zagadnienia urzędnicy planują wykonać na początku przyszłego roku.
– Na razie mamy wytypowane trzy największe placówki edukacyjne, ale już wiemy, że nie są to tanie koszty utworzenia takiego parkingu. Wszystko zależy od ich dokładnej lokalizacji. Narazie jesteśmy na etapie oceny potrzeb, chcemy w najbliższych miesiącach opracować niezbędną dokumentację projektową, po której wystąpimy do Rady Miejskiej o zabezpieczenie odpowiednich środków na ten cel. Mam nadzieję, że całość sfinalizujemy już w przyszłym roku. – dodaje Antoni Pikul.
Z podobnego rozwiązania skorzystano chociażby w pobliskim Krośnie, gdzie pilotażową zatokę postojową umożliwiającą chwilowe zatrzymanie się przez rodziców w celu wysadzenia lub odebrania dziecka ze szkoły oddano do użytku na początku bieżącego roku szkolnego przy Szkole Podstawowej nr 14 z z Oddziałami Sportowymi i Integracyjnymi im. Polskich Olimpijczyków na ulicy Wojska Polskiego.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl