Przyjacielskie spotkanie ze sztuką
Niezwykle ciepła atmosfera towarzyszyła uroczystemu otwarciu wystawy prac jasielskich plastyków z nieformalnej grupy „Plaja”, które odbyło się w piątkowy wieczór 3 sierpnia br. w Galerii Jasielskiego Domu Kultury. Możliwość obejrzenia najnowszych dzieł artystów związanych z Jasłem i porozmawiania z autorami, przyciągnęła do JDK wyjątkowo liczne grono sympatyków sztuki.
Wernisaż miał niecodzienną oprawę artystyczną. Rozpoczął się przed wejściem do Galerii JDK etiudą quasi-taneczną, nad wyraz sugestywnie ukazującą wzajemne przenikanie wszelkich sztuk. W półmroku, przy klimatycznej muzyce, przed widzami rozgrywał się teatr cieni, którego bohaterami byli malarz i jego modelka. Kilka minut później, na muzycznym tle, w świetle reflektora kolejno przedstawiali się autorzy prezentowanych na wystawie prac, zachęcając do obejrzenia ekspozycji. Po nich Janusz Szewczyk, dyrektor JDK powitał i zaprosił do zwiedzania wystawy gości wernisażu, wśród których był burmistrz Jasła Andrzej Czernecki.
– Cała grupa „Plaja”, która dzisiaj tutaj prezentuje swoje znakomite prace to artyści, którzy mają jeden wspólny mianownik, a tym mianownikiem jest Jasło – zapewnił Janusz Szewczyk, oddając głos burmistrzowi.
– Dziękuję za ten pomysł całemu środowisku – powiedział Andrzej Czernecki. – Wszyscy wiele obiecujemy sobie po przejściu przez te drzwi. Mamy nadzieję na ogromne wzruszenia i przeżycia, i jestem pewny, że tak się stanie.
W istocie spotkanie ze sztuką i jej twórcami dostarczyło wyjątkowych wrażeń zarówno estetycznych jak i towarzyskich. Swoboda i ujmująca otwartość artystów z „Plai” oraz ich przyjaciół ze Słowacji wprowadziły bardzo sympatyczny nastrój, który udzielił się wszystkim obecnym.
Przyjacielski związek bez zobowiązań
Nieformalne stowarzyszenie plastyków jasielskich „Plaja 2007” powstało 5 lat temu. Zostało stworzone spontanicznie, przez grono jasielskich artystów, przygotowujących się do wspólnej wystawy w muzeum w Trebisovie na Słowacji. Nazwę „Plaja”, która wszystkim przypadła do gustu, zaproponował Jan Kukułka.
– To przyjacielski związek bez zobowiązań – mówi Mieczysław Burda, jeden z założycieli „Plai”. – Chcemy, żeby tworzyli go przyjaciele, którzy się znają, spotykają, mają jakieś wspólne cele, chcą coś pokazać, coś razem robić. Według niego oparta na przyjaźni formuła stowarzyszenia sprawdza się znakomicie i nie ma potrzeby jej zmieniać. Bardzo chętnie natomiast widziałby jakąś inną grupę twórców w Jaśle. – Częstotliwość wystaw jest dość duża, bo co 5 lat na razie – śmieje się M. Burda. – Pierwsza była w 2007 roku, teraz mamy 2012 i jest druga. Mam nadzieję, że dzięki tej dyrekcji JDK oraz Miastu, to się zmieni i „Plaja” będzie częściej pokazywana.
Podobnego zdania jest Bogdan Samborski. On również uważa, że formalizacja „Plai” nie jest konieczna, natomiast wystawy w Jaśle powinny odbywać się częściej, ponieważ możliwość pokazania czegoś nowego mobilizuje do pracy. Podoba mu się też zapraszanie do wspólnego wystawiania przyjaciół spoza „Plai”.
Dotychczas „Plaja” prezentowała swój twórczy dorobek m.in. w Trebisovie na Słowacji, w Gorlicach, Krośnie i Łęcznej. Na drugiej w JDK wystawie grupy, zatytułowanej „Plastycy jasielscy i przyjaciele”, można obejrzeć prace należących do stowarzyszenia: Piotra Betleja, Kazimierza Bosaka, Anny Brożyny, Mieczysława Burdy, Wiesława Czechowicza, Agnieszki Gumiennej, Barbary Józefowicz, Tomasza Kasprzyka, Igi Brej-Kozon, Bogdana Kozona, Jana Kukułki, Adama Łyszczka, Henryka Olszówki, Anny Papiernik, Małgorzaty Samborskiej, Bogdana Samborskiego, Piotra Seredyńskiego, Arama Shakhbazyuana, Mirosława Szudego, Katarzyny Zięby-Szpernalowskiej; nieżyjących już artystów: Władysława Barzyka i Jana Dyląga oraz Słowaków: Lubicy Lintnerovej, Ladislava Stańo – starszego i Ladislava Stańo – młodszego.
Wspólny mianownik: Jasło
Uroczyste otwarcie wystawy „Plai” było okazją do poznania związanych z Jasłem artystów plastyków, ale nie tylko. W zaprezentowanej na wstępie etiudzie wystąpiły: Magdalena Kopacz i Ilona Witkoś z zespołu tanecznego R-Revolution, prowadzonego przez Katarzynę Koronę, instruktorkę tańca i choreografkę JDK.
Muzyka, która zainspirowała tancerki oraz była podkładem do prezentacji artystów plastyków, jest także dziełem jaślan: Konrada Gogosza i Marcina Blazowskiego. Konrad Gogosz, to 25-letni bitmejker z Jasła, który 4 lata temu wydał w japońskiej wytwórni Yanase Production swój debiutancki album „Peace of Mind”, 2 lata później – krążek „Peace of Body”, a w ubiegłym roku – płytę „Peace of Soul”. W muzyce „Kondora”, bo tak brzmi jego pseudonim artystyczny, można dostrzec fascynację muzyką i kulturą Japonii. Marcin „Blazo” Blazowski, to miłośnik hip-hopu z Jasła, obecnie mieszkający w Krakowie. On również ma na swoim koncie 3 albumy: wydany 3 lata temu „Alone Journay”, zeszłoroczny „Colors of Jazz”oraz „Reflection”, który ukazał się w styczniu br. W jego muzyce przebija fascynacja jazzem i hip-hopem, gatunkami muzycznym, które wbrew pozorom mogą ze sobą współgrać.
(JDK)