Radni zlikwidowali Zespół Szkół w Lipnicy Dolnej. Czy powstanie placówka społeczna?
Mimo negatywnej opinii Podkarpackiego Kuratora Oświaty i stanowczego sprzeciwu rodziców Rada Gminy w Brzyskach podjęła w czwartek (29.03) uchwałę w sprawie likwidacji Szkoły Podstawowej i Gimnazjum im. Jana Pawła II wchodzących w skład Zespołu Szkół w Lipnicy Dolnej. Wójt Rafał Papciak dał jednak nadzieję – jeśli powstanie stowarzyszenie, które przejmie placówkę pod swoje skrzydła, samorząd uczyni wszelkie starania, aby wesprzeć jej funkcjonowanie.
Na czwartkowej sesji w Domu Ludowym w Brzyskach nie było już tak burzliwie jak podczas ostatniego posiedzenia w dniu 14 lutego. Obok dyrektor Zespołu Szkół w Lipnicy Dolnej przyszła zaledwie garstka rodziców zainteresowanych losem swoich pociech.
Radny pochodzący z tej miejscowości Piotr Madej przyznał, że ludzie już wcześniej wiedzieli jaki będzie wynik głosowania, a dzisiejsze posiedzenie Rady Gminy było tylko formalnością.
Dodał, że argumenty lipnickiej społeczności nie było w ogóle brane pod uwagę przez wójta gminy i radnych.
– Nie były brane pod uwagę żadne nasze argumenty, na przykład odnośnie kompleksowej oszczędności we wszystkich szkołach. Na poprzedniej sesji wspomniałem, że w innych szkołach jest przerost etatów i z tym nic nie zostało zrobione. Dzisiaj to była w sumie tylko formalność. Jeśli władze gminy uparcie dążą do celu nie robiąc nic w temacie dla poprawy tej sytuacji to ludzie są inteligentni i wiedzą o co w tym wszystkim chodzi. – powiedział radny, który jako jedyny głosował przeciwko likwidacji placówki.
Na forum rady głos zabrał ksiądz senior z Dąbrówki Stanisław Ulaszek. Podczas swojego wystąpienia dla ratowania szkoły ponownie zrzekł się ze swojej comiesięcznej emerytury w wysokości ponad ośmiuset złotych.
– To jest szkoła, w której uczyłem trzydzieści siedem lat i byłem z tą szkołą w różnych sytuacjach. – mówił kapłan. – (…) Kiedy słyszałem, że prawdopodobnie szkoła w Lipnicy ma być rozwiązana pomyślałem sobie: to nieprawda. Przecież mamy tu ludzi, którzy nie pozwolą na to, żeby szkoła była rozwiązana. Wzajemnie będziemy sobie pomagać, jeden drugiemu podpowie co czynić, jak dalej realizować uczenie w szkołach. Ale naiwny myślę sobie: coraz częściej słyszy się o krytycznej sytuacji odnośnie finansów. Mam taką emeryturę maleńką 831 złotych miesięcznie to niech to będzie zaczynem (…). Gdyby trzeba było oddałbym nawet ostatnią „złotówkę” gdybym wiedział, że ona w jakiś sposób przyczyni się ku temu, abyśmy mogli dalej cieszyć się szkołą w Lipnicy Dolnej. Ale gdy powiedziałem to panu wójtowi to do dzisiejszego dnia widzę grymas na twarzy, że nie bardzo to panu wójtowi się podoba ta moja inicjatywa, że nie tędy droga. Zrozumiałem zaraz, że idziemy rozmaitymi drogami.
Ksiądz Stanisław Ulaszek ze smutkiem podkreślił, że nie pomogły modlitwy do świętego Judy Tadeusza, patrona „od spraw beznadziejnych” oraz patrona lipnickiej szkoły Ojca Świętego Jana Pawła II.
Dodał, że likwidacja szkoły będzie „zdeptaniem” ideałów jakie przez całe życie nieśli ze sobą święty Juda Tadeusz i błogosławiony Jan Paweł II.
– Byłaby piękna rzecz gdybyśmy mieli szkołę imienia Jana Pawła II, gdybyśmy dalej uczyli w parafii, której patronem jest święty Juda Tadeusz, patron od spraw beznadziejnych i wspólnie żebyśmy się szanowali, wzajemnie sobie pomagali. Na pewno mogłoby być bardzo dobrze, bo jeżeli zdepczemy tę miłość, wysiłek wielu lat to naprawdę obawiam się, że grzech nas będzie kiedyś straszyć jak przejdziemy w inne życie. – mówił kapłan.
Wójt gminy Rafał Papciak odpowiedział: – Rozmawialiśmy z księdzem kanonikiem prawie trzy godziny na temat nie tylko sytuacji szkolnictwa w Lipnicy, ale także całej gminy. Przedstawiałem racje gminy, a także przedstawiałem propozycje. To nie jest tak, że to będzie fizyczna likwidacja łącznie z rozbiórką budynku. Nie można w ten sposób myśleć. Jakbyśmy tutaj ja czy rada planowali przenieść ten budynek i postawić go w Błażkowej czy Kłodawie. Zapominamy tutaj o tym, że ma to na celu przekształcenie tylko formy organizacyjnej. Przecież na terenie parafii Dąbrówka istnieje szkoła stowarzyszeniowa w Krajowicach. I tam ani dzieci nie biją, ani nic innego się nie dzieje. Jest prowadzona nauka religii z tego co wiem (…) Nic nie stoi na przeszkodzie, aby szkoła społeczna powstała w Lipnicy Dolnej.
Samorządowiec podkreślił, że propozycje ze strony gminy Brzyska dla przyszłego stowarzyszenia, które zechciałoby przejąć placówkę w Lipnicy Dolnej są „uczciwe”.
– Gmina Brzyska gwarantuje, że będzie utrzymywać ten budynek łącznie z wszystkimi kosztami mediów, czyli ogrzewaniem, prądem. Gwarantuje, że będzie utrzymywać obsługę tego budynku. Subwencja państwowa, która przechodzi za dzieckiem, będzie przekazywana bezpośrednio organizatorowi nauczania, czyli stowarzyszeniu. Oprócz tego z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na dzieci i młodzież w Lipnicy gmina Brzyska pozyskała 138 tysięcy na zajęcia lekcyjne i pozalekcyjne, które mogłyby być realizowane od 1 października 2012 do końca czerwca 2013. Osiemdziesiąt procent idzie na wynagrodzenia, reszta to jest wyposażenie i inne koszty projektu. Rada Gminy w grudniu jeszcze przyjęła wieloletnią prognozę finansową, w której skróciła termin budowy sali gimnastycznej w Lipnicy do 2014 roku. W tym momencie decyzja należy do mieszkańców wsi Lipnica Dolna, aby taką szkołę społeczną utworzyć. – powiedział.
Rafał Papciak dodał, że gmina zaoferuje nieodpłatnie mieszkańcom, którzy zechcą utworzyć stowarzyszenie wszelką pomoc prawną i merytoryczną ze strony pracowników urzędu.
Mieszkańcy Lipnicy Dolnej nie chcieli się dzisiaj wypowiadać czy będą w stanie zorganizować w swojej miejscowości stowarzyszenie, które przejmie likwidowaną placówkę. Jeśli nie to od 1 września uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum będą uczęszczali do Zespołu Szkół w sąsiedniej Wróblowej.
Natomiast w kuluarach głośno mówiono o planowanym w gminie Brzyska referendum w sprawie odwołania wójta gminy Rafała Papciaka oraz całej rady.
– Radnym się bywa. – mówi o pomyśle Czesław Węgrzyn, przewodniczący Rady Gminy w Brzyskach.
– My w ogóle takiej opcji do siebie nie przyjmujemy, że tam nie powstanie szkoła pod stowarzyszeniem. Najgorsze by było to, gdyby 1 września w Lipnicy dzwonek nie zadzwonił. – dodał podkreślając, że gmina podejmując decyzję kierowała się względami ekonomicznymi.
Podkarpacki Kurator Oświaty wydał negatywną ocenę o likwidacji Zespołu Szkół w Lipnicy Dolnej. Mimo tego dwunastu radnych było za podjęciem uchwały, dwóch wstrzymało się od głosu, jeden był przeciwny.
Tym razem obyło się bez ekscesów jak 14 lutego i w stronę radnych nie poleciały jajka. Nad porządkiem czuwał funkcjonariusz z Posterunku Policji w Kołaczycach.
– Ja akurat jestem z wykształcenia kulturoznawcą i dla mnie te jajka – pomimo że nie popieram tego typu protestów – to była reakcja ludzi na to, że władze gminy w żaden sposób nie odpowiadają na pytania. Powiedzmy sobie szczerze, w kulturach islamskich u muzułmanów rzuca się butami. To jest wynik niezadowolenia mieszkańców. Tutaj w naszej kulturze niezadowoleniem jest rzucanie jajkami. Widzimy w Warszawie: tam jeszcze gorsze rzeczy dochodzą, bo palenie jakiś opon, górnicy z kilofami. Dla mnie to nie jest nic strasznego. – komentuje Piotr Madej.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl