PO wraca do Jasła. Chce odbudować swoje struktury i po wyborach wejść w lokalny samorząd
Joanna Frydrych otworzyła dzisiaj w Jaśle swoje biuro poselskie. Parlamentarzystka Platformy Obywatelskiej chce regularnie spotykać się z zainteresowanymi osobami, bo jak przekonuje – m.in. w ten sposób jej partia chce być „jeszcze bliżej mieszkańców”. To pierwszy krok do ocieplenia wizerunku i odbudowania publicznego zaufania przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi.
Na zaproszenie posłanki w symbolicznym otwarciu jej biura w Jaśle wziął udział przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann.
– Zawsze to miło kiedy mogę przyjechać na otwarcie biura poselskiego posłów z naszego klubu parlamentarnego. To pokazuje aktywność i dobrą pracę w terenie. Nie ma dobrych i złych miejsc, nie ma trudnych i łatwych, wszędzie są ludzie, którzy chcą usłyszeć głos Platformy, którzy chcą się spotkać z działaczami Platformy. Wierzę, że to biuro będzie tym miejscem, które będzie skupiało ludzi, którzy chcą normalnej Polski. Polski, która jest otwarta i gotowa pomagać wszystkim swoim obywatelom. To jest miejsce dla tych wszystkich, którzy uważają, że te siedemnaście miesięcy to czas złych rządów dla Polski. – podkreślił.
FOTOGALERIA: Otwarcie biura poselskiego Joanny Frydrych w Jaśle
Polityk – mając na uwadze kontekst przyszłorocznych wyborów samorządowych oraz zapowiadanych przez partię rządzącą pomysłów z wprowadzeniem dwukadencyjności we władzach samorządowych – wyraził swoją nadzieję, że miejsce to stanie się zalążkiem poważnej debaty dla „wszystkich tych ludzi, którzy chcą bronić polskiego samorządu”.
– Dzisiaj dwie trzecie prezydentów, burmistrzów i wójtów zgodnie z pomysłami PiS-u nie będzie mogła kandydować na swoje funkcje. Ludzi dobrze ocenionych przez swoich wyborców, którzy wygrywali wybory, a z którymi PiS nie mógł wygrać. Więc planują taki zamach wyrzucając tych ludzi z możliwości kandydowania. To jest oczywiście ograniczenie praw obywatelskich. Ja nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Ale też wiem, że potencjał tych ludzi trzeba wykorzystać i nie można ich zostawić obok, bo oni włożyli w samorząd całe serce. Platforma mówi o tym od miesięcy. Otworzy możliwości kandydowania tych ludzi w innych miejscach. Będziemy starali się wykorzystać potencjał i wiedzę tych wszystkich niezależnych samorządowców, którzy przez te wszystkie lata budowali polski samorząd i Polskę obywatelską. Wiemy, że każdy z nas musi się cofnąć, każdy musi znaleźć swoje miejsce, czasami zakopać też prywatne konflikty, które były, bo dzisiaj najważniejszą rzeczą jest utrzymanie polskiego samorządu. Po to, aby władza centralna nie mogła w niego ingerować. Ma być niezależny, obywatelski samorząd, nawet taki, w którym rządzi PiS, ale niech on jest niezależny, niech jest wybierany przez mieszkańców, a nie przez urzędników w Warszawie. To jest najlepiej sprawdzająca się reforma, która była przeprowadzona w Polsce po 1989 roku. – powiedział.
Sławomir Neumann stwierdził, że w najbliższych wyborach jego partia będzie alternatywą dla Prawa i Sprawiedliwości. W jego opinii ostatnie badania opinii społecznej oraz rozmowy prowadzone przez polityków Platformy Obywatelskiej z mieszkańcami miast i wsi dają wyraźny sygnał, że Polacy mają dosyć obecnej władzy.
– Platforma to sześć tysięcy radnych, to jest piętnaście regionów poza Podkarpaciem, w których współrządzimy. To jest kilkudziesięciu starostów, prezydentów i burmistrzów miast, wójtów gmin. To jest prawdziwa alternatywa. Rok temu o tej porze wieszczono, że Platformy nie będzie. Wielu ekspertów mówiło, że Platforma nie przetrwa. Dzisiaj mamy sondaże, które praktycznie zrównują nas z PiS-em. Za rok przy wyborach samorządowych będziemy przed PiS-em. To jest spór pomiędzy Polską centralną o bolszewickim myśleniu PiS-u, a Polską obywatelską, niezależną. O taką Polskę będzie Platforma walczyć. Ale mamy świadomość tego, że dzisiaj od nas wymaga się więcej. Dlatego mówimy o otwarciu naszych list na bezpartyjnych samorządowców, na ruchy samorządowe, na samodzielne organizacje pozarządowe, którzy są także wrogiem PiS-u. PiS jest wrogiem wszystkiego co niezależne. My, jako Platforma, musimy wszystkie te niezależne organizacje skupić po to, żeby ten blok anty PiS-owski był jak najsilniejszy. Żeby odsunąć ich od samorządu, a później od innych aktywności w Polsce. To jest najbardziej szkodliwa władza po 1989 roku. Nikt tak nie zdemolował Polski, jak przez siedemnaście miesięcy PiS. – mówił.
Polityk, który w rządach Platformy Obywatelskiej sprawował funkcję wiceministra zdrowia, nie ma złudzeń, że jego partia nie cieszy się na Podkarpaciu dużym zaufaniem wyborców. Nie mniej jednak wyraził swoje przekonanie co do tego, że wraz z upływem kolejnych miesięcy sondażowe słupki pójdą w tym regionie w górę.
– Nie mam żadnych obaw o to, że na Podkarpaciu będziemy mieli coraz lepsze wyniki. To jest oczywiście kwestia pracy całej Platformy. To jest też pewne przełożenie centralnych sondaży na to jak jesteśmy potem odbierani także na Podkarpaciu. Praca u podstaw to jest klucz, który zrozumieliśmy – być może za późno – po tych ośmiu latach. Trochę otworzyły nam też oczy nasze wyjazdy w teren. Niedługo będziemy na Podkarpaciu. Nasz cały klub parlamentarny tu przyjedzie i będziemy mieli spotkania w każdym powiecie, także tutaj. To jest początek drogi do odbudowywania wiarygodności Platformy, której zabrakło nam troszeczkę w kampanii wyborczej. Dzisiaj jest wszystko na dobrej drodze. To będzie poważna alternatywa, która da szansę Polakom wyboru lepszej nadziei dla Polski, lepszego pomysłu na Polskę. Chcemy Polski europejskiej, a nie Polski PiS-owskiej. – powiedział Sławomir Neumann.
Platforma Obywatelska chciałaby także mocno zaznaczyć swoją obecność w powiecie jasielskim wystawiając swoich kandydatów w przyszłorocznych wyborach na wszystkich szczeblach władzy samorządowej.
Tym samym odżegnując się od powszechnego przekonania, że Jasło jest „PiS-owskie”. – Pycha kroczy przed upadkiem. Ja nie mam tutaj żadnych złudzeń. Będzie wielkie bum i wielu zje własne języki z PiS-u, którzy takie rzeczy opowiadają. Nie ma miast PiS-owskich, Platformerskich czy innych. To są miasta polskie i Polacy będą oceniać każdą władzę. Nas ocenili i ocenią tę władzę. Najpóźniej za cztery lata, a jeszcze wcześniej w wyborach samorządowych. Myślę, że już te pierwsze wybory będą już niezłym dzwonkiem alarmowym dla PiS-u, także w Jaśle. Jak widać, nawet w „rodzinie” PiS-owskiej są już pewne anse. Dajmy im szansę, żeby trochę urosły. – stwierdził Sławomir Neumann.
Przewodniczącemu klubu parlamentarnego PO towarzyszył dzisiaj inny podkarpacki poseł tej partii Marek Rząsa.
– Tak się zdarzyło, że od 2009 roku ziemia jasielska i krośnieńska nie miała swojego przedstawiciela w Sejmie, jeśli chodzi o naszą partię. W wyniku ostatnich wyborów jest posłanka ziemi jasielskiej i krośnieńskiej Joanna Frydrych. Cieszę się z tego powodu, ponieważ od 2009 do 2015 roku siłą rzeczy wspomagałem ten obszar z Przemyśla. Dzisiaj macie swoją posłankę co też nie znaczy, że nie będziemy współdziałać. Moja obecność tutaj świadczy o tym, że cały czas wspieramy się z panią poseł. Nie tylko sondaże, ale nawet jak rozmawia się teraz z ludźmi, to ludzie zaczynają widzieć, że te rządy są szkodliwe dla Polski. Że te wszystkie wartości, na których zasadzona jest Unia Europejska, są dzisiaj w sposób bardzo widoczny łamane. Jest to zagrożenie dla młodych ludzi, bo jeśli doszłoby do „Polexitu” to głównie uderzy to w młodych. My będziemy tutaj po to, aby pokazywać, że możemy być przeciwwagą dla rządów Prawa i Sprawiedliwości. – powiedział.
Otwarcie w Jaśle biura posłanki związanej z Platformą Obywatelską nie jest przypadkowe.
– To miejsce nie jest mi obojętne. Pałam do niego ogromnym sentymentem, ponieważ prawie od dwudziestu lat jestem związana z tym miejscem zawodowo. To dla mnie ogromny zaszczyt i radość, że właśnie w tym miejscu mogę otworzyć to biuro. Miasto Jasło i powiat jasielski nie są łatwym terenem dla Platformy Obywatelskiej, ale są tutaj aktywni mieszkańcy, nasi działacze i wyborcy, którzy pozostają nam wierni i my jesteśmy tutaj po to, aby ich wspierać. Mieszkańcy Jasła i powiatu jasielskiego, jak również szerszych okolic, mogą przyjść do mnie z każdym problemem. Biuro będzie otwarte na początku w każdy piątek, cztery razy w miesiącu. Jak określimy jakie to będą potrzeby to ewentualnie rozwiniemy siatkę tych dyżurów. – powiedziała Joanna Frydrych.
W działaniach posłankę mają wspierać w przyszłości działacze lokalnej Platformy Obywatelskiej. Partia w ciągu najbliższych kilku tygodni chce odbudować w naszym mieście swoje struktury.
– W grudniu ubiegłego roku Zarząd Regionu Podkarpackiego podjął decyzję o rozwiązaniu struktur i powołany został komisarz. To Piotr Słowik. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy zostaną przeprowadzone wybory i ukonstytuują się nowe władze Platformy Obywatelskiej. Ale zgodnie ze statutem, wszyscy członkowie zachowali wszystkie prawa. A więc są nadal członkami Platformy Obywatelskiej. – wyjaśnia poseł Marek Rząsa.
Biuro poselskie Joanny Frydrych mieści się przy ulicy Kościuszki 6.
POSŁUCHAJ – Joanna Frydrych, poseł na Sejm RP (PO):
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl