terazJaslo.pl
Podążaj za nami
INFORMACJE

Powrót do pomysłu budowy łącznika dróg krajowych w Jaśle. Kto za, a kto przeciw?

W kwietniu ma być gotowy program funkcjonalno – użytkowy nowo projektowanej drogi wojewódzkiej łączącej drogę krajową nr 73 w pobliżu ronda „Solidarności” z drogą krajową nr 28 na wysokości mostu na rzece Jasiołce. Inwestycja, której wartość szacunkowa podawana jest wstępnie w przedziale między dwunastoma, a piętnastoma milionami złotych już dzisiaj budzi ogromny niepokój wśród mieszkańców pobliskiej ulicy Konopnickiej, wzdłuż której planowany jest przebieg nowego szlaku komunikacyjnego. Ich obawy wiążą się głównie z uciążliwościami związanymi ze skierowaniem ruchu samochodów ciężarowych po spokojnym do tej pory osiedlu miejskim.

Pomysły budowy alternatywnego połączenia dwóch dróg krajowych pojawiły się już w latach 90-tych ubiegłego stulecia. Ustalono pewne koncepcje przestrzenne, podjęto również zmiany w zapisach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego umożliwiające lokalizację ulicy w przedmiotowym terenie. Przez wiele lat kolejne samorządy odkładały ten projekt, aż do końcówki ubiegłego roku kiedy ogłoszono przetarg na opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego dla nowo projektowanej drogi pod roboczą nazwą KG2.

Jednym z elementów podjętego działania było zorganizowanie konsultacji społecznych, które w jasielskim magistracie zgromadziły dzisiaj kilkudziesięciu zainteresowanych mieszkańców ulicy Konopnickiej, po której zaprojektowano łącznik.

Firma projektowa przygotowała wstępną koncepcję drogi.

Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR
Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR

Zakres tej inwestycji składa się z: budowy nowego odcinka drogi, przebudowy ulicy Piłsudskiego na włączeniu do nowo projektowanej drogi, budowy skrzyżowania typu rondo w miejscu włączenia się nowo projektowanej drogi do ulicy Piłsudskiego, budowy wzdłuż nowej drogi odcinków dróg gminnych klasy L i klasy D, budowy skrzyżowania zwykłego w miejscu włączenia tych dróg gminnych do projektowanego odcinka drogi, budowę obiektu mostowego na potoku warzyckim, przełożenie ulicy Konopnickiej w miejscu kolizji z nową drogą, włączenie nowej drogi do ronda na skrzyżowaniu ulic Kazimierza Wielkiego, Lwowskiej i 17 Stycznia. W ramach tej inwestycji niezbędne będą wykupy działek, wyburzenia istniejących budynków mieszkalnych, gospodarczych i przemysłowych, przebudowa kolidującej z projektowaną ulicą infrastruktury technicznej, budowa oświetlenia ulicznego na całej długości, budowa kanalizacji deszczowej, budowa urządzeń ochrony środowiska oraz urządzeń bezpieczeństwa i organizacji ruchu. – powiedział Ryszard Stokłosa, projektant z firmy Promost-Consulting realizującej opracowanie (na zdjęciu z prawej strony).

KG2 miałaby mieć charakter drogi wojewódzkiej i realizacja całego przedsięwzięcia będzie leżeć po stronie samorządu wojewódzkiego. W projekcie przewidziano wykonanie po dwa pasy ruchu o szerokości trzech i pół metra z poszerzeniami na łukach, wykonanie jednostronnego chodnika o szerokości dwóch metrów od strony rzeki Jasiołki, oddzielonego od jezdni pasem o szerokości trzech i pół metra i ścieżki rowerowej dwukierunkowej od strony ulicy Konopnickiej.

Wlot na nowo projektowany odcinek odbywałby się na rondzie „Solidarności”.

Plan orientacyjny przebiegu drogi KG2. Źródło: © Promost-Consulting
Plan orientacyjny przebiegu drogi KG2.
Źródło: © Promost-Consulting

Przygotowując wstępny zarys przedsięwzięcia projektant uwzględnił dwa warianty przebiegu.

Jeden z dużym zbliżeniem do wałów przeciwpowodziowych Jasiołki, drugi wariant w większym oddaleniu. – wyjaśnia Ryszard Stokłosa. – Włączenie planowane jest w miejscu, które było zakładane od wielu lat w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obejmujący włączenie tej drogi obowiązuje od 1999 roku, później była opracowana koncepcja w 2006 roku. Więc te rozwiązania nie pojawiły się ostatnio tylko były planowane od wielu lat. Na włączeniu do tego ronda widać, że inwestycja wiąże się z wyburzeniami wielu budynków, a są to budynki usługowe, handlowe, przemysłowe i mieszkalne. Włączenie do ronda to najbardziej konfliktowe miejsce. Później droga przecina nam ulicę Konopnickiej. Mamy tutaj połączenie istniejącego chodnika, który prowadzi wzdłuż wału przeciwpowodziowego z przejściem dla pieszych na przełożony odcinek ulicy Konopnickiej. Ulica Konopnickiej będzie miała w tym miejscu szerokość sześciu metrów z chodnikiem dwumetrowym od strony zabudowań.

Aby w jak najmniejszym stopniu droga ingerowała w istniejącą tkankę osiedla jeden z wariantów przewiduje wyburzenie czterech domów mieszkalnych, drugi tylko jednego. Ale w przypadku wyboru tego drugiego konieczne będzie przebudowanie istniejącego ciepłociągu oraz fragmentu obwałowania rzeki Jasiołki przez co wzrosną koszta całej inwestycji.

Wstępnie jej szacowana wartość wynosi w przedziale między dwunastoma, a piętnastoma milionami złotych. Cała wartość prac będzie znana już po sporządzonym programie funkcjonalno-użytkowym, a do tego trzeba również będzie doliczyć wartość odszkodowań dla właścicieli wywłaszczonych gruntów i nieruchomości.

Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR
Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR

Niestety tego typu inwestycje zawsze ingerują w teren i nie ma innej możliwości. Czy trzeba? Zawsze możemy powiedzieć, że nie trzeba. Ale uważam, że dla miasta Jasła jest to potrzebne rozwiązanie, ponieważ natężenie ruchu na istniejących drogach jest bardzo duże. W tym momencie pozyskamy jeszcze jedną drogę, na którą część tego ruchu będzie mogła się przenieść. Tak naprawdę jest to rozwiązanie w bardzo niewielkim stopniu ingerujące w zabudowę. Wybrano bardzo optymalne rozwiązanie. W zależności od wariantu to budynków mieszkalnych do wyburzenia będzie albo cztery, albo jeden. Przy wariancie, gdzie zbliżamy się maksymalnie do wału przeciwpowodziowego mamy problem z jednym budynkiem mieszkalnym przy włączeniu do ronda „Solidarności”. To jest inwestycja, która będzie rozłożona w czasie, w związku z której realizacją będą występować odszkodowania zgodne z wartością tych nieruchomości. To nie jest tak, że my je zabieramy tylko wywłaszczamy na zasadzie odszkodowania. – powiedział burmistrz Jasła Ryszard Pabian.

Inwestor przewiduje realizację zadania w systemie „zaprojektuj i wybuduj”.

Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR
Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR

Program funkcjonalno-użytkowy jest specyficznym opracowaniem projektowym. Można powiedzieć, że najbardziej zbliżonym do koncepcji. To oznacza, iż na tym etapie nie uzyskujemy żadnych decyzji pozwalających nam na realizację tej inwestycji. Na tym etapie ustalamy podstawy, a więc lokalizację inwestycji, jej przebieg i podstawowe parametry, rozwiązania projektowe. Poznajemy też uwarunkowania, w tym również środowiskowe. Zasadniczym celem opracowania programu funkcjonalno-użytkowego jest ogłoszenie w przyszłości przetargu w formule „zaprojektuj i zbuduj”. Co to jest za formuła? Jest to formuła, w wyniku której zostaje wyłoniony tylko jeden wykonawca, który zarówno zaprojektuje i uzyska decyzje konieczne dla realizacji tej inwestycji, a następnie tą inwestycję wykona. Dodać należy, iż ta inwestycja będzie realizowana w oparciu o tzw. „specustawę drogową”, czyli o specjalną ustawę, której proces wynikający z niej kończy się uzyskaniem decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. – wyjaśnia Jakub Frankowski, Naczelnik Wydziału Dokumentacji Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie (na zdjęciu pierwszy z lewej).

Mieszkańcy Konopnickiej pełni obaw

Ulica Marii Konopnickiej - stan obecny. Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR
Ulica Marii Konopnickiej – stan obecny.
Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR

Pełni obaw co do konieczności realizacji budowy łącznika dwóch dróg krajowych biegnących przez spokojne do tej pory osiedle wyrażają mieszkańcy ulicy Konopnickiej. Na dzisiejszym spotkaniu z władzami samorządowymi oraz projektantami wyrażali swój niepokój co do planowanego rozwiązania.

W pierwszej kolejności dopytywali o sens takiego rozwiązania komunikacyjnego. Po co i komu ta droga jest potrzebna – chcieli usłyszeć od pomysłodawców.

Województwo podkarpackie, tak samo miasto Jasło widzą potrzebę połączenia. Ta potrzeba była już wykazywana w latach wcześniejszych. Ma to być nowy odcinek drogi wojewódzkiej nr 992 i stanowić połączenie pomiędzy drogami krajowymi nr 73 i 28 w miejscowości Jasło. Celem jest połączenie i ułatwienie dostępu pomiędzy tymi drogami. – wyjaśnił Jakub Frankowski.

Nie ma tu mowy o żadnej obwodnicy! – z całym przekonaniem wyrażała się w tym zakresie wicemarszałek województwa podkarpackiego Maria Kurowska.

Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR
Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR

Nie chcemy robić nic na siłę. My chcemy zrobić coś dla miasta Jasła. Chcemy udrożnić ruch, który jest w mieście Jaśle. Ta propozycja jest możliwa do zrealizowania w tej chwili. Jak ona nie będzie w tej chwili zrealizowana to ona już nie będzie. – powiedziała.

Maria Kurowska podkreśliła, że starania o budowę obwodnicy północnej miasta zostały przez nią podjęte w czasie kiedy pełniła urząd burmistrza Jasła, jednak – w jej ocenie – temat ten został zaniechany przez kolejnego gospodarza miasta.

Ponadto wyjaśniła zebranym, że realizacja drogi obwodowej miasta leżeć będzie w gestii Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W kadencji, gdy byłam burmistrzem, posunęliśmy dosyć mocno te sprawy związane z obwodnicą, ponieważ musiałam się zmierzyć z kilkoma radami: miasta Jasła, gminy Jasło i powiatu jasielskiego, aby wyznaczyć koncepcyjny przebieg tej obwodnicy. To miała być obwodnica, która rozpoczynałaby się w Warzycach, szła „górką Gorajowicką”, potem by schodziła w kierunku zakrętu na Kowalowy, na drugą stronę Wisłoki przez Kaczorowy i potem starymi torami niedaleko Trzcinicy. Po dużych bojach, przekonywaniu rad i przy bardziej emocjonalnych spotkaniach zostało to zaakceptowane. Ale pomiędzy tymczasem, a chwilą dzisiejszą jest cztery lata, w ciągu których nikt mojego tematu nie pociągnął. Nikt nie zrobił ani kroku do przodu. W związku z tym chciałabym coś zrobić dla mojego miasta Jasła, „wyciągnąć” jakieś środki z województwa i skierować je na to miasto. Okazuje się, że nasze miasto położone jest w dosyć niedobrej sytuacji, bo z wszystkich stron są drogi krajowe. Droga wojewódzka jest od Żółkowa w kierunku Nowego Żmigrodu. W sumie to jest tyle. Natomiast od dawna w dokumentach, również wojewódzkich, była w planach ta droga KG2. Patrząc teraz na rozwiązania komunikacyjne miasta Jasła zastanówmy się wszyscy czy nie jest to dobry pomysł. – powiedziała.

Pani wicemarszałek nie pozostawiła dzisiaj złudzeń, że do 2020 roku w Jaśle nie powstanie obwodnica z prawdziwego zdarzenia niemniej jednak już dzisiaj trzeba podejmować wszelkie starania o uwzględnienie jej w rządowych planach na lata kolejne.

Mieszkańcy z kolei dopytywali czy nie istniałaby możliwość „przerzucenia” środków z planowanej budowy drogi KG2 właśnie na obwodnicę północną Jasła.

Tych pieniędzy nie można przełożyć. Są to pieniądze na drogi wojewódzkie i one nie przejdą na naszą obwodnicę krajową. One co najwyżej przejdą na jakąś inną drogę w jakimś innym mieście, na przykład w Krośnie. Czasem serce mnie boli kiedy kolejne miliony „wrzucamy” na Krosno, bo tam mnóstwo rzeczy zostało porobione. Prezydent zaryzykował, ale mądrze. Niestety, u nas się nic nie zrobiło, w związku z tym moja rola jest daremna. Choćbym chciała „wrzucić” na Jasło jakieś miliony to nie mam na co. Zwyczajnie, nic się przez te cztery lata nie zrobiło. – wyjaśniła Maria Kurowska.

W jej opinii to „jedyna okazja, żebyśmy zdobyli pieniądze na tą drogę (KG2 – przyp. red.)”. – Ta droga będzie kosztować gdzieś 12-15 milionów złotych. Takie są szacunkowe koszty. A jeśli chodzi o obwodnicę to nie są żadne pieniądze. Obwodnicy nie będzie budowało ani województwo, ani miasto. Obwodnica jest inwestycją krajową. To są już setki milionów. Mogę powiedzieć, że obwodnica Brzozowa, którą realizowaliśmy ostatnio, kosztowała około 80 milionów złotych. Więc zastanówmy się czy to nie jest dobre rozwiązanie. – dodaje wicemarszałek.

20160114-05

20160114-06

20160114-07

20160114-08

20160114-09

Ze strony przeciwników budowy łącznika dróg krajowych padały również argumenty związane z całkowitym paraliżem ronda „Solidarności” po pojawieniu się czwartego wlotu, na którym już dzisiaj tworzą się ogromne korki w godzinach tzw. szczytu komunikacyjnego i brakiem lewoskrętów.

Inni zaś podawali za wątpliwy faktyczny stan wału przeciwpowodziowego biegnącego wzdłuż rzeki Jasiołki, który już dzisiaj często nie wytrzymuje naporu podniesionej wody i przecieka, a co dopiero, gdy na teren inwestycji wejdzie ciężki sprzęt budowlany, a po jej zakończeniu zostanie w tym miejscu puszczony ruch samochodów ciężarowych.

Mieszkańcy wyrażają swój niepokój, że część domów, które zlokalizowane są w tzw. niecce, będą ciągle podtapiane z poziomu podniesionej ponad poziom gruntu jezdni.

Przedstawiciele inwestora próbowali wyjaśnić, że w planach jest rozbudowa wałów wzdłuż Jasiołki, jednak ta inwestycja leżeć będzie w gestii Podkarpackiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.

W trakcie wstępnych uzgodnień z Podkarpackim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych wyszło to, iż jest planowana rozbudowa tych wałów. Zostaną one podniesione i uszczelnione. Dlatego pojawił się również drugi wariant w maksymalnym stopniu odsunięcia się od tych wałów, żeby była możliwość ich rozbudowy w przyszłości. To odsunięcie zostało również spowodowane tym, że jeżeli zbliżymy się w sposób maksymalny do tych wałów, budowa nowego odcinka drogi będzie powodowała konieczność dużej ingerencji w ten wał, a więc zastosowania rozwiązań, które uszczelnią te wały. To są bardzo duże koszty. Poza tym maksymalne zbliżenie się do wału spowoduje konieczność przebudowy istniejącego ciepłociągu. To są potężne koszty. Dlatego chcąc tego uniknąć i dać możliwość swobodnej rozbudowy tych wałów zaproponowaliśmy również drugi wariant odsunięcia się od tych wałów. – wyjaśnia Jakub Frankowski.

Jedna z mieszkanek ulicy Konopnickiej poruszyła kwestię zabezpieczenia domostw, które będą znajdować się najbliżej nowego odcinka drogi, przed uciążliwościami wynikającymi z nadmiernego hałasu.

Zarówno projektant, jak i przedstawiciel Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich wyjaśnili, że w projekcie uwzględniono budowę urządzeń ochronnych.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad co pięć lat przeprowadza generalny pomiar ruchu. Wyniki tego pomiaru dla dróg wojewódzkich mają się ukazać w marcu-kwietniu tego roku. To jest najbardziej reprezentatywny i miarodajny pomiar. Zgodnie z zamówieniem wykonawca musi opracować analizy natężenia ruchu dysponując takimi danymi jakie do tej pory mógł uzyskać. Poza tym, jeżeli ma jakieś wątpliwości, wykonuje we własnym zakresie pomiar ruchu. W tej chwili trwa analiza tego pomiaru. Ma to również bezpośrednie przełożenie na koszty tej inwestycji. Chodzi tutaj o kategorię ruchu i konstrukcję nawierzchni. Jeżeli natężenie jest duże to nawierzchnia będzie mocniejsza. Zwracamy dużą uwagę na to, ponieważ są to elementy, które generują potężne koszty. Natomiast jeśli chodzi o urządzenia zabezpieczające m.in. przed hałasem to w ramach tego opracowania wykonawca ma opracować takie analizy i wykazać miejsca, w których te natężenia hałasu zostaną przekroczone. Ma pokazać rozwiązania, które to zniwelują. – mówił Frankowski.

W jednym z wariantów konieczne będzie przebudowanie istniejącego ciepłociągu. Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR
W jednym z wariantów konieczne będzie przebudowanie istniejącego ciepłociągu.
Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR

Z kolei wiceburmistrz Antoni Pikul poruszył kwestię związaną z zanieczyszczeniem środowiska spalinami z pojazdów przejeżdżających przez miasto. Jego zdaniem droga KG2 pozwoli odciążyć ścisłe centrum miasta, ale skorzystają również mieszkańcy osiedli: Ulaszowice, Na Kotlinę i Brzyszczki, które dziś są rozjeżdżane przez setki TIR-ów dziennie.

Zainteresowane strony dopytywały o ewentualny termin realizacji inwestycji.

Z informacji przedstawionych przez wicemarszałek województwa wynika, że z nowej drogi moglibyśmy już korzystać na przełomie 2018 i 2019 roku.

Jeżeli już dojdzie do realizacji to jej czas zależy od wykonawcy. Generalnie robi się to bardzo szybko. Proszę sobie wyobrazić, że obwodnicę Brzozowa zrobiliśmy, bo było to akurat już za mojej kadencji, za trzynaście miesięcy. – podkreśliła.

Program funkcjonalno-użytkowy będzie gotowy już w kwietniu br.

Na wlocie do ulicy Piłsudskiego powstanie średnie rondo. Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR
Na wlocie do ulicy Piłsudskiego powstanie średnie rondo.
Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR

Odszkodowania za wywłaszczone mienie

Planowana droga będzie liczyć 1,4 kilometra. Jej budowa byłaby realizowana w oparciu o tzw. „specustawę drogową”. Przewiduje ona wypłatę odszkodowań właścicielom gruntów i nieruchomości, które mają zostać przejęte pod projektowany odcinek.

Przygotowanie i realizacja tej inwestycji będzie odbywać się na podstawie przepisów ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, potocznie nazywanej „specustawy drogowej”. Wszystkie nieruchomości, działki, które wejdą w zakres tej inwestycji zostaną nabyte z mocy działania przepisów tej ustawy, czyli wywłaszczone za odszkodowaniem. Za każdą nieruchomość, za każdą działkę, które zostaną przeznaczone na drogę, powstanie obowiązek odszkodowawczy. To odszkodowanie zostanie ustalone przez wojewodę podkarpackiego. Podstawą tego odszkodowania będzie wartość nieruchomości. Zostanie powołany rzeczoznawca majątkowy, który dokona oszacowania wartości rynkowej każdej nieruchomości, każdej działki z osobna. Ten operat będzie podstawą do ustalenia wysokości odszkodowania. – wyjaśnia Grzegorz Nosek, Naczelnik Wydziału Nieruchomości Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie.

Krzysztof Dubiel ma dom rodzinny tuż przy planowanym wlocie nowo projektowanej drogi do ronda „Solidarności”. Na działce, która miałaby być w przyszłości wywłaszczona pod KG2 prowadzi od kilkudziesięciu lat działalność gospodarczą.

Proszę mi powiedzieć jak wygląda sytuacja z odszkodowaniem za wartości niematerialne. Według tej „bandyckiej” ustawy jesteśmy pierwsi do „skasowania”. Mamy firmę rodzinną, która istnieje od 1968 roku. Są tradycje, przyzwyczajenia, są klienci. Jesteśmy w jakiś sposób rozpoznawani na rynku polskim i nie tylko, chociaż jesteśmy małą firmą. Czy taka sytuacja jest rozpatrywana przez rzeczoznawcę w sposób indywidualny, jak to jest wyceniane, co jest brane pod uwagę i tak dalej? – pytał.

Jak wyjaśnił przedstawiciel rzeszowskiego PZDW „odszkodowanie obejmuje faktycznie to co zostaje odebrane”. – Czyli nieruchomość, grunt, budynki, wszystkie nasadzenia, ogrodzenie, czyli to co się na tym gruncie znajduje. Brzmienie przepisów tej „specustawy” mówi na dzień dzisiejszy o odszkodowaniu właśnie za to co się traci. Kwestią należącą do rzeczoznawcy majątkowego jest to, aby określona wartość była wartością rynkową. Czyli jeżeli jest to jakiś zakład to tak samo wartość tej nieruchomości powinna być odpowiednia. Natomiast póki co treść przepisów taka, jaka jest, nie mówi nic o odszkodowaniu za te dobra niematerialne. – próbował tłumaczyć Grzegorz Nosek.

W wyniku projektowanej drogi Andrzej Gryboś straciłby około 30-arową działkę budowlaną między już istniejącymi zabudowaniami mieszkalnymi. Odziedziczył ją po rodzicach.

My jesteśmy za budową każdej drogi, która ma sens, która rozwiązuje jakiś problem. Uzasadnienia podane na dzisiejszym spotkaniu w zasadzie nie przekonały jego uczestników, że ta inwestycja jest przemyślana. Dlaczego? W zasadzie jest to kolejna droga, która łączy podstawowy ruch z Tarnowa w kierunku Gorlic. Do tej pory można wykonać taki przejazd skręcając na rondzie. Między tym przejazdem, a miastem, buduje się kolejną drogę przez piękne osiedle położone w okolicach Jasiołki. Kiedyś ono nazywało się „Błoniem”. Sama nazwa wskazuje, że są to okolice podmiejskie. Osiedle jest zasiedlone mieszkańcami domków jednorodzinnych, z absolutnie ciekawą przyrodą w okolicach Jasiołki. Puszczenie tej drogi w tak niewielkiej odległości od tej przyrody spowoduje absolutne jej zniszczenie. Wszystkie ptaki mieszkające nad Jasiołką wystraszą się „TIRów”. Poza tym nie uwzględniono położenia zalewowego. Jasiołka otoczona jest wałem. Ten wał był budowany dosyć dawno. Nie jest on trwale połączony z podłożem. Puszczenie ciężkiego ruchu w pobliżu takiej budowli melioracyjnej prawdopodobnie będzie miało złe skutki na ten wał. Ten wał już dzisiaj przecieka, a jeśli będzie w takim sąsiedztwie to te skutki będą jeszcze gorsze. – powiedział.

Cytowana przez urzędników „specustawa drogowa” w zasadzie nie daje wielkiego pola manewru dla właścicieli gruntów.

Po określeniu jaki teren będzie zajmowany przez tą inwestycję następuje wypłata odszkodowania na zasadzie wyceny gruntów. Ta ustawa po to właśnie funkcjonuje, aby mogła ona być realizowana w skrócony sposób. – wyjaśnia burmistrz Ryszard Pabian.

Podsumowując dzisiejsze konsultacje społeczne gospodarz naszego miasta wyjaśniał potrzebę realizacji tego przedsięwzięcia.

Jest to kolejne rozwiązanie komunikacyjne na terenie miasta. Ja zawsze twierdzę, że każda dodatkowa droga rozładowuje ruch na tych już istniejących. A więc natężenie ruchu na tych już istniejących spadnie. Na dodatek jest to ponad dwu kilometrowy skrót w stosunku do tego w jaki sposób ruch odbywa się przez miasto. W tej chwili kierunek do Nowego Sącza obsługiwany jest przez drogi krajowe 73 i 28. To odcinek około 3,5 kilometra, a ten projektowany to 1,4 kilometra, a więc mamy ponad dwa kilometry krócej przez miasto. Miasto przekaże grunty na te cele, ewentualnie pewne elementy będziemy pokrywać z własnych środków, bo takie jest porozumienie zawarte między miastem, a województwem. – powiedział.

Zainteresowane strony mają teraz dwa tygodnie na zgłaszanie swoich uwag i wniosków do projektowanego programu funkcjonalno-użytkowego. Mogą je wnosić na specjalnie przygotowanym formularzu dostępnym za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej Urzędu Miasta w Jaśle.

Dane podstawowe planowanej drogi:

Kategoria drogi:

Wojewódzka

Klasa techniczna drogi:

G

Kategoria ruchu:

KR 5

Prędkość projektowa:

60 km/h

50 km/h na odcinku przed skrzyżowaniem z DK73 w strefie łuku R=75m

Prędkość miarodajna:

60 km/h

Obciążenie ruchem:

115kN/oś

Przekrój jezdni:

uliczny okrawężnikowany – szer. jezdni 7,00m (2×3,50)

Pas technologiczny oddzielający chodnik lub ścieżkę rowerową od jezdni

pas zieleni o szerokości 3,5m

Chodnik:

lewostronny o szer. 1,50m z kostki betonowej brukowej

Ścieżka rowerowa:

prawostronna dwukierunkowa o szer. 2,00m o nawierzchni bitumicznej

Pobocza:

za chodnikiem i ścieżką rowerową: 0,60m;

Spadek pobocza:

8%

Pochylenie skarp:

1:1.5

Odwodnienie:

Kanalizacja deszczowa

Oświetlenie uliczne:

Latarnie na całej długości

Skrzyżowania:

skanalizowane typu „rondo” wg rys. planów sytuacyjnych

Obsługa komunikacyjna:

skrzyżowania jednopoziomowe

zjazdy indywidualne,

odcinki jezdni dodatkowych

Teren przyległy:

teren zabudowy

Źródło: Promost-Consulting T. Siwowski sp. jawna (materiały informacyjne)

DO POBRANIA:
Rysunki – wariant 1 (część 1 | część 2) / wariant 2 (część 1 | część 2)

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

6 Comments

  1. Jedno jest stosunkowo łatwe do udowodnienia – Pani Kurowska dalece mija się z prawdą. Pozatym każda nowa droga w mieście jest potrzebna.

  2. „Tych pieniędzy nie można przełożyć. Są to pieniądze na drogi wojewódzkie i one nie przejdą na naszą obwodnicę krajową. One co najwyżej przejdą na jakąś inną drogę w jakimś innym mieście, na przykład w Krośnie. Czasem serce mnie boli kiedy kolejne miliony „wrzucamy” na Krosno, bo tam mnóstwo rzeczy zostało porobione. Prezydent zaryzykował, ale mądrze. Niestety, u nas się nic nie zrobiło, w związku z tym moja rola jest daremna. Choćbym chciała „wrzucić” na Jasło jakieś miliony to nie mam na co. Zwyczajnie, nic się przez te cztery lata nie zrobiło. – wyjaśniła.” – Maria Kurowska

    ???
    Przecież Krosno nam nie zabiera żadnych pieniędzy musi o nie walczyć jak inne miasta Podkarpacia! Nawet ma gorzej jako byłe miasto woj. gdzie Rzeszów już od dawna stopował wszelkie inwestycje np. rozbudowę lotniska w Krośnie. Dopiero po LATACH walki rozbudowa ruszyła. Maria Kurowska z choinki się urwała. Jasło nie potrafi walczyć o swoje, pisać projektów, pozyskiwać je i zwala winę na dobrze zarządzane Krosno to naprawdę JASŁO z Maria Kurowską SIĘGA DNA.

  3. Ta droga już dawno powinna zostać zbudowana. W 2006 r. była przecież już podpisana umowa z Generalna Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad na jej realizację.

  4. Brawo Antoni,Ty masz ŁEP !..skorzystają:Ulaszowice,Na Kotlinę…..i na pewno mieszkańcy 17-Stycznia ,Krakowskiej !?. Obłudnik wielki.!

  5. Proszę wrócić do planu urbanistycznego zagospodarowania m.Jasła z lat 1977 opracowanych przez inż arch.Płużanską w Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie i ta obwodnica zaczynała sie od ul.17 Stycznia przez rzekę Wisłokę nastepnie przez górkę Jareniowską łączy się w Trzcinicy z drogą na Gorlice i to ma sens ponieważ korki i hałas jest rozwiązany a mieszkańcy mają czyściejsze powietrze,pozdrawiam Jaślanin.

  6. Popieram, droga jak najbardziej potrzebna. Zwłaszcza że układ sił w urzędzie województwa i urzędzie Marszałkowskim pozwala na szybką realizację. Rozumie stanowisko osób mieszkających w pobliżu drogi ale zawsze będzie ktoś komu droga nie będzie pasowała.

Back to top button