Jaślanie czekają na nowoczesną halą sportową
Jest na papierze, a od wielu lat nie może doczekać się realizacji. Mowa o projekcie nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej. Tak długo oczekiwana przez mieszkańców inwestycja póki co jest jedną z deklaracji wyborczych nowego-starego burmistrza. Czy miastu, które na tle swoich sąsiadów odstaje w wielu dyscyplinach sportowych, uda się w najbliższych latach wybudować obiekt z prawdziwego zdarzenia?
O tym, że budowa nowego pełnowymiarowego obiektu hali sportowej, w której można by było uprawiać takie dyscypliny sportowe, jak piłka nożna, siatkówka, koszykówka czy piłka ręczna i to na poziomie międzynarodowym, świadczy chociażby stan techniczny obecnego budynku: powybijane szyby w oknach, przeciekający dach, niewielkie szatnie czy niska temperatura powietrza. Hala przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Jaśle nie jest dobrą wizytówką sportową miasta.
– Środowisko jest jednoznaczne co do tego, że obiekt hali sportowej to jest ta część infrastruktury, która jest zdecydowanie brakiem i musi powstać. Natomiast dyskutujemy na temat tego, w jaki sposób mamy to zrealizować. – podkreśla Andrzej Czernecki, burmistrz Jasła.
Władze miasta mają do dyspozycji projekt nowej hali sportowej przygotowany jeszcze w 2006 roku, kiedy burmistrzem był… Andrzej Czernecki. Przez ostatnie cztery lata pomysł utknął w miejscu ze względu na niezbędne środki – znacznie przewyższające możliwości finansowe miasta.
– Mamy też pomysły bardziej oszczędne. – mówi Czernecki.
Miasto planuje poszukać możliwości sfinansowania inwestycji z projektów zewnętrznych.
– Jeżeli znajdzie się możliwość dofinansowania z innych źródeł to będziemy promować ten duży projekt. Natomiast jeżeli nie, to będziemy musieli przygotowywać wariant tańszy, z samej natury rzeczy mniej rozbudowany, gorszy architektonicznie. Naszym celem jest to, żeby była hala, w której można rozgrywać zawody piłki siatkowej, piłki ręcznej, piłki nożnej halowej na poziomie międzynarodowym. Będzie to miejsce, gdzie jest ciepło – nie tak jak do tej pory praktycznie można tam było lodowisko robić czasem przy niskich temperaturach. Trzeba te warunki uprawiania dyscyplin halowych w Jaśle radykalnie poprawić. – powiedział burmistrz Jasła.
Miasto musi się jednak spieszyć ze znalezieniem odpowiedniego programu, bo praktycznie środki unijne na lata 2007-2013 są już praktycznie w 90 procentach zakontraktowane.
– Z mojej wiedzy koszt takiej hali na dzień dzisiejszy to minimum piętnaście milionów. Myślę, że samo miasto sobie z tym problemem nie poradzi, trzeba szukać środków zewnętrznych. Gdzie tylko otworzą się jakieś możliwości, trzeba uruchomić wszystkie służby pracujące w urzędzie, wyspecjalizowane w zdobywaniu takich pieniędzy. Myślę, że gdyby się udało przynajmniej pięćdziesiąt procent uzyskać z zewnątrz, wtedy taka inwestycja w ciągu dwóch lat byłaby w stanie w Jaśle powstać. – mówi Tadeusz Baniak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jaśle.
Wątpliwości co do konieczności rozbudowy infrastruktury sportowej nie ma też Miejska Rada Sportu, która na obecną kadencję wyznaczyła samorządowcom za priorytet właśnie budowę nowoczesnej pełnowymiarowej hali sportowej.
– Myślę, że to jest na dzień dzisiejszy najbardziej potrzebny obiekt miastu i co do tego nie ma wątpliwości istniejąca Rada Sportu, bo na ten temat już kilkukrotnie rozmawialiśmy. Uważamy, że jest to priorytetowa budowla sportowa na najbliższe 10-15 lat. Wiadomo, że wiele innych rzeczy by się przydało, ale trzeba realnie patrzyć na możliwości finansowe miasta, na programy unijne jakie istnieją w tej materii. – powiedział Tadeusz Baniak.
Jego zdaniem obiekt taki miałby powstać w miejscu obecnego lodowiska.
– Wówczas lodowisko, które jest składane i ma ten walor, że można go w każdym miejscu umiejscowić, można byłoby umiejscowić w „starej” hali sportowej. byłoby to pod dachem i użytkowanie takiego zadaszonego lodowiska byłoby znacznie dłuższe. Natomiast na okres letni można byłoby go złożyć i tą halę wykorzystać do innych celów, na przykład pograć w tenisa. – powiedział Baniak.
Pozwoliłoby to również na oddzielenie „małej” hali sportowej, która służyłaby tylko i wyłącznie do uprawiania sportów walki, które są aktualnie bardzo popularne, a o ogólnopolskich czy międzynarodowych sukcesach jasielskich zawodników w takich dyscyplinach sportów, jak: karate, judo, ju-jitsu czy boks, słychać co raz częściej.
– W tej chwili prowadzenie treningu na „małej” hali jest okropną sprawą, ponieważ co chwilę ktoś przechodzi na halę dużą, do szatni. Z kolei rodzice tych małych dzieci też przesiadują na tej małej halce i skupienie się oraz prowadzenie treningu odbywa się w fatalnych warunkach. To by nam rozwiązało zarówno sprawę lodowiska, sprawę sportów walki i sprawę hali sportowej z prawdziwego zdarzenia. – podkreśla Baniak.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
I za tego burmistrza się nie doczekają!
Z wielkim szacunkiem należy odnieść się do wypowiedzi Czerneckiego i Baniaka. Jest to akademicki wręcz przykład zgodności w słusznej sprawie. Tylko jakiś Pisiak może zaraz mieszać. Ale pisiaki chylą się już ku upadkowi.