Kto na kogo donosi w starostwie? Dociekań radnego Górczyka ciąg dalszy
Czy było więcej doniesień do organów ścigania na działalność samorządu powiatu jasielskiego? Na to pytanie próbował uzyskać odpowiedź radny powiatowy Tadeusz Górczyk. To on pod koniec sierpnia upublicznił wniosek etatowego członka Zarządu Powiatu Adama Pawlusia do rzeszowskiej prokuratury o nieprawidłowościach w podejmowaniu decyzji przez starostę jasielskiego oraz wójta gminy Skołyszyn.
Sprawa miała miejsce w lipcu ubiegłego roku. Adam Pawluś jako etatowy członek Zarządu Powiatu napisał wniosek do Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie o zbadanie m.in. legalności pozwolenia na wydobywanie żwiru i piasku z jednego ze złóż na terenie miejscowości Przysieki, które miał wydać starosta jasielski.
Na sesji w dniu 31 sierpnia 2010 roku Tadeusz Górczyk poddał tą wiadomość do debaty na forum Rady Powiatu. Jak się okazało próbował uzyskać odpowiedź w tej kwestii już znacznie wcześniej, ale „przystopowały” ją procedury administracyjne.
– Chciałem zapytać panie Adamie, czy to wypada, żeby Kawaler Krzyża Odrodzenia Polski nie miał odwagi cywilnej powiedzieć: „tak, złożyłem takowe doniesienie”. – pytał pod koniec sierpnia Górczyk.
– Panie Górczyk. Mam odwagę. Jeżeli pan zna język polski i rozumie słowo doniesienie, a słowo wyjaśnienie to jest chyba istotna różnica. – odpowiedział Adam Pawluś. – W tym moim wniosku nie było to doniesienie na starostę Adama Kmiecika tylko na szereg czynności, które budzą wiele wątpliwości w związku z działaniami różnych organów, w tym organów samorządowych, w szczególności gminy Skołyszyn.
Na dzisiejszej „nadzwyczajnej” sesji Rady Powiatu Tadeusz Górczyk zwrócił się z pytaniem do wszystkich pięciu członków Zarządu Powiatu o to, czy w bieżącym roku składali jakieś pisma do organów ścigania przeciwko władzom samorządowym powiatu w formie doniesienia, zawiadomienia, czy wyjaśnienia.
– Chciałbym, żebyście mi Państwo odpowiedzieli indywidualnie na moje zapytanie. – powiedział Górczyk. – Natomiast ja złożę oficjalny wniosek do Komisji Rewizyjnej, żeby również taką kontrolę przeprowadzono za okres bieżącego roku ponieważ wydaje mi się, że przypadek, który pokazałem, może pojawić się w innych miejscach, w innym czasie. – dodał.
Adam Kmiecik: – Przez te cztery lata trudno mi jest wszystko pamiętać. Nie przypominam sobie, żebym kierował jakiekolwiek pisma tego typu do organów ścigania na jednostkę samorządu terytorialnego czy inne. Natomiast do prokuratury wysłałem, aczkolwiek miały one inny charakter. Czasem powiadamiam prokuratora o podejrzeniu popełnienia przestępstwa kiedy są niejasności, na przykład w umowach czy przy rejestrowaniu samochodów. Na dzień dzisiejszy na 99,9 procenta takich pism nie kierowałem.
Witold Lechowski: – Ja sobie też nie przypominam, żebym takowe pisma kierował. Nigdy nie donosiłem.
Henryk Motkowicz: – Nie składałem żadnych pism na nikogo, nigdy. Najprawdopodobniej, bo nigdy nie można wszystkiego przewidzieć, nie będę tego robił.
Jan Muzyka: – Nie bardzo rozumiem to pytanie do mnie. Nigdy nie byłem żadnym ORMO-wcem, czy jakimś innym agentem. Nigdy na żaden samorząd ani na osobę prywatną żadnego doniesienia nie złożyłem i pewnie też nie złożę. Taki mam charakter.
Adam Pawluś: – Ja składałem pismo. Zwrócili się do mnie mieszkańcy Przysiek, więc sprawa była poruszona. Skutek był taki, że prokurator przystąpił do postępowania administracyjnego i wniósł skargę o uchylenie decyzji. Decyzja została uchylona przez SKO (Samorządowe Kolegium Odwoławcze – przypis redakcji). Następnie prokurator na tą decyzję nie wniósł skargi. Więc decyzja, która została wydana po powrocie z SKO, została prawomocna. Powiat nie może być tutaj stroną, zwłaszcza w postępowaniu prowadzonym przez gminę, gdzie pewne decyzje są podstawą do wydania koncesji na wydobywanie żwirów. Są różne wykładnie tego samego przepisu. Zwrócili się też do mnie mieszkańcy i ekolodzy w sprawie budowy drogi. Ja w tej sprawie wystąpiłem do naczelnika wydziału. U nas takich dokumentów w ogóle nie było. Również nadzór budowlany stwierdził, że droga budowana była w sposób bezprawny. Tą informację przekazałem do prokuratury.
Żeby rozwiać wątpliwości Górczyk zwrócił się do starosty z prośbą o przekazanie mu wykazu wszystkich pism, jakie w bieżącym roku kierowali wszyscy członkowie Zarządu Powiatu.
– Pan radny zadał pytanie. Trzeba mu udzielić odpowiedzi, czyli wyjaśnić całość postępowania. – podkreśla Adam Kmiecik.
Jeżeli znów okaże się, że ktoś „życzliwy” doniósł na działanie starosty? – Jeżeli się okaże, to wtedy będziemy rozmawiać. Dzisiaj trudno mi jest gdybać. To zbyt poważna sprawa, żeby wróżyć z fusów. – dodaje Kmiecik.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
___________________________________
Czytaj również:
[01.09.2010] – „Konflikt na linii Kmiecik-Pawluś? Sprawę badała rzeszowska prokuratura”
Mówiłem ci Górczyk żebyś nie rozrabiał,kurde,ktoś znowu podpuścił tego d…..Trzeba mówić prawdę ile się zarabia ty ,którego mogę umieścić w psychiatryku lub w najlepszym razie w więzieniu.Kim on jest ,że wy ludzie odpowiadacie na jego pytania?
górczyk doniósł na siebie że złożył nie zgodne z prawdą oświadczenie majątkowe!!