Ewelina będzie chodzić!
Ratowniczka GOPR, Ewelina Wójcik przeszła operację w Szwajcarii. Wierzy, że już niedługo odrzuci kule i spełni się jej marzenie – będzie samodzielnie chodzić.
Przypomnijmy. Dwa lata temu podczas ćwiczeń ratowniczych z powietrza, Ewelina uległa poważnemu wypadkowi. Złamała obie nogi. Wtedy jej życie zmieniło się o 180 stopni. Niestety dwuletnie leczenie nie dało oczekiwanych efektów. Stan zdrowia pogarszał się i z dnia na dzień malały szanse na jego poprawę. Diagnoza polskich ortopedów brzmiała jak wyrok – resztę życia może spędzić na wózku inwalidzkim. Szansą na odzyskanie sprawności była operacja w szwajcarskim Kantonspital Liestal, ale dziewczyny nie było na nią stać. Dlatego nie czekając na cud sama zaczęła walczyć o wyjazd do Szwajcarii. Znalazła Fundację Świętego Mikołaja, która się nią zajęła. Założyła swoją stronę w internecie www.chcechodzic.pl i zaczęła się szeroko zakrojona akcja pomocy dla Eweliny.
Po zaledwie pięciu miesiącach na konto Eweliny, m.in. dzięki naszym Czytelnikom, wpłynęło ponad 300 tysięcy złotych. Wystarczą na operację i rehabilitację.
Nie przypuszczała, że uda się jej zdobyć te pieniądze tak szybko. Jest zaskoczona, ale szczęśliwa. – Myślałam, że zebranie pieniędzy potrwa rok tylko na samą konsultację, a na operację dwa lata. Wszystko jednak przeszło moje wyobrażenie, bo to potoczyło się tak szybko. Dzięki mediom, które nagłośniły sprawę ruszyła lawina wpłat od ludzi, nie byłam nawet w stanie zliczyć ile ich było. I wszystkim z całego serca dziękuję, nieważne czy dali 5 zł i czy 20 tys. zł, to był wielki dar serc – nie kryje radości Ewelina Wójcik.
Udało się!
23 czerwca Ewelina przeszła operację. Była ryzykowna, ale udało się. Początkowo planowano rekonstrukcję stawu skokowego, okazało się jednak, że zmiany są zbyt duże, pojawiły się też komplikacje. Lekarze zaryzykowali: wszczepili Ewelinie sztuczną kość i kilkanaście śrubek. Drugi staw skokowy jest w dużo lepszym stanie i nie wymagał tak skomplikowanej operacji. Do 15 sierpnia Ewelina musi chodzić w ortezie usztywniającej operowaną nogę. Potem czeka ją długa rehabilitacja, ale dziewczyna wierzy, że będzie chodzić.
Pomaga innym
– Teraz mogę już zacząć planować swoją przyszłość. Na pewno chcę pomagać innym. Strona internetowa zostanie przebudowana, tak aby mogła służyć potrzebującym. Pierwszą z nich jest Kasia z Sosnowca, przewodniczka górska, którą porwała lawina w Tatrach. Złamała kręgosłup, teraz przykuta do łóżka wymaga kosztownej rehabilitacji, która jest jedyną szansą na to, że dziewczyna stanie na nogi – podkreśla Ewelina.
/mm/
Tygodnik „Nowe Podkarpacie”