Jasielska „Budowlanka” górą!!! Relacja dyrektora szkoły z akcji ratunkowej (foto)
Rok szkolny 2009/10 szczęśliwie dobiega końca. Wkrótce miną 3 tygodnie od feralnego 4 czerwca, kiedy żywioł pozornie zwyciężył. Było to w piątek, na szczęście nie trzynastego. Hałaśliwy dźwięk telefonu zapoczątkował serię precyzyjnie wykonanych czynności, zaplanowanych przez logicznie myślący zespół.
A było to tak… Godzina 10.21 – informacja ze sztabu kryzysowego o możliwości zalania szkoły przez falę powodziową. Wbrew wszelkim przeciwnościom (telefony komórkowe i stacjonarne w 99% zamilkły), uzyskujemy jak na te warunki fantastyczny wynik 11:59 ! Jedenastu pracowników stawia się w siedzibie szkoły w niespełna 15 minut od chwili otrzymania informacji o zbliżającej się katastrofie. Ponieważ miasto w tym czasie jest całkowicie zablokowane większość z nas przybywa pieszo.
Pojawiają się myśli: – woda w szkole? Przecież nigdy jej tutaj nie było! Nie zwracamy na nie uwagi, w biegu przenosimy na wyższe kondygnacje najważniejszą dokumentację szkoły, sprzęt, narzędzia, część wyposażenia… tego wszystkiego jest o wiele za dużo jak na nasze siły. Mamy darmowy fitness – żartujemy, chociaż pot spływa z czoła. Pojawiają się obserwatorzy, dyskutują zasiewając wątpliwości: – po co to robicie? Tutaj wody nie będzie! Pracujemy dalej, wciąż w biegu. Pracujemy, pomimo otrzymanej informacji: – woda przerwała wały i wdziera się do miasta, uciekajcie! Jest jeszcze tyle do uratowania…
Zespół podejmuje decyzję o kontynuacji akcji ratowania mienia. W dzielnicy zostaje wyłączony prąd. Na korytarzach szkoły i w większości pomieszczeń nagle staje się ciemno. Nie możemy znaleźć kluczy. Włamujemy się do archiwum i wynosimy w kastrach 40-letnią najważniejszą dokumentację, dokumentację techniczną budynku, arkusze ocen. Z drugiego budynku taczkami przewozimy elektronarzędzia i nowy sprzęt zakupiony na potrzeby szkolenia praktycznego. Znów załadunek do kastrów, bieg na wyższe kondygnacje, wyładunek.
Działamy bez wytchnienia – jak roboty. Przypominamy sobie o nowym szkolnym samochodzie. Biegniemy do garażu. Po drodze widać niewinnie wyglądające strumienie wody, która wdziera się na boisko pomiędzy naszą szkołę a ZS Nr 3. Mamy kluczyki, udaje się nam wyprowadzić samochód z garażu i odjechać. 15 minut później na drodze, którą odjechaliśmy, woda sięga do pasa.
Godzina 14.45 – na dziś akcja ratowania mienia zakończona. Wieczorem spotykamy się na brzegu wielkiego rozlewiska, pośrodku którego znajduje się budynek naszej szkoły.
Sobota.
Obserwujemy powolne opadanie wody. Jest szansa, że do wieczora opadnie na tyle, że da się wejść do budynku. Umawiamy się na rekonesans. Około godziny 21.00 otwieramy drzwi… w świetle telefonów komórkowych, później latarki poznajemy smutną rzeczywistość. Wyraźnie widać do jakiego poziomu sięgała woda, ślad przypomina lamperię… 120, 150, 130 cm – nieważne ile, jesteśmy budowlańcami, zdajemy sobie doskonale sprawę z tego co może zdziałać woda i obciążenie z nią związane. Umawiamy się na kolejny dzień, dzień w którym szala zwycięstwa zacznie się przechylać na naszą stronę.
Niedziela.
Pomimo święta z każdą godziną jest nas coraz więcej. Organizujemy sprzęt i narzędzia do pracy. Mamy zgodę Starostwa Powiatowego w Jaśle na prace porządkowe, pod warunkiem sporządzenia dokumentacji fotograficznej zniszczeń.
Pojawiają się urządzenia ciśnieniowe do zmywania ścian i podłóg, agregaty prądotwórcze. W ten dzień i kilka kolejnych udaje się nam oczyścić ze szlamu popowodziowego parter szkoły wraz z segmentem sali gimnastycznej, umyć setki szafek szatniowych, mebli, wyposażenia. Niestety w walce z wodą czasem przegrywamy.
Pomimo tak dużego zaangażowania z naszej strony i błyskawicznej akcji ratunkowej, woda zniszczyła bezpowrotnie wszystkie okładziny ścienne i podłogowe, konstrukcję i nawierzchnię podłogi Sali gimnastycznej, pomoce dydaktyczne, wyposażenie z elementów nieodpornych na wilgoć – ławki, krzesła, sprzęt gimnastyczny.
SERWIS FOTO:
Uświadamiamy sobie, że im szybciej zniszczone elementy zostaną usunięte z budynku, tym większa szansa ograniczenia zniszczeń i niedopuszczenie do skażenia budynku. Mamy zgodę na usunięcie zniszczonego mienia.
Przez kolejne dni trwa demontaż okładzin ściennych i podłogowych, rozbiórka podłogi Sali gimnastycznej, wynosimy zniszczony sprzęt i wyposażenie. Cały czas pomagają nam uczniowie. Kilkadziesiąt osób dzieli się na zespoły. Praca nie należy do łatwych i przyjemnych, nietrudno o zranienia. Organizujemy dowóz do lekarzy rodzinnych, by każdy mógł się zaszczepić.
Aby nie dopuścić do pojawienia się wilgoci, grzybów i pleśni – wietrzymy cały czas szkołę. Organizujemy całodobowe dyżury.
Gdy praca jest na ukończeniu pojawia się kolejny problem: zalane garaże i pomieszczenia piwniczne, które dzierżawimy w Bursie Międzyszkolnej. Ponownie organizujemy akcję porządkowania. Spotykamy się 18 czerwca. W efekcie przed garażami gromadzimy tony śmieci i złomu, które przed powodzią były pomocami dydaktycznymi, sprzętem i wyposażeniem zmagazynowanym jak się wydawało w bezpiecznym miejscu.
Poniedziałek, wtorek, środa… trwa załadunek zniszczonego mienia do kontenerów, trwa praca związana z szacowaniem strat. Osuszamy zalane pomieszczenia. Pojawiają się szabrownicy. Zakładamy nowe zamki, wprowadzamy dyżury całodobowe do czasu, gdy udaje się uruchomić instalację antywłamaniową.
Po pięciu dniach zawieszenia zajęć dydaktycznych uczniowie kontynuują naukę za zgodą i w porozumieniu z organem prowadzącym i dyrekcją w Zespole Szkół Nr 4. Przez cały czas komunikujemy się z nauczycielami i uczniami za pośrednictwem strony internetowej http://zsb.jaslo.pl
Egzaminy Potwierdzające Kwalifikacje Zawodowe odbywają się dzięki wyrozumiałości dyrekcji zaprzyjaźnionych szkół w budynkach II Liceum Ogólnokształcącego oraz Zespołu Szkół Technicznych w Jaśle. Wracamy do pracy. Trwają przygotowania do uroczystego zakończenia roku szkolnego 2009/10. Rekrutacja przebiega bez zakłóceń.
Kataklizm nie ma najmniejszej szansy w starciu z ludźmi, którzy tworzą zgrany zespół.
Dyrekcja, Nauczyciele, Pracownicy niepedagogiczni, Uczniowie, Rodzice – cała szkolna społeczność Zespołu Szkół Budowlanych im. Króla Kazimierza Wielkiego w Jaśle
– dziękują z całego serca tym wszystkim, którzy w trudnych chwilach w jakich znalazła się szkoła w czasie powodzi czerwcowej – nieśli pomoc, ratując mienie szkoły, a później usuwając skutki powodzi poprzez porządkowanie, osuszanie, roboty rozbiórkowe i inne czynności, mające na celu doprowadzenie obiektu do właściwego stanu technicznego
– dziękujemy za bezinteresowną pomoc Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle, Miejskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Jaśle, Miejskiemu Zakładowi Gospodarki Odpadami w Jaśle, Zakładowi Karnemu w Jaśle, Zarządowi Rejonowemu Polskiego Czerwonego Krzyża w Jaśle, Powiatowemu Centrum Zarządzania Kryzysowego w Jaśle,
– dziękujemy za pomoc w organizacji zajęć dydaktycznych i egzaminów PKZ Dyrekcji Zespołu Szkół Nr 4 w Jaśle, Dyrekcji II Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle, Dyrekcji Zespołu Szkół Technicznych w Jaśle,
– dziękujemy za troskę, fachowe doradztwo i pomoc Starostwu Powiatowemu w Jaśle, Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, Powiatowemu Inspektoratowi Nadzoru Budowlanego w Jaśle, Komendzie Powiatowej Policji w Jaśle, Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Jaśle.
Ze swej strony serdecznie dziękuję uczniom i pracownikom szkoły – moim koleżankom i kolegom – za przepracowanie kilku tysięcy godzin podczas ratowania mienia szkoły i usuwania skutków powodzi.
Dorota Czernecka
Dyrektor ZSB Jasło