![](https://www.terazjaslo.pl/wp-content/uploads/2025/02/Wernisaz-Otto-Szabo.jpg)
6 lutego 2025 roku w Galerii Jasielskiego Domu Kultury odbył się wernisaż niezwykły, bowiem międzynarodowy, goszczący wszechstronnego artystę i wykładowcę pochodzenia słowackiego – Ottó Szabó.
Artysta, zajmujący się szeroko pojętą twórczością kreatywną, podczas czwartkowego wernisażu zaprezentował malarstwo w duchu monumentalnym. Nie zabrakło również motywów sakralnych. Wszystko to okraszone zostało tajemnicą w postaci złożoności historii zapisanych wieloma warstwami umiejętnie nałożonej na płótna farby.
Przechodząc pomiędzy obrazami, widz zauważa brak charakterystycznego dla malarstwa elementu – tytułów. Autor nie nadaje ich z jednego, zasadniczego powodu. Zabieg ten pozwala na stworzenie dialogu pomiędzy dziełem a odbiorcą, który samoistnie poszukuje wątków i spaja je w indywidualną percepcyjną wizję, a szukanie motywów w malarstwie Ottó Szabó jawi się jako przygoda piękna, choć często także smutna.
„Moje dzieła są reakcją na współczesny świat” – wyjaśnił artysta, dodając, że świat, w którym przyszło nam żyć właśnie taki jest – smutny, pochmurny, dramatyczny. Ponieważ nierzadko brakuje słów, by to opisać, autor sięga po jeden z najtrafniej wyrażających emocje środków – obraz. Swymi dziełami utrzymanymi w mrocznej konwencji zabiera nas w sam środek burzy, którą rozświetla gdzieniegdzie pociągnięty światłocień, ukazujący twarz, dłoń, oko… Nie skupia naszego wzroku na jednym punkcie, wręcz przeciwnie, rysuje płynną drogę pomiędzy płaszczyznami, odkrywającymi kolejne znaczenia.
Jednym z najbardziej intrygujących motywów w pracach Ottó są konie. Towarzyszą studium postaci, niekiedy wyłaniają się z mroku, innym razem stanowią podmalunek obrazu. Te wdzięczne stworzenia darzone są przez artystę szczególnym względem i bardzo często to one są nakreślonym w pierwszej kolejności elementem płótna. Wzrok uważnego widza zanotuje jeszcze jeden, często pojawiający się wątek – kobiecą pociągłą twarz o zarysowanych kościach policzkowych, otoczoną falami ciemnych włosów. To żona artysty.
Ta wystawa to podróż. To opowieść o ludzkim losie, o wyzwaniach i smutku. To także piękne zakończenie malowane świetlistością, ponieważ z każdego mroku, prędzej czy później, wyłania się promyk nadziei.
Wystawę OttóSzabó można oglądać w godzinach pracy Jasielskiego Domu Kultury do 27 lutego.
(JDK)