Informacje

20 lat razem – piknik europejski w Jaśle

| FOT. © terazJaslo.pl / Damian Palar

Na terenie ośrodka rekreacyjno-wypoczynkowego „Przystanek Kwiatowa” w Jaśle zorganizowano (18 bm.) piknik europejski. Dla najmłodszych mieszkańców naszego miasta przygotowano szereg atrakcji, w tym dmuchane zjeżdżalnie, jazda konna, malowanie twarzy czy mała gastronomia. Na przybyłych gości czekał również wielki tort, który rozdano w przeciągu kilku minut.

Miłego dnia i dobrej zabawy – życzyła wszystkim przybyłym gościom radna Rady Miejskiej Jasła IX kadencji Jolanta Jachym. Gościem honorowym była poseł do Parlamentu Europejskiego Elżbieta Łukacijewska (Koalicja Obywatelska – Platforma Obywatelska), która zainaugurowała wydarzenie krojeniem wielkiego tortu przygotowanego specjalnie na 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej.

Miejsce organizacji pikniku zostało wybrane nieprzypadkowo. „Przystanek Kwiatowa” w Jaśle to jeden z projektów zrealizowanych w naszym mieście właśnie dzięki dofinansowaniu pozyskanemu z unijnego budżetu.

Parlamentarzystka podkreśliła, że dzięki przystąpieniu naszego kraju do Unii Europejskiej mogliśmy wykonać niesamowity krok cywilizacyjny. Widać to na każdym kroku, bacznie obserwując otoczenie Podkarpacia, Jasła i powiatu jasielskiego.

Dobrze, żeby pamiętać jak wielkie zmiany dzięki tej naszej obecności w Unii Europejskiej i środkom unijnym dokonały się w naszych małych Ojczyznach. Nasza obecność w Unii Europejskiej to nie tylko środki unijne, ale też nasze bezpieczeństwo, sojusze, to szanse i możliwości dla naszych dzieci i naszych wnuków. To w końcu otwarty rynek, swoboda przepływu osób, usług i towarów, która przekłada się na miliardy złotych dla naszej gospodarki – możliwość zakupu nowych urządzeń, maszyn, przekształcenia naszych firm w innowacyjne i atrakcyjne dla całego świata. – powiedziała Elżbieta Łukacijewska.

Pytana o nastroje społeczne przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego wyjaśniła, że: – Jest taka znamienna cecha wyborców PiS-u i muszę to mówić z wielką przykrością, że ich emocje, niechęć i agresja są po prostu duże. Nie mają tego pozostali wyborcy. Niektórzy mówią: pani poseł, przepraszamy bardzo, ale wybieramy inną partię. Ja to rozumiem i szanuję. Ale z wyborcami PiS-u nie da się nawet dyskutować. Często nawet obrażają, nie znając mnie czy moje koleżanki i kolegów. Więc ja apeluję: dosyć już emocji w polskim społeczeństwie. Nikt nic nie musi, każdy ma wybór, ale nauczmy się na nowo wspólnie rozmawiać.

Elżbieta Łukacijewska odniosła się do narracji swoich przeciwników politycznych. W jej ocenie, konkurencyjne partie dążą do tego, aby wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, a to z kolei oznacza, że są przeciwko naszemu bezpieczeństwu, naszej wolności i naszej przyszłości.

Jeżeli ja słyszę polityków PiS-u, którzy jeszcze nie tak dawno chwalili się, że „Zielony Ład” jest szansą dla polskiego rolnictwa i to jest ich program, a dzisiaj jeżdżą wszędzie i mówią na prawo i lewo, że idą do Unii Europejskiej po to, żeby walczyć z „Zielonym Ładem” to ja otwieram oczy ze zdumienia i mówię, że ktoś tu ma jakąś schizofrenię. Pomijam czyj to był pomysł, bo również komisarz z PiS-u Janusz Wojciechowski głośno mówił jak to jest wspaniały program. Ja chcę to powiedzieć Polakom, bo naprawdę zasługują na uczciwe traktowanie przez polityków, a nie na okłamywanie. „Zielony Ład” nie dotyczy 80% rolników, bo nie dotyczy tych, którzy mają do 10 hektarów. Mówimy o dużych, głównie towarowych gospodarstwach rolnych. Unia mówi tak: mamy suszę, coraz większy problem z wodą więc może byście ugorowali 4% swojego gospodarstwa, ale my wam za to ugorowanie zapłacimy. To da szansę, żeby ta ziemia – tak jak każdy z nas – miała trochę odpoczynku. Ziemia jest organizmem. Ale pod naporem rolników Unia się z tego wycofała. Drugie co mówi Unia to jest coraz więcej chorób nowotworowych. Stosowanie zbyt dużej ilości pestycydów i nawozów to jest niestety żywność, która ma wpływ na nasze zdrowie i życie więc stosujmy mniej pestycydów. A rolnicy są przeciwko temu. W „Zielonym Ładzie” są olbrzymie środki finansowe na transport, aby był bardziej przyjazny dla środowiska i tańszy. Są olbrzymie środki na energetykę. Widzę i sama tego doświadczam, że jak ktoś założy fotowoltaikę i nasze linie nie mają zdolności do odbioru tego wyprodukowanego prądu więc efekt jest taki, że ludzie nie odczuwają w swojej kieszeni żadnej obniżki. Na to są olbrzymie pieniądze, aby zrewitalizować czy odbudować infrastrukturę energetyczną. Są olbrzymie pieniądze na innowacyjność, na docieplenie budynków. PiS w „kamieniach milowych” zgodził się, wręcz Morawiecki zaproponował, żeby był podatek od aut spalinowych. To są fakty, a dzisiaj mówią, że to nie oni. To oni – można znaleźć to w dokumentach. Ale na szczęście udało się ten „kamień milowy” odrzucić, że żadnego podatku od aut spalinowych nie będzie. – mówiła.

Parlamentarzystka zaapelowała do mieszkańców regionu, aby nie dać się nabrać na kłamstwa.

Jeżeli zagłosujemy na tych, którzy idą do Parlamentu Europejskiego po to, żeby rozbijać Unię od środka to gdy będzie polexit to znajdziemy się w takiej sytuacji jaką dzisiaj ma Ukraina. Może nie wojny, ale zagrożenia i samotności. Samotny człowiek, gdy nie ma wsparcia i pomocy, jest narażony na różne sytuacje. Ja bym nie chciała, żeby kiedykolwiek Polska była na takie sytuacje narażona. O to proszę i apeluję. Pójdźmy na wybory 9 czerwca. Nie dajmy sobie odebrać tych wolności, szans i możliwości jakie daje nam obecność w Unii Europejskiej. Powiem jeszcze jedno: Unia Europejska to jest wielka rodzina. Rodzina wielu państw. My w naszych własnych rodzinach często mamy inne poglądy, inne zadanie, nie zgadzamy się z czymś, nieraz się pokłócimy. Ale koniec końców wiemy jaką wartością jest rodzina. Ja chciałabym, żebyśmy też tak potraktowali Unię Europejską. Jeżeli się nie pracuje w parlamencie tylko się jest „turystą”, który przyjeżdża, podpisuje się i wraca do Polski, potem znowu się podpisuje i wraca to potem się mówi takie głupoty i kłamstwa. Natomiast jeżeli się pracuje w komisjach, rozmawia z posłami z innych krajów to można znaleźć sojuszników, można znaleźć tych, którzy wspierają nasze stanowisko. Więc apeluję o to: nie dajmy się nabrać na tych, którzy nie są z naszego regionu, bo oni tutaj nie będą pracowali, nie będą tworzyli biur i zapomną o Podkarpaciu. To jest częsta sytuacja. A po drugie, nie dajmy się nabić na kłamstwa. Nasze babki, nasi dziadkowie, nasi rodzice marzyli, by ten świat mógł być otwarty, żebyśmy mieli szanse jakie mają inni. Nie dajmy sobie tego odebrać. A jak ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości to niech pogada z tymi Polakami, którzy mieszkają dziś w Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy rwą włosy z głowy, że byli tacy głupi i naiwni, że dali sobie wmówić, że Unia Europejska jest czymś złym. Dzisiaj by chcieli do tej Unii Europejskiej wrócić, bo dopiero dzisiaj widzą jaka to była wartość i jak dużo stracili. – dodała Łukacijewska.

Wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbędą się 9 czerwca.

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *