„Nie tylko zdrowie fizyczne jest ważne, ale również właśnie ta strefa psychiczna”
Przy budynku głównym Szpitala Specjalistycznego w Jaśle uroczyście otwarto (03 bm.) nowo wybudowany pawilon psychiatryczny. Inwestycja kosztowała przeszło 21,6 mln złotych i została dofinansowana z budżetu państwa w wysokości 12,7 mln złotych. Na temat realizacji zadania portal regionalny terazJaslo.pl rozmawiał ze starostą jasielskim Adamem Pawlusiem.
Red.: Jak długo trwały starania o oddanie do użytku tego pawilonu przy Szpitalu Specjalistycznym w Jaśle?
Adam Pawluś, starosta jasielski: Samo przygotowanie i decyzja o podjęciu realizacji tego budynku poprzedziła wielka dyskusja. Zastanawialiśmy się czy remontować stary budynek i dostosować go do wymogów przeciwpożarowych. Jednak wiele argumentów przemówiło za tym, żeby ten nowy budynek zlokalizować w pobliżu centralnego szpitala. To nam się udało przygotować w 2020 roku. Mieliśmy ogromne szczęście, że uzyskaliśmy dotację na 12,7 mln złotych z rezerwy budżetu państwa. To są naprawdę duże środki, które pozwoliły nam marzyć o wielkim, pięknym obiekcie i go zrealizować. Ponad 7 mln złotych to są środki powiatu jasielskiego. Pozostałe to są środki Szpitala Specjalistycznego w Jaśle. Budowa trwała również w trudnym okresie, bo w okresie pandemii. Zwłaszcza ten początkowy okres, w którym nie wiedzieliśmy jak się zachować. Okres wielkiej paniki powodował, że te decyzje były trudne. Były zachwiania na rynku cen materiałów budowlanych. Dzisiaj możemy powiedzieć, że udało nam się i mamy piękny obiekt z myślą o pacjentach. Aby pacjenci mogli w jak nalepszych warunkach i jak najszybciej wracać do normalnego funkcjonowania. Również personel medyczny i techniczny ma zdecydowanie lepsze warunki pracy.
Red.: Kiedy fizycznie rozpocznie się praca w nowo powstałym budynku?
Adam Pawluś: Ten okres przeprowadzki to będzie skomplikowana praca. Budynek jest umeblowany, wyposażony niemniej jednak pacjentów trzeba będzie przewozić.
Red.: Ma pan już pomysł na zagospodarowanie tego zabytkowego budynku, w którym do tej pory mieścił się oddział psychiatryczny czy to jest pieśń przyszłości?
Adam Pawluś: To jest pieśń przyszłości. Mamy przygotowywaną koncepcję, żeby stworzyć w tym budynku ośrodek kultury, żeby również wyeksponować te miejsca tragedii z okresu II Wojny Światowej. Czy się uda zdobyć środki na to i jakie będą możliwości, tego na dzień dzisiejszy nie wiemy. Najlepiej być przygotowanym. Jeżeli jest się przygotowanym to jak pojawią się te środki to można skorzystać z tej sytuacji. W wielu takich sprawach wcześniejsze dobre przygotowanie pozwoliło nam na skorzystanie ze środków. My, realizując inwestycje szpitalne, z zastępcą dyrektora szpitala Zbigniewem Betlejem zwiedziliśmy wiele budów na Podkarpaciu i w Małopolsce, żeby porównać i przyjąć pewne rozwiązania. Po to, żeby uniknąć błędów.
Red.: Na dzisiejszym spotkaniu padło stwierdzenie, że oddział miał być fizycznie rozwiązany.
Adam Pawluś: Trwanie w tym budynku, który jest na ulicy Za Bursą, na pewno byłoby nieopłacalne. W pewnym okresie oddział psychiatryczny przynosił straty. Ale po tej tragedii związanej z pandemią COVID-19, ilość pacjentów wzrosła. Brakuje specjalistów, zwłaszcza w psychiatrii dziecięcej. Gdybyśmy mieli takich specjalistów to na pewno rozbudowalibyśmy tutaj możliwość leczenia dzieci z zaburzeniami psychicznymi. Ten świat, który w tej chwili biegnie w szalonym tempie powoduje, że te choroby psychiczne są częstsze i wymagają leczenia, żeby te osoby mogły wrócić do normalnego życia w społeczeństwie.
Red.: Czy jest taka możliwość, a jeśli tak to czy przewiduje pan w przyszłości nadbudowę tego budynku o kolejne kondygnacje i ulokowanie tam na przykład administracji lub nowych oddziałów szpitalnych?
Adam Pawluś: Jest taka możliwość. Budynek jest przewidziany do rozbudowy o dwie kondygnacje. Złożyliśmy nawet wniosek do Krajowego Planu Odbudowy. Ten wniosek obejmuje również rehabilitację. Ale chyba tego się nie uda zrealizować, bo widzimy, że ten termin na wykorzystanie środków z KPO na ochronę zdrowia jest krótki. W takich szpitalach powiatowych chyba nie będzie środków. Ale gdy pojawią się środki to jesteśmy przygotowani i możemy tutaj nadbudować. Czy administrację, to jest pytanie. Może najpierw przychodnie, może najpierw ta rehabilitacja. Ale również pracownicy administracji wymagają, żeby pracowali w lepszych warunkach. Należy skończyć z tym okresem tymczasowości. Na fundamentach budynku administracyjnego moim marzeniem jest zbudować oranżerię, w której pensjonariusze oddziału będą przechodzić terapię z roślinami. Kontakt z roślinami jest niezwykle pożyteczny, ma dodatni wpływ. Myślę, że ktoś to zrealizuje, że ten pomysł jest godny. Pani ordynator popiera taki kierunek. Trzeba marzyć. Jeżeli się nie marzy to się nie zdarzy.
Red.: Dziękuję za rozmowę.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
| CZYTAJ RÓWNIEŻ →
Nowy pawilon psychiatryczny przy jasielskim szpitalu uroczyście otwarty i poświęcony