„Czas na zmiany”. Krzysztof Czeluśniak już oficjalnie startuje na burmistrza Jasła
Komitet wyborczy wyborców „Jaślanie” dokonał rejestracji swojego kandydata na urząd burmistrza Jasła. O tę funkcję będzie ubiegał się Krzysztof Czeluśniak. Z woli mieszkańców, od dwudziestu lat, pełni mandat radnego miejskiego. Podczas briefingu prasowego przedstawił własną drużynę i hasło wyborcze, a także wezwał pozostałych kontrkandydatów do debaty publicznej na temat przyszłości naszego miasta.
Krzysztof Czeluśniak, już oficjalnie jako kandydat komitetu wyborczego wyborców „Jaślanie” na urząd burmistrza miasta Jasła w wyborach samorządowych zarządzonych na dzień 7 kwietnia 2024 roku, wziął udział w briefingu prasowym zorganizowanym przed siedzibą Miejskiej Komisji Wyborczej w Jaśle.
Lider lokalnego komitetu oświadczył przedstawicielom lokalnych środków masowego przekazu, że decyzja o starcie to dla niego ogromne wyzwanie, a jednocześnie duży zaszczyt.
– To „Jaślanie” zdecydowali, żeby mnie wystawić jako kandydata na burmistrza, gdyż mam największe doświadczenie jako samorządowiec. Dwadzieścia lat jako samorządowiec ze strony Rady Miasta. Jest to ogromne doświadczenie więc podjąłem takowe wyzwanie. Wiem jak to zrobić, wiem jak rozwinąć Jasło, bo niestety Jasło się zwija. Ma dużo problemów i my wiemy jak te problemy rozwiązać. Pokażemy program, który jest już napisany. Niektórzy uszczypliwie mówili, że plan, ale jest program. Wiemy jak rozwinąć Jasło, bo niestety jest coraz gorzej. Powiem tak: jestem od urodzenia mieszkańcem Jasła, znam jego wszystkie problemy. Zawsze kiedy były jakieś sporne punkty byłem otwarty na dialog. Jestem człowiekiem dialogu, przede wszystkim konsekwentnym w działaniu. Tutaj padła taka decyzja, że to mi powierzono, żebym startował na burmistrza miasta Jasła. Tego oczekują mieszkańcy. To hasło, które mamy – „Czas na zmiany” – ludzie oczekują zmian i my te zmiany chcemy wprowadzić. Chcemy pogodzić i być otwarci, bo żyjemy w ciężkich czasach. Przede wszystkim chcemy ściągnąć inwestorów, bo nie może być tak, że dzisiaj inkubator leży. Jest kilka innych spraw, które są kontrowersyjne i nie chciałbym, żebyśmy musieli zwracać pieniążki. Chciałbym zrobić wszystko, żeby ratować to Jasło. Ratujemy Jasło, czas na zmiany! – powiedział.
Mówił on, że na liście komitetu w wyborach do Rady Miejskiej Jasła są m.in. nauczyciele i przedsiębiorcy.
– To jest oddolny ruch. Oni się wkurzyli i powiedzieli: idziemy razem ratować Jasło. – stwierdził.
Pytany o bolączki determinujące codzienne życie w Jaśle wymieniał m.in. upadek zakładów przemysłowych, drobnego handlu czy brak wydajnej aktywności samorządu w zachęcaniu potencjalnych inwestorów do lokowania własnych biznesów na terenie miasta.
– Mnie śmieszy jak dzisiaj każdy z kontrkandydatów staje przed parkiem linowym i mówi, że my to będziemy robić, itd. Kiedy myśmy składali petycję jako „Jaślanie”, ja tam nie widziałem podpisów tych wszystkich kandydatów. Petycja jeszcze wisi do dzisiaj i nie ma tam tych nazwisk, które mówią, że my wiemy jak to zrobić. Oni widzieli, ale jak to zniszczyć. Wszyscy się teraz tym wycierają, a to jednak trzeba słuchać ludzi. Przede wszystkim trzeba się otworzyć na przedsiębiorców, aby realnie im umożliwić tworzenie nowych miejsc pracy. Tylko jeśli ktoś mówi, że ściągnie tutaj IBM albo coś w tym stylu to mówi nieprawdę. Słuchajcie, tu trzeba stworzyć realne miejsca pracy. Dlatego tu jest dużo przedsiębiorców. Ludzi, którzy mają pojęcie o prowadzeniu biznesu. Będziemy to robić. – twierdzi.
Czeluśniak zapowiedział, że po dokonaniu rejestracji ma nastąpić intensyfikacja kampanii wyborczej. Stwierdził, że on sam nie ma być w centrum uwagi, ale mają liczyć się wszyscy członkowie komitetu. Jak sam określił „jestem silny tymi ludźmi, ludzie są silni mną”.
„Jaślanie” stawiają na bezpośrednią kampanię, wyjście do ludzi i wsłuchiwanie się w głosy mieszkańców miasta.
– To jest nasze miasto. Ja nie mówię, że to jest moje miasto jak inni. Nie. Miasto jest Jaślan! Ja kocham to miasto. Będąc w samorządzie przez dwadzieścia lat uczyłem się od najlepszych (śp. Tadeusz Górczyk, śp. Małgorzata Adamska-Chmiel). Brałem od nich przykład, wiedzę i doświadczenie. Był też śp. Stanisław Roczniak – bardzo fajny radny, który mówił mi: Krzysiek, nie patrz kto jest z jakiej partii, patrz jakim jest człowiekiem i tego się będę trzymał. Jestem otwarty na rozmowy z każdym. – objaśnia.
Podczas briefingu prasowego był też dopytany czy w przypadku ewentualnego wyboru i objęcia stanowiska burmistrza Jasła ma już dobrane grono współpracowników, a jeśli tak to czy są to osoby z obecnego kierownictwa urzędu lub spoza niego, odpowiedział krótko, że tak.
Natomiast nie chciał jeszcze w tym momencie mówić o żadnych szczegółach. – Na razie nie chcę o tym mówić. Przede wszystkim trzeba wygrać wybory. To Wy, kochani mieszkańcy, 7 kwietnia zdecydujecie komu powierzycie dalsze pięć lat rządzenia naszym miastem – Waszym miastem. To ludzie zdecydują. Ja jestem otwarty na współpracę z każdym. – odrzekł.
Korzystając ze sposobności, kandydat „Jaślan” na burmistrza naszego miasta wezwał dzisiaj pozostałych kontrkandydatów do udziału w debacie publicznej.
– Zostałem zaproszony na 20 (marca br. – przyp .red.) na debatę do przedsiębiorców. Jeszcze się z tym nie zapoznałem i nie wiem jak to będzie wyglądało. Dopiero do tego siadamy więc na pewno dam znać. Ja jestem otwarty. Natomiast ja sobie nie wyobrażam, żeby takiej debaty nie było. Ja tu dzisiaj wzywam kontrkandydatów do debaty publicznej. Uważam, że trzeba siąść i rozmawiać, bo to na tym polega, żeby rozmawiać. Przede wszystkim myśmy się wsłuchiwali przez pięć lat w głosy mieszkańców. Problem był we współpracy z powiatem. Nie wiem czy pan redaktor sobie przypomina ratowników. Przecież to z inicjatywy mojej i „Jaślan” udało się uratować Pogotowie w Jaśle, bo tak to byłby problem. – powiedział.
Wybory samorządowe już za 24 dni. Poza Krzysztofem Czeluśniakiem, do walki o najważniejszy urząd w naszym mieście zamierzają przystąpić: Andrzej Czernecki (były wieloletni burmistrz, radny Rady Miejskiej Jasła VIII kadencji, przewodniczący Związku Gmin Dorzecza Wisłoki z siedzibą w Jaśle), Adam Kostrząb (były pracownik Starostwa Powiatowego w Jaśle, obecny wiceburmistrz miasta i gminy Brzostek), Wojciech Zając (wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Podkarpackiego, prawnik, syn Senator RP Alicji Zając i śp. Senatora RP Stanisława Zająca, który zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem), oraz Bogdan Ziemba (brygadier Państwowej Straży Pożarnej w stanie spoczynku, były zastępca Komendanta Powiatowego w Jaśle, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej Jasła VIII kadencji).
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl
Ja się zastanawiam skoro dzieci to przyszłość narodu to gdzie jest ich miejsce mieszkam w Jaśle od urodzenia i mam wrażenie że dawniej było więcej miejsc przyjaznych i stworzonych z myślą o dzieciach. Ogródek Jordanowski wola o pomstę do nieba to nie powinno tak wyglądać. Lepiej przecież stworzyć plac zabaw dla piesków o który swoją drogą teraz nikt nie dba.