terazJaslo.pl
BĄDŹ NA BIEŻĄCO
ZAPROSZENIE
INFORMACJEMIASTO

Powiat chce wyprowadzić ruch tranzytowy z ulicy 17-go Stycznia na nowy łącznik

| FOT. © terazJaslo.pl / Damian Palar

Powiat jasielski planuje zamówić program funkcjonalno – użytkowy dla nowego odcinka drogi powiatowej, łączącego drogę krajową nr 73 z drogą wojewódzką nr 992. Zdaniem władz naszego powiatu, takie rozwiązanie pozwoli wyprowadzić wzmożony ruch tranzytowy poza istniejącą ulicę 17-go Stycznia, tym samym odciąży też mocno zatłoczone w godzinach szczytu komunikacyjnego rondo „Solidarności”. Opozycja z kolei przekonuje, że planowana inwestycja nie ma żadnego uzasadnienia. Wskazuje również na przeszkody terenowe, które uniemożliwią jej realizację.

Zarząd Powiatu w Jaśle opracował i skierował do konsultacji projekt rozwiązania komunikacyjnego, którego zadaniem ma być wyprowadzenie ruchu tranzytowego poza gęsto zabudowany domami jednorodzinnymi obszar ulicy 17-go Stycznia w Jaśle oraz zniwelowanie zatorów drogowych, które występują w godzinach szczytu komunikacyjnego na rondzie „Solidarności” – w miejscu, gdzie krzyżują się ze sobą droga krajowa nr 73, droga wojewódzka nr 992 oraz ulica miejska Kazimierza Wielkiego. Według wstępnej koncepcji, odcinek nowej drogi powiatowej miałby być poprowadzony równolegle do istniejącej ulicy 17-go Stycznia. Inwestycja wymaga wykonania jezdni o szerokości 7 metrów, dwóch skrzyżowań o ruchu okrężnym oraz budowy wiaduktu pod ulicą Kazimierza Wielkiego.

Na poniedziałkowej (24.07) sesji podjęto już konkretną uchwałę w sprawie zaciągnięcia zobowiązania finansowego na realizację w 2024 roku zadania powiatu związanego z opracowaniem programu funkcjonalno – użytkowego w wysokości 130 tys. złotych.

| Wstępna koncepcja nowego odcinka drogi powiatowej lub wojewódzkiej klasy „G”, pomiędzy DW 992 w km 1 + 283, a DK 73 w km 165 + 160, która pozwoli wyłączyć ruch tranzytowy z ronda „Solidarności” w Jaśle (po kliknięciu w powiększenie zdjęcia nastąpi przekierowanie na stronę internetową Starostwa Powiatowego w Jaśle).

Opozycja uważa jednak ten pomysł za irracjonalny. Janusz Przetacznik ma poważne wątpliwości czy budowa tej drogi przyniesie w rezultacie wymierne efekty.

Jak stwierdził: „tak naprawdę z punktu widzenia organizacyjnego niewiele nam poprawi to ruch, a przede wszystkim nam go nie zmniejszy. Może ułatwić dla mieszkańców mieszkających w okolicach 17-go Stycznia, że ruch tranzytowy zostanie skierowany akurat nie przez ulicę 17-go Stycznia tylko nowo wybudowany odcinek”.

Jego zdaniem, jak najszybciej należałoby przystąpić do opracowania kompleksowego studium komunikacyjnego dla powiatu jasielskiego, dzięki któremu „mielibyśmy model ruchu komunikacyjnego, który by umożliwiał nam perfekcyjne, wręcz bardzo skuteczne aplikowanie przy kolejnych naborach.

Uważam, że bez tego studium takie projektowanie czy przystępowanie do realizacji inwestycji drogowych odcinkami kilometrowymi powoduje, że nie jesteśmy do końca przygotowani. – oznajmił Przetacznik.

Radny Krzysztof Buba apelował z kolei o uwzględnienie w tym programie rozbudowy drogi powiatowej nr 1313R w ciągu ulicy Mickiewicza, która po wybudowaniu zachodniej obwodnicy miasta i węzła w Kaczorowach przejmie obsługę znacznej części ruchu samochodów osobowych.

Większość kierowców pojazdów będzie wjeżdżało przez ulicę Mickiewicza do naszego miasta. Powinniśmy dobrze się zastanowić jak rozwiązać problemy komunikacyjne na ulicy Mickiewicza, bo je tam mamy spore, szczególnie w przypadku, gdy mamy dzień targowy. Teraz wyobraźmy sobie, że oddamy tą obwodnicę i tam ten cały ruch pójdzie tą ulicą, bo to będzie najkrótsza droga dla mieszkańców, którzy chcą wjechać lub wyjechać z tamtego kierunku. (…) Będziemy musieli coś z tym fragmentem drogi zrobić, żeby ten ruch upłynnić, bo ta organizacja ruchu, która teraz tam istnieje po prostu będzie niewydolna i chyba wszyscy się domyślamy co tam się będzie działo. Tak samo powinniśmy się zastanowić czy nie dołożyć jakiś dodatkowych pasów na ulicy Mickiewicza – lewoskręt na rynek koński. Także tutaj jest szereg problemów. Moim zdaniem powinniśmy to też uwzględnić w przewidywanej koncepcji i dobrze się zastanowić. – powiedział Buba.

Przeszkody natury technicznej

Planowana inwestycja budzi zdziwienie radnego Jana Urbana. Jego zdaniem, skierowanie samochodów ciężarowych na nowo wybudowaną obwodnicę zachodnią miasta automatycznie spowoduje odciążenie ulicy 17-go Stycznia, ponieważ główny potok generowany jest na kierunek słowacki, czyli przechodzi przez nasze miasto na Barwinek przez drogę wojewódzką.

Jak przekonuje, wybudowanie kolejnego łącznika nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego ani praktycznego.

Z przerażeniem, jak wpłynął projekt, przeglądnąłem tą koncepcję i te pomysły. Z dwóch powodów. Po pierwsze, to nie rozwiązuje jakichkolwiek problemów jeżeli chodzi o komunikację. Po drugie, znowu wchodzimy jako powiat jasielski w buty innego samorządu jakim jest miasto Jasło. To już się widzę stała nowa świecka tradycja. Rozmawiałem z radnymi miejskimi. Oni wiedzą o podobnym pomyśle, ale tutaj w ogóle nie zajęli stanowiska, bo za mało danych jest. Po trzecie to planowany przebieg tej drogi jest taki jakby to było wątpienie w to, że już głęboko są zaawansowane prace nad obwodnicą zachodnią. Pan starosta najlepiej wie jak głęboko są zaawansowane te rzeczy. To tak jakby poddawano w wątpliwość, ponieważ w perspektywie powstania obwodnicy zachodniej – tej, która będzie szła przez Kaczorowy, obciążenie ruchu na 17-go Stycznia spadnie i to w znaczny sposób. – powiedział.

Urban wskazuje również, że w miejscu planowanego przebiegu drogi są przeszkody terenowe, które skutecznie uniemożliwią realizację inwestycji. Przebiega tamtędy m.in. główna magistrala wodna zasilająca miasto Jasło.

Nie chcę być tutaj złośliwy, bo daleki jestem od złośliwości, ale wydamy kolejne pieniądze – ktoś powie co to jest 130 tys. złotych. To jest 130 tys. złotych psu na buty. Z prostej przyczyny, że ta koncepcja wyrysowana na tym szkicu to jest pobożne życzenie, nie mająca żadnego uzasadnienia z punktu widzenia rozwiązania problemów komunikacyjnych miasta. Niech to wybrzmi głośno i wyraźnie. Po raz kolejny powiat, jako nieuprawniony podmiot, wchodzi w buty samorządu miejskiego. Ja rozumiem, że jest to wspólne działanie mające na celu rozwiązanie jakiegoś problemu, ale zaznaczam, że to nie rozwiąże żadnego problemu. Chyba, że pan starosta już ma wieści, że z planowanej obwodnicy zachodniej będą nici. Ja w to nie wierzę. Jestem przekonany, że do tego dojdzie. Wychodzenie w sytuacji kiedy opasamy od zachodu miasto z takim kawałkiem drogi, budowaniem za ciężkie miliony – już pomijam to, że do tego nie dojdzie no chyba, że trzeba komuś dać zarobić 130 tys. złotych na opracowanie koncepcji. To jest chybiona inwestycja. Jeszcze na jedną rzecz pragnę zwrócić uwagę, że czterech radnych reprezentujących samorząd miasta Jasła w Radzie Powiatu Jasielskiego jest stanowczo przeciw tego typu rozwiązaniu, ponieważ do nas docierają mieszkańcy Jasła kiedy poszła takowa informacja, pokazując bezsens i nonsens tego przedsięwzięcia. Chyba jedyny argument tutaj jest taki, że ktoś chce wydać 130 tys. złotych na opracowanie koncepcji, która nigdy nie będzie wdrożona w życie. – skomentował.

Oświadczył również, że nie ma jednoznacznego stanowiska władz miejskich w tej sprawie: – Nie podoba mi się, że jeden samorząd wchodzi w buty drugiego samorządu. Gdyby tutaj było jednoznaczne stanowisko Rady Miasta Jasła i poparcie ze strony merytorycznej komisji do tego pomysłu to bym się nie wahał. Ale rozmawiałem z radnymi miejskimi i wiem doskonale, że zaniechano budowy tej koncepcji drogi KG2 tylko włączono się jako czwarty wlot do ronda m.in. dlatego, że są tam przeszkody – praktycznie nie do przebycia – natury technicznej. Jeżeli by to miało cień racjonalnego i mądrego rozwiązania to podniósłbym obydwie ręce w tym kierunku, ale uważam, że to jest złe rozwiązanie. Jeżeli chcemy się zaangażować to myślmy nad koncepcją naszej drogi jak zminimalizować tłok, który będzie szedł po ulicy Mickiewicza w związku z planowaną obwodnicą zachodnią. To powinno być dla nas priorytetem. Tam będą główne potoki jeżeli chodzi o ruch.

Jan Urban apelował do radnych powiatowych o rozsądek podczas głosowania. – Lepiej te 130 tys. złotych wydać na inny, bardziej potrzebny cel niż na tak chybioną od początku do końca inwestycję, która nie rozwiązuje problemu komunikacyjnego. Jeszcze na jedną rzecz zwrócę uwagę, że mimo wszystko wariant północny jest jako wariant rezerwowy. Jeżeli by w tym kraju mlekiem i miodem płynącym udałoby się zrobić – mówię o północnej obwodnicy miasta Jasła – to wtedy to w ogóle jest już bezsensowne. Więc zastanówcie się zanim przyciśniecie przycisk na „tak”, ponieważ to się kupy nie trzyma. Wiem co mówię. Apeluję o rozsądek. Lepiej te 130 tys. złotych przeznaczyć na inne, bardziej potrzebne wydatki powiatu jasielskiego. – dodał.

Droga planowana jeszcze w latach 90-tych

Starosta jest przekonany, że planowany łącznik odciąży komunikacyjnie ten rejon miasta. Selekcja ruchu zaczynałaby się na wysokości obecnego sklepu MPM przy ulicy 17-go Stycznia, do drogi wojewódzkiej 992 ruch tranzytowy i lokalny włączałby się bezkolizyjnie na nowo powstałym rondzie na drodze KG2 i stamtąd pozwalał kierować się dalej w stronę Krosna, Sobniowa, Tarnowca czy Nowego Żmigrodu.

Jak zaznaczył, ta droga została ujęta w studium planistycznym miasta już w latach 90-tych ubiegłego stulecia i w oparciu o istniejące dokumenty opracowano wstępną koncepcję jej przebiegu.

Czy ewentualny przebieg tej drogi nie rozwiązuje problemów? Na pewno pozwoli ograniczyć i upłynnić ruch na rondzie „Solidarności”. Na pewno rozładuje ten ruch lokalny. Jeżeli państwo korzystacie z tego ronda to państwo widzicie co tam się dzieje w godzinach szczytu. Jest bardzo duże natężenie ruchu. I ono się nie zmieni mimo tego, że powstanie zachodnia obwodnica miasta Jasła. Ona powstanie, bo zachodnia obwodnica miasta Jasła jest na etapie końcowym jeżeli chodzi o koncepcję programową. W najbliższym czasie, Generalna Dyrekcja ogłosi informację na ten temat i ogłosi kiedy rozpocznie się procedura „projektuj i buduj”. Mam nadzieję, że w najbliższych tygodniach albo miesiącu ta procedura zostanie uruchomiona i droga 73 powstanie jako obwodnica zachodnia miasta Jasła. Jeżeli chodzi o obwodnicę północną to ona może powstanie i na pewno powstanie tylko na to pytanie musimy sobie odpowiedzieć kiedy. Nie powstanie na pewno w najbliższej przyszłości. Ja przynajmniej nie widzę środków, które by pozwoliły zrealizować tą obwodnicę w najbliższych kilku latach. Natomiast gdybyśmy zaplanowali tą drogę to w ciągu trzech czy pięciu lat można ją wybudować w ramach Rządowego Funduszu Dróg Lokalnych, który będzie funkcjonował do 2029 roku. Więc czasu jest jeszcze sporo. Myślę, że warto dyskutować na ten temat. – powiedział Adam Pawluś.

Starosta podkreślił, że od wielu lat w powiecie jasielskim realizowana jest polityka zdejmowania ruchu tranzytowego z dróg lokalnych i przynosi ona wymierne efekty.

Adam Pawluś stwierdził, że każda nowa droga zmierzająca do upłynnienia ruchu, przyczyni się do tego, że nasze miasto będzie postrzegane jeszcze lepiej, że myślimy o jego przyszłości i rozwoju.

Prosił również radnych o wsparcie w szukaniu alternatywnych rozwiązań dla problemu komunikacyjnego w tej części Jasła.

Może macie jakiś inny sposób na rozwiązanie tego ruchu? Można zrobić estakadę nad rondem „Solidarności”. Może to będzie tańsze rozwiązanie? Ale działajmy coś, myślmy coś. Ja tu nie chcę wchodzić w buty miasta Jasła, ale udało się rozwiązać problem pod wiaduktami? Czy ktoś zaprzeczy, że się nie udało? Udało się rozwiązać problem ulicy Floriańskiej i ulicy Kasprowicza. Nie wyszedł nam projekt, bo nam projektant nie dopisał jeżeli chodzi o ulicę Piłsudskiego, ale też będziemy dążyć do tego, aby tam wydłużyć selekcję ruchu. Była propozycja wydłużyć ją od mostu na Jasiołce, a trzeci pas na prawoskręt od ulicy Hutniczej. To na pewno by rozładowało. Chyba nikt nie ma wątpliwości. Natomiast zbudowanie tego ciągu do węzła, który powstanie na ulicy Mickiewicza przy cmentarzu, przy skrzyżowaniu z drogą na Jareniówkę, przerasta możliwości powiatu jasielskiego. Ja się zgadzam, że tamto rozwiązanie byłoby najlepsze, bo moglibyśmy zbudować nowy most. Wtedy, gdybyśmy zbudowali nowy most, moglibyśmy również przystąpić do realizacji kanału ulgi, bo zagrożenie dla miasta jest duże. Nic się nie zmieniło od ostatniej powodzi w 2010 roku. Kanał ulgi jest niezbędny w tym mieście i trzeba go po prostu zrealizować jeżeli chcemy bezpiecznie spać. Przynajmniej ja, jako mieszkaniec Jasła. Oczywiście, mogę się wyprowadzić w inne miejsce, ale w tym, w którym mieszkam, miałem ponad półtora metra wody w piwnicach i ponad pół metra wody w ogrodzie. I to nie jeden raz. Nawet te ostatnie gwałtowne ulewy spowodowały zalanie mojego ogrodu i piwnicy. Cała ulica Ujejskiego i Wincentego Pola spływa do mojego ogrodu przy takich dużych nawałnicach, bo system kanalizacji nie jest w stanie przejąć nadmiaru wody. – skomentował.

Opiniując przedstawioną propozycję samorządowiec nie ma żadnych wątpliwości, że każdy dodatkowy wariant rozwiązania problemu ruchu tranzytowego i lokalnego spowoduje upłynnienie przejezdności, na czym nam wszystkim uczestnikom ruchu drogowego zależy najbardziej.

Nie są to wielkie koszty, a możemy po prostu umożliwić sięganie po środki zewnętrzne na realizację tego projektu, który jest przewidziany w studium miasta Jasła bodajże od połowy lat 90-tych. Dlatego bardzo bym prosił o wsparcie. Możemy przeprowadzić jeszcze konsultacje. Jeżeli rzeczywiście te konsultacje będą negatywne to możemy po prostu wstrzymać realizację. Ale trzeba znaleźć jakieś inne rozwiązanie, żeby upłynnić ruch na rondzie „Solidarności”. Najprościej byłoby wybudować estakadę, puścić część tego ruchu górą tak, jak to zrobiono w Krakowie na kilku skrzyżowaniach. Mógłbym tych skrzyżowań wiele wymieniać. Może to będzie tańsze rozwiązanie i łatwiejsze do realizacji? Na pewno ta droga 73, która pójdzie zachodnią stroną miasta Jasła, odciąży je w znacznej mierze ale pamiętajmy, że samochodów ciągle przybywa. Mieszkańcy czy rodziny nie mają jednego samochodu, ale mają po trzy, po cztery samochody, a niedługo będzie tak, że na ryby będzie jeden samochód, do kościoła będzie drugi samochód, a na plażę będzie trzeci samochód. Ilość tych samochodów się zwiększy. Ja żyłem w wielkiej aglomeracji więc wiem jak to wygląda. Szukanie takich rozwiązań czy rozpoczęcie takich dyskusji jest na pewno jakimś wyjściem z tematu niż bierne czekanie. – powiedział.

Od projektu do realizacji jeszcze długa droga

Członek Zarządu Powiatu Ryszard Lisowski przekonywał z kolei, że program funkcjonalno – użytkowy to nie jest jeszcze ani projekt konkretnych rozwiązań, ani ich realizacja. Stwierdził, że jest to dobry moment na uwzględnienie czynnika społecznego, czyli rozmowy z mieszkańcami oraz na rozpoznanie geologii terenu.

Myślę, że na tym etapie projektu funkcjonalnego można również rozmawiać z miastem i to nie jest tak, że akurat musi iść dokładnie tamtędy ta droga. Może iść zupełnie oddalona od tych domów czy zupełnie w innym miejscu. Może akurat znajdzie się inna koncepcja. Chcę przypomnieć tylko, że pomiar ruchu, który był przeprowadzony w 2022 roku, w kierunku Żmigrodu przejeżdża 6,5 tys. pojazdów osobowych i ponad tysiąc TIR-ów. Natomiast w kierunku Krosna dużo mniej, ale myślę, że podobna sytuacja. I te wszystkie samochody osobowe pojadą ulicą Mickiewicza, a TIR-y drogą krajową nr 28 od Trzcinicy w kierunku Jasła. Każda dodatkowa droga, która powstanie, jest alternatywną dla innej. Zmniejszy się ruch. Myślę, że powinniśmy jakąś drogę wybudować od tej drogi 73. Czy tam? Nie wiem czy tam, bo nie znam tego terenu. Ale myślę, że powinniśmy się zastanowić, bo ulica Mickiewicza i Szajnochy będzie zablokowana kompletnie. Dlatego proponuję, żeby ten program przyjąć i rozmawiać z miastem, może z gminą również. Tak, jak mówię, to jeszcze nie jest realizacja. – przekazał.

Niepokoje społeczne

Radna Ewa Wawro powiedziała, że trudno by było nie docenić starań Zarządu Powiatu w tym kierunku, żeby spróbować rozwiązać jeden z kolejnych problemów drogowych w mieście. Jej zdaniem, przed wydatkowaniem publicznych pieniędzy na opracowanie dokumentów koncepcyjnych powinna się jednak odbyć szeroka debata i konsultacje z zainteresowanymi mieszkańcami.

Szczególną uwagę zwróciła na dwa elementy ujęte we wstępnej koncepcji, która już teraz budzi ogromny niepokój wśród mieszkańców, czyli budowa dwóch nowych rond. Szczególnie tego w okolicach sklepu MPM przy ulicy 17-go Stycznia.

Powiem, że wręcz z wielkim zażenowaniem analizowałam to położenie. To akurat jest w bliskim sąsiedztwie mojego obecnego miejsca zamieszkania. Stąd to mnie też bardzo interesowało. Powiem, że dziwię się bardzo, że osoba, która przygotowywała tą koncepcję zrobiła tak karygodny błąd wyrysowując położenie tego ronda. Ja przygotowałam sobie symulację pokazującą to, że wystarczyło dosłownie o kilkanaście metrów przesunąć to planowane rondo w kierunku pustych terenów i automatycznie oszczędzić uwag nawet na etapie konsultacji, które będą musiały się odbyć przy przygotowaniu takiej koncepcji. W rezultacie narusza pięć działek, wchodząc również mieszkańcom na podwórka. W jednym przypadku domu praktycznie pod same drzwi. Jeżeli chodzi o drugą stronę ulicy, przed MPM-em jest punkt wymiany opon, który bardzo dobrze wszyscy znamy. Większość Jasła wymienia tam opony. Jest jeszcze ten punkt diagnostyczny. Akurat tak położone rondo sprawi, że ta stacja diagnostyczna w ogóle będzie musiała zostać zlikwidowana. To jest akurat stacja, z której ja sama korzystam i przyznam szczerze, że patrząc na możliwość wjazdu do tej stacji to właściciel będzie ją musiał po prostu zlikwidować. Moje pytanie dla ilu mieszkańców to też będzie wielka strata, bo są przyzwyczajeni, bo są zadowoleni z usług. Na dobrą sprawę wszyscy stracą. Czyli mamy pięciu właścicieli działek, którzy na tym tracą. Natomiast zwykłe przesunięcie tego ronda na teren pustej działki sprawi, że automatycznie ten punkt byłby mniej konfliktowy. Ja rozumiem, że to jest na etapie wstępnych koncepcji, ale proszę mi powiedzieć po co denerwować mieszkańców pokazując im rzecz, która jest nieprzemyślana. Wystarczyło dosłownie mały zabieg zrobić. Natomiast w tym momencie już wprowadzamy niepokój społeczny, już wprowadzamy jakieś niezadowolenie, już wprowadzamy na etapie wstępnych prac koncepcyjnych jakieś protesty mieszkańców. Po co to robić? – mówiła Ewa Wawro.

Radna dopowiedziała, że „jeżeli są prawdopodobnie duże uchybienia to w takim razie może warto byłoby przemyśleć jednak przebieg całej tej planowanej drogi”. Wawro stoi również na stanowisku, że całkowicie problem komunikacyjny w tym rejonie wyeliminuje dopiero budowa tzw. obwodnicy północnej miasta, czyli połączenia ulic Krakowskiej i 17-go Stycznia w ciągu drogi krajowej nr 73 z ulicą Bieszczadzką w ciągu drogi krajowej nr 28.

Rozmawiajmy na argumenty

Starosta podziękował radnym za sensowną dyskusję. Przyznał, że są to cenne informacje, o których wcześniej nie wiedział. Wyjaśnił, że wszelkie uwagi zostaną uwzględnione na etapie przygotowania programu funkcjonalno – użytkowego.

Na tym cała rzecz polega, żebyśmy znaleźli jakieś wspólne rozwiązanie. Im więcej głosów to może się coś z tego zrodzić dobrego. To są na pewno cenne informacje. Na pewno sprawdzimy te wszystkie sprawy (…). Ja osobiście nigdy o nich wcześniej nie słyszałem. To wszystko trzeba rozważyć, ale bez dyskusji, bez wzajemnego informowania się nie dojdziemy do jakiś sensownych rozwiązań. Chciałbym tylko powiedzieć, że obwodnica północna na pewno nie rozwiąże problemu ruchu w centrum Jasła. Na pewno. Ona będzie dla ruchu tranzytowego. Natomiast w mieście trzeba żyć i mieszkać. W godzinach szczytowych korki się będą tworzyć. Dlatego im więcej będzie tych rozwiązań alternatywnych tym łatwiej będzie wyjechać. Jak na ulicy Kasprowicza rozładować ruch? Bardzo prosto – przedłużyć ulicę ks. Piotra Skargi i włączyć ją do tego nowego ciągu. Nie jest to wielki koszt, a bezkolizyjnie mijamy drogę 28, tory kolejowe – mamy przejazd pod tymi torami i wjeżdżamy w ciąg ulicy Towarowej. Możemy wtedy wyjeżdżać na Krosno, na Tarnowiec, na Nowy Żmigród i w każdym kierunku. Więc to jest dodatkowe, alternatywne rozwiązanie wyjazdu czy wjazdu do miasta. Takich rozwiązań trzeba szukać. Trzeba parę ciągów drogowych zrobić. (…) Każde takie rozwiązanie, które nie wymaga wielkich kosztów, może przyczynić się do rozładowania ruchu. Więc dyskutujmy. – skwitował Adam Pawluś.

Na koniec samorządowiec przedstawił pozytywną opinię Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Rzeszowie co do koncepcji budowy nowej drogi pomiędzy drogą krajową nr 73, a drogą wojewódzką nr 992 w mieście Jaśle.

My, jako Zarząd, wielokrotnie próbowaliśmy zainteresować tym rozwiązaniem zarówno Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, jak i Zarząd Województwa Podkarpackiego. Jeżeli powstanie zachodnia obwodnica, a ona powstanie, bo to jest nieuniknione, to droga 73 na odcinku od Podzamcza stanie się drogą albo miejską, albo wojewódzką. Kaskadowo to powinna się stać wojewódzką. Więc cały ciąg drogowy od KG2 stanie się drogą wojewódzką. Nie wiem co się stanie z ulicą Lwowską – czy miasto zechce przejąć ją, czy lepiej się starać o to, żeby to była droga wojewódzka 988, czyli wtedy nie Warzyce tylko Rzeszów-Jasło. Wygodniejszym i lepszym rozwiązaniem jest jeżeli drogi finansuje województwo czy GDDKiA niż miasto Jasło, bo wtedy ten budżet lokalny może zostać w większym zakresie na inne potrzeby. My, jako powiat jasielski, przejęliśmy ulicę Wojska Polskiego. Ulica Wojska Polskiego, która była drogą wojewódzką, stała się drogą powiatową. My z kolei przekazaliśmy ten odcinek ulicy Kasprowicza, który był od skrzyżowania z drogą krajową 28 do ronda w ciągu drogi powiatowej – ulicy Floriańskiej. Więc cały ciąg drogowy od ronda na Żółkowie do drogi 28 stanowi w tej chwili drogę wojewódzką. Droga 992 ma wspólny przebieg na odcinku z drogą 28 do drogi KG2. Ja nie wiem jaka będzie sytuacja, ale kilkakrotnie zwracałem uwagę, żeby w planach sieci dróg wojewódzkich przewidzieć sytuację kaskadowego przejęcia drogi i wydłużenia jej aż do Zawadki Brzosteckiej. Również odcinek obecnej drogi krajowej 73 na wysokości restauracji „Pod Skałą” do Zawadki Brzosteckiej spadnie do niższej kategorii. (…) Należy zadbać, żeby droga 992 zaczynała się w Zawadce Brzosteckiej i biegła aż do granicy. To byłoby takim naturalnym rozwiązaniem. Ona spełnia wszelkie wymogi drogi wojewódzkiej. Natomiast nowy przebieg drogi 73 pójdzie lewą stroną rzeki Wisłoki. – objaśnił starosta.

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl

Jeden komentarz

  1. Zarząd powiatu niech w końcu zejdzie na ziemię i zacznie przedstawiać rozsądne rozwiązania komunikacyjne.
    Jeżeli chodzi o rondo Solidarności to wystarczy dobudować dodatkowe pasy do skrętu w prawo i ruch będzie płynniejszy. Jest na to miejsce.
    Ostatecznie popieram opinię komisji RMJ. Należy powrócić do pomysłu północnej obwodnicy Jasła, a nie takie coś…

Back to top button