Do Jasła przyjechał Zbigniew Ziobro. Polityk opowiadał m.in. o zagrożeniach wynikających z polityki europejskiej wobec Polski

W Jaśle gościł Zbigniew Ziobro. Na spotkaniu przygotowanym przez lokalne struktury Suwerennej Polski polityk mówił o zagrożeniach płynących ze strony Unii Europejskiej, potrzebie obrony tożsamości narodowej i naszych tradycyjnych wartości kulturowych, bezpieczeństwie energetycznym czy wsparciu państwa dla przedsiębiorców i rolników. Podczas swojego wystąpienia nawiązał również do polityki krajowej i swoich oponentów politycznych.

Spotkanie z ministrem sprawiedliwości oraz prezesem Suwerennej Polski odbyło się w minioną sobotę (03.06), późnym popołudniem. Miało ono charakter otwarty, a do udziału w nim zachęcały między innymi plakaty rozwieszone na tablicach ogłoszeniowych oraz umieszczone za pośrednictwem lokalnych mediów i portali społecznościowych. Zbigniew Ziobro przyjechał do Jasła spóźniony o blisko godzinę. W tym czasie do zgromadzonych w sali multimedialnej Jasielskiego Domu Kultury uczestników wydarzenia przemawiała poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oraz liderka partii w naszym mieście i powiecie Maria Kurowska. Opowiadała ona o dotychczasowych dokonaniach rządu Zjednoczonej Prawicy. Przedstawiła również założenia „Szóstki” Suwerennej Polski, czyli główne założenia programowe partii przygotowane na najbliższe wybory parlamentarne.

Zbigniew Ziobro mówił między innymi o tym, że żyjemy dzisiaj w trudnych czasach. Nadmienił, że przed Polską stoją nowe wyzwania, które formułują wobec pozostałych państw członkowskich europejskie elity społeczne i gospodarcze. Jak podkreślał, jego partia opowiada się za twardą polityką polskiego rządu wobec Unii Europejskiej.

– Musimy być świadomi tych procesów, które się dzieją, żebyśmy się nie dali nabrać na fałszywych obrońców demokracji, tolerancji, wolności. Żebyśmy się nie dali nabrać na fałszywe wartości, które chce nam się zaoferować. Byśmy się nie dali tak naprawdę wprowadzić w system totalnej cenzury, zakazów i nakazów pod szyldem tej demokracji. By przy okazji nie wycierano świadomości młodego pokolenia Polaków naszej tożsamości, naszej wartości, nie obrzydzano pięknych postaci naszej historii. Musimy być świadomymi. Musimy być ludźmi zaangażowanymi. Ale musimy też bronić naszych podstawowych interesów, w tym gospodarczych. Ale też związanych z energetyką i Unią Europejską, bo tam chodzi często o wielkie pieniądze. – mówił.

Tym bardziej jest to istotne w obliczu trwającego konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą. Z dumą mówił, że Polska jest liderem pomocy dla Ukrainy, która dzielnie broni się przed napaścią rosyjską.

– Byłoby dla nas najgorszym scenariuszem, gdyby rosyjskie czołgi stanęły teraz niedaleko granicy między Polską, a Ukrainą. A tego chciał Putin, rzecz jasna. Tego nie chcemy i myślę, że nikt nie chce. Wsparcie dla Ukrainy ma głęboki sens. – podkreślił Ziobro.

Dodał jednak, że zachowanie milionów Polaków i piękne gesty wobec Ukraińców, a zwłaszcza dzieci, które zostały przyjęte do polskich domów nie mogą oznaczać, że jako państwo mamy zapominać o podstawowych interesach Polaków.

Dlatego Suwerenna Polska zamierza pomóc rolnikom. Zarząd partii upoważnił Ziobrę do poruszenia tego problemu na najbliższym posiedzeniu rządu. 

– My nie mamy nic przeciwko, aby zboże, kukurydza czy inne produkty rolne z Ukrainy trafiały szerzej do Francji, Niemiec i innych krajów bogatej Unii Europejskiej, które niewiele do tej pory pomagały Ukrainie. Ale nie możemy zgodzić się z tym, aby działo się to tak jak to miało miejsce wcześniej przez długie miesiące kiedy decyzje Unii Europejskiej o otwarciu granic i zniesieniu ceł ograniczały się do tego, że całe to zboże trafiało przede wszystkim do Polski. Trafiało do polskich magazynów, a polscy rolnicy nie mieli gdzie sprzedawać swej produkcji. Bo minie wojna, wrócą normalne czasy, a jeśli my – jako polskie państwo – nie pomożemy polskim rolnikom w tych trudnych sytuacjach to oni nie będą mieli możliwości cokolwiek produkować, bo oni upadną. Nie możemy do tego dopuścić. To nasza odpowiedzialność. Musimy bronić polskich rolników. To są nasi rodacy, którzy ciężko pracują, mają swoje rodziny. My mamy obowiązek upomnieć się o ich podstawowe interesy. Dlatego chcemy kolejnych ceł i wydłużenia zakazu sprowadzania do Polski – nie mówię o innych krajach – tych produktów z Ukrainy, które mogą stanowić realne bezpośrednie zagrożenie dla sensu produkcji rolnej polskich gospodarstw. – mówił o problemie.

Minister powiedział, że właśnie po to powstała Suwerenna Polska:

– Suwerenność jest tym co poruszamy we wszystkich aspektach naszych działań. To jest pierwsze zadanie, które sobie stawiamy. Jest ściśle związane z walką o dobre życie Polaków, o lepsze zarobki, o ochronę interesów przedsiębiorców, o ochronę interesów polskich rolników, o większe bezpieczeństwo wszystkich Polaków. To wszystko wiąże się z suwerennością. Nikt o nas za nas nie będzie decydował. To my najlepiej sami o sobie będziemy decydować, będziemy walczyć najlepiej o nasze interesy. To jest nasze zadanie. Po to jest Suwerenna Polska.

Podczas spotkania była też mowa o bieżącej polityce krajowej. Ziobro ma nadzieję, że po jesiennych wyborach parlamentarnych jego partia będzie nadal częścią obozu Zjednoczonej Prawicy. Rugał też bogate i wysoko rozwinięte kraje zachodnie, szczególnie Niemcy, za próby wtrącania się do spraw wewnętrznych naszego kraju:

– Chcemy współpracować w ramach wielkiej koalicji, która ufam, że będzie kontynuowana. Ale chcemy mieć też większy wpływ na to, by ta polityka była bardziej asertywna wobec Unii Europejskiej. To co wiele nas łączy z naszymi kolegami i koleżankami z Prawa i Sprawiedliwości, ale jest też pewną różnicą, to jest stosunek do właśnie tych niebezpiecznych działań związanych z Unią Europejską. My wyrażamy przekonanie, że powinniśmy być bardziej stanowczy, bardziej asertywni, bardziej zdecydowani, bardziej konsekwentni. Mam nadzieję, że przekonamy do tego nasze koleżanki i kolegów już po wyborach kiedy skonstruujemy nowy rząd. Będziemy skutecznie bronić naszych interesów. Nie pozwolimy na to, aby niemieccy politycy przyjeżdżali do Warszawy i pouczali nas o demokracji, o wyższej kulturze niemieckiej i o tym, że im – Niemcom – wolno w Bundestagu wybierać sędziów do ichniejszego sądu najwyższego i sądów federalnych, a nam Polakom nie wolno, bo oni mówią, że macie niższą kulturę, my mamy wyższą. Otóż nie ma na to zgody i nie będzie. – wyjaśnia.

Swoją wypowiedź poświęcił też liderowi opozycji Donaldowi Tuskowi. Jak powiedział, powinien on zostać całkowicie odsunięty od polityki. Zarzucał mu m.in. niekorzystne decyzje podejmowane na forum europejskim wobec bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju.

Z sali padało do niego wiele pytań. Na przykład o to dlaczego przez osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy nie udało się go osądzić i zamknąć w więzieniu, jednak pozostawały one bez jednoznacznej odpowiedzi bowiem uczestnicy nawzajem się przekrzykiwali. Chcąc ostudzić emocje, posłanka Maria Kurowska zapraszała do swojego biura poselskiego na spokojną rozmowę o Polsce.

Na zakończenie spotkania sympatycy Zbigniewa Ziobry ustawiali się obok niego, aby uścisnąć dłoń i zrobić sobie pamiątkową fotografię.

Wedle prezentowanych zapowiedzi, było to pierwsze z wydarzeń jakie będą odbywać się w najbliższych miesiącach z udziałem polityków Suwerennej Polski na ziemi jasielskiej.

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl