Nowy Żmigród: strażacy i ratownicy medyczni we wspólnej siedzibie?
Gmina Nowy Żmigród planuje przejąć na własność budynek remizy miejscowej jednostki ochotniczej straży pożarnej. Po przeprowadzeniu niezbędnych prac remontowych swoją siedzibę mogliby tam mieć również ratownicy medyczni. Dla służb, które współpracują ze sobą na co dzień przy różnego rodzaju akcjach ratowniczych, to z pewnością korzystne rozwiązanie.
Budynek, o którym mowa, położony jest w pobliżu miejsca, gdzie krzyżują się ze sobą dwie drogi wojewódzkie – to istotne szlaki komunikacyjne o charakterze tranzytowym i turystycznym. Obecnie mieści się w nim remiza ochotniczej straży pożarnej. Druhowie wystąpili do lokalnego samorządu z propozycją przejęcia obiektu na własność. Lokalne władze zauważają potencjał tego miejsca i widzą w nim siedzibę dla Gminnego Centrum Ratownictwa.
Taki pomysł przedstawił ostatnio wójt Grzegorz Bara. W jego ocenie, przedsięwzięcie ma kluczowe znaczenie dla poprawy stanu bezpieczeństwa mieszkańców gminy, terenów ościennych, jak również turystów czasowo przebywających w południowej części powiatu jasielskiego.
Przemawia za tym m.in. specyficzne położenie Nowego Żmigrodu – rozległe wzniesienia górskie, bliskość Magurskiego Parku Narodowego, przebieg przez teren gminy dwóch ważnych szlaków komunikacyjnych, po których przemieszcza się tysiące pojazdów na dobę. Do tego znaczne oddalenie od najbliższej zawodowej jednostki straży pożarnej oraz stacji ratownictwa medycznego w Jaśle, gdzie liczy się szybki czas dotarcia do osób wymagających pomocy w sytuacjach losowych. Czynniki te powodują, że lokalizacja wykwalifikowanych służb ratowniczych bezpośrednio w centrum gminy ma niebagatelne znaczenie.
Docelowo w obiekcie przy ulicy Dukielskiej, oprócz strażaków, miałby stacjonować całodobowo funkcjonujący w Nowym Żmigrodzie podstawowy Zespół Ratownictwa Medycznego Samodzielnego Publicznego Pogotowia Ratunkowego w Krośnie.
Przez ostatnie kilkanaście lat miejscem wyczekiwania załogi ambulansu na wyjazdy do nagłych zachorowań czy wypadków była siedziba ośrodka zdrowia przy ulicy Krakowskiej, ale po kapitalnym remoncie obiektu i zaadoptowaniu go na potrzeby rehabilitacji leczniczej, ratownicy medyczni zostali przeniesieni kilkaset metrów obok. Dzięki przychylności władz stowarzyszenia prowadzącego Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika mogą korzystać z infrastruktury internatu przy ulicy Mickiewicza. Pracownicy mają tam odpowiednie warunki socjalne i sanitarne.
Ale wójt gminy Nowy Żmigród nie ukrywa, że jego osobisty pomysł jest zupełnie inny. – Tak pokrótce tylko powiem, że strażacy z ochotniczej straży pożarnej w Nowym Żmigrodzie wystąpili do mnie z wnioskiem o przejęcie budynku na rzecz gminy. Ja mówiłem, że jestem w stanie podjąć taką decyzję, ale pod warunkiem, że w tym trzecim garażu zaadoptujemy go na karetkę wyjazdową. Topografia tej gminy pokazuje, że ta karetka jest tutaj bardzo potrzebna. – powiedział Grzegorz Bara. – Czasami zdarza się tak, że tej karetki tutaj nie ma. Może być nawet tak, że karetka, która stacjonuje w Dukli, też jej nie ma. I był taki przypadek w Skalniku, gdzie strażacy z ochotniczej straży pożarnej uratowali życie człowiekowi, ponieważ posiadają stosowny sprzęt. Tam było zatrzymanie akcji serca. Z tego, co zostało mi przekazane, to strażacy, którzy są również dobrze przygotowani z pierwszej pomocy, uratowali temu człowiekowi życie. To jest bezcenna wartość. To jest też odpowiedź tym wszystkim, którzy tak bardzo krytykują to, że wyposażamy te jednostki w coraz bardziej profesjonalny sprzęt. O tym trzeba mówić. – dodaje.
Samorządowiec przekonuje, że konsolidacja wykwalifikowanych służb ratowniczych w jednym miejscu to rozwiązanie na miarę XXI wieku.
Przedsięwzięcie będzie wymagało poniesienia nakładów finansowych na wydatki inwestycyjne związane z remontem elewacji, adaptacją garażu dla ambulansu oraz przygotowaniem pomieszczeń socjalnych i sanitarnych dla jego załogi.
Grzegorz Bara: – Zobaczymy, jak się sprawy potoczą. Osobiście uważam, że mamy stosowny mandat do tego, żeby ten budynek przejąć i go wyremontować. Mamy stosowne dokumenty, mamy program rewitalizacji. Tutaj na terenie Nowego Żmigrodu mogłoby powstać centrum ratownicze. Ja myślę, że posiadanie takiego partnera, takiego sąsiedztwa jak karetka wyjazdowa Pogotowia Ratunkowego to też podniesienie wartości danej jednostki ochotniczej straży pożarnej.
Jak objaśnia, do tej pory nie było przyzwolenia na takie rozwiązanie. – Dzisiaj strażacy zrozumieli, że można to zrobić. Przykładem przekazania takiej remizy na rzecz gminy jest przykład Mytarzy. Kiedyś, kiedy byłem radnym z tamtego okręgu, strażacy przekazali to co wybudowali i grunt gminie. Jak wygląda dzisiaj remiza – każdy wie. Jakimi środkami dysponują strażacy – też wiemy, bo bierzemy udział w spotkaniach. Powiem szczerze, że to jest jedyny czas na to, żeby doprowadzić to do dobrych warunków. Przede wszystkim po to, żeby świadczyło jak najlepsze standardy w tej gminie jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. Były różne zabiegi, by tą karetkę z terenu naszej gminy zabrać. Póki co stacjonuje i zrobimy wszystko, żeby dalej stacjonowała. Ja przedstawię stosowny dokument. Mam operat szacunkowy. Rzeczoznawca wycenił tą wartość – to jest pół miliona złotych. Oczywiście będą potrzebne stosowne nakłady, żeby to wyremontować, ale uważam, że właśnie dla bezpieczeństwa warto to zrobić. Ale przede wszystkim też dla poprawy warunków technicznych samego budynku, który – tak jak i my – starzeje się. – podał Grzegorz Bara.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl