Budowa prawoskrętu na ulicy Kasprowicza coraz bliżej
Jest nadzieja, by wkrótce rozpoczęła się rozbudowa ulicy Kasprowicza w Jaśle o dodatkowy pas do skrętu w prawo. Samorząd powiatu, który odpowiada za realizację przedmiotowego zadania, jest obecnie na etapie wyboru wykonawcy robót budowlanych. Koszt inwestycji wyniesie blisko milion złotych.
Dojazd ulicą Kasprowicza do centrum Jasła od strony Górki Klasztornej i Sobniowa przysparza kierowcom dużo problemów, z uwagi na często tworzące się w tym miejscu zatory drogowe. Utrudnienia komunikacyjne kumulują się szczególnie w godzinach porannych i popołudniowych kiedy mieszkańcy dojeżdżają do miasta chociażby w celach zarobkowych lub wracają z pracy. Żeby przemieścić się z jednego punktu do drugiego trzeba tutaj nierzadko odstać kilkanaście minut.
Prognozuje się, że po otwarciu nowo budowanego odcinka drogi wojewódzkiej nr 992 między rondem imienia Adama Lazarowicza, a rondem imienia księdza Kazimierza Wojciechowskiego, nastąpi dodatkowy potok pojazdów mechanicznych napływający od strony Nowego Żmigrodu.
Ponieważ ulica Kasprowicza jest obecnie zarządzana przez powiat, to jego władze podjęły intensywne działania mające na celu ułatwienie przejazdu w tym rejonie. Pomóc w tym ma wybudowanie dodatkowego pasa jezdni do skrętu w prawo.
– Chciałbym, żebyśmy tę drogę przekazali województwu, żeby był cały ciąg drogowy drogi 992 do drogi krajowej. W tej chwili jest to fragment naszej drogi powiatowej. Ale myślę, że dobrze się stało, bo w województwie nie mieliby siły i czasu na to, żeby wykonać ten prawoskręt. – podkreśla starosta Adam Pawluś.
Obecnie prowadzona jest procedura przetargowa, która pozwoli na wyłonienie wykonawcy prac. W piątek (23 bm.) nastąpiło otwarcie ofert. O kontrakt ubiegają się dwie firmy: jasielskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych sp. z o.o. zaoferowało wykonanie przedmiotu zadania za kwotę 988 828,25 zł natomiast spółka STRABAG z Pruszkowa za kwotę 1 268 394,55 zł.
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie to powierzenie umowy i przekazanie wykonawcy placu budowy będzie możliwe na przestrzeni najbliższych dni.
– Na ukończeniu jest inwestycja drogi 992 od ronda do ronda. Ja rozmawiałem z dyrektorem Miąso, żeby na razie nie puszczać ruchu towarowego na tej drodze. Dlatego, że my potrzebujemy trzy miesiące na wykonanie prawoskrętu. – powiedział Adam Pawluś.
Zgodnie ze specyfikacją przetargową, rozbudowa ulicy Kasprowicza polegać będzie na:
- budowie poszerzeń jezdni o szerokości pasa ruchu 3,50 m obramowanej krawężnikiem,
- przebudowie skrzyżowania z drogą krajową nr 28 w zakresie budowy dodatkowego pasa ruchu do skrętu w prawo o szerokości 3,50 m,
- przebudowie chodnika wzdłuż krawężnika o szerokości 2,15 m,
- wykonaniu zjazdów indywidualnych,
- wykonaniu kanalizacji sanitarnej i oświetlenia ulicznego,
- przebudowie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu z drogą krajową nr 28.
Utworzenie dodatkowego pasu umożliwiającego zmechanizowanym uczestnikom ruchu drogowego wykonanie skrętu w kierunku Krosna to spory krok w kierunku rozwiązania problemów z jakimi kierowcy borykają się tutaj na co dzień.
Starosta przyznał, że przygotowanie tej inwestycji wymagało tytanicznej pracy. – To tylko 140 metrów, a tyle uzgodnień i tyle zachodu z różnymi spółkami kolejowymi. Nie doczekaliśmy się, żeby ta inwestycja była wykonana w ubiegłym roku, a powinna być wykonana w ubiegłym roku. Projektowaliśmy ją od lutego do końca roku. Więc tak to wygląda. – powiedział Adam Pawluś.
Zarząd Powiatu wystąpił również z prośbą do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o możliwość wydłużenia pasów ruchu na ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego od strony Krosna.
– GDDKiA wyraziła nam zgodę na to. Jest pytanie teraz czy wprowadzimy to zadanie do budżetu czy nie. Czy miasto również się zadeklaruje, że wesprze czy nie. Więc tu decyzja będzie należała do Wysokiej Rady, bo na razie mamy warunki. Chciałbym orientacyjnie zorientować się ile przedłużenie tych pasów na ulicy Piłsudskiego będzie kosztować. Tam o tyle chyba będzie prościej, bo wydaje się, że wszystko się zmieści w pasie drogowym. Więc może to być projekt wykonany na zgłoszenie. Ale musimy sobie zdawać sprawę, że wykonujemy zadanie za GDDKiA. No cóż… Więc jeżeli by to było na zgłoszenie to może nie byłoby to takie wielkie zadanie. Ale nie wiem ile tych kolizji będzie. Jeżeli będzie dużo kolizji tak, jak w przypadku pod wiaduktami, to może to kosztować bardzo dużo. Przekładki wymagają uzgodnień i dużo kosztują. Wtedy procedura może potrwać bardzo długo. – opisuje problem starosta. – Dopiero jak się zorientujemy to możemy podać ile kosztuje. Wtedy poinformujemy Wysoką Radę i zdecydujemy co dalej. – dodaje.
To rozwiązanie poparł m.in. radny Krzysztof Buba. – Bezwzględnie trzeba rozwiązać problem na Piłsudskiego i Kasprowicza. Musimy w to wejść i starać się jak najszybciej to zrobić. Ja wiem, że będzie to trwało, ja to rozumiem. Nikt do pana czy do pracowników starostwa nie ma o to pretensji, że uzgodnienia trwają. Ja to rozumie i potrafię czekać cierpliwie. Ale chciałbym, żebyśmy podjęli ten temat, bo jak pójdzie ruch to będziemy mieli problem. Niestety, ulica Floriańska to jedna z główniejszych arterii powiatowych, która doprowadza ruch do miasta. Myślę, że pan starosta porozumie się z panem burmistrzem, jeden i drugi samorząd jakoś się dogadają i będzie w tym zakresie dobrze. – powiedział.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl