Powiat przejmie fragment działki przylegającej do nowo budowanej Komendy Powiatowej Policji w Jaśle, na której chce zlokalizować płytę lądowiska dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dyrektor szpitala ocenił ten pomysł za bardzo dobry i ze wszech miar pożyteczny dla zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców naszego regionu.
Radni powiatowi jednomyślnie zaaprobowali propozycję starosty Adama Pawlusia w sprawie nabycia od Skarbu Państwa nieruchomości gruntowej położonej w Jaśle przy ulicy Tadeusza Sroczyńskiego. Mowa o niewielkiej, bo niespełna pół hektarowej działce przylegającej do nowo budowanej siedziby Komendy Powiatowej Policji. Przedmiotowy teren jest zbędny tej formacji mundurowej. Dla samorządu powiatowego, a właściwie dla jego największej jednostki organizacyjnej jaką jest Szpital Specjalistyczny, okazuje się niezwykle cenny bowiem w tym miejscu może powstać lądowisko dla śmigłowców sanitarnych. Wyznaczenie profesjonalnego miejsca dostępnego całodobowo i przez cały rok dla helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego warunkuje w przyszłości funkcjonowanie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Ze względu na warunki terenowe w jakich usytuowany jest budynek główny Szpitala Specjalistycznego w Jaśle, w którym funkcjonuje jednostka organizacyjna wyspecjalizowana w ratownictwie medycznym, nie ma możliwości budowy lądowiska w jego bezpośrednim sąsiedztwie. Obecnie obowiązujące przepisy prawne w tym zakresie dopuszczają taki wariant, w którym śmigłowce mogą lądować w pewnej odległości, jednak czas transportu pacjenta za pośrednictwem specjalistycznego kołowego środka transportu sanitarnego z lądowiska do SOR-u nie może przekroczyć pięciu minut.
Prowadzone od kilku lat zarówno przez samorząd powiatu, jak i sam szpital działania w tej materii były ukierunkowane na wykorzystanie w tym celu lądowiska dla samolotów ultralekkich w pobliżu dawnego zakładu płyt wiórowych przy ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego, którego zarządcą jest Jasielskie Stowarzyszenie Lotnicze „Ikar”.
Koncepcja obecnego Zarządu Powiatu zakłada realizację przedmiotowej inwestycji właśnie na niewykorzystanej przez Policję działce przy ulicy Tadeusza Sroczyńskiego.
– Ta lokalizacja w pobliżu Komendy Powiatowej Policji jest zdecydowanie lepsza. – ocenia starosta jasielski Adam Pawluś. – Opinia szpitala jest taka, że ten teren może być łatwiej dostępny. Odległość od szpitala jest zdecydowanie niewielka. Działkę pozyskujemy za darmo. Jeszcze nie wiemy dokładnie w jakiej formie, bo jest to kwestia do ustalenia czy to będzie darowizna czy to będzie komunalizacja. Z opinii, którą przygotował ekspert Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Filia w Sanoku, warunki są dobre. Ponadto, jak rozmawialiśmy z Policją, to jest możliwość zapewnienia przez Policję monitoringu. Lokalizacja w pobliżu komendy spowoduje, że lądowisko nie zostanie uszkodzone czy zdewastowane. Więc jest szereg elementów, które przemawiają za tą lokalizacją.
Pierwotnie w tym miejscu miało powstać boisko sportowe dla planowanej inwestycji policyjnej, które w razie potrzeby chwili byłoby przekształcane na tymczasowe lądowisko dla helikopterów, ale ze względu na ograniczone możliwości finansowe okrojono zadanie o ten element infrastruktury.
Zdaniem starosty, to miejsce będą mogły wykorzystywać dla swoich potrzeb także pozostałe służby mundurowe. – Sam resort spraw wewnętrznych nie jest zainteresowany wykonaniem i prowadzeniem takiego lądowiska. Dlatego utrzymanie, zwłaszcza w okresie zimowym, będzie należało do szpitala. Ale wydaje się, że będzie to zdecydowanie łatwiejsze i tańsze. Przy tamtej lokalizacji były jeszcze koszty związane z wykonaniem drogi dojazdowej. Tu nie musimy wykonywać żadnej, ponieważ w bezpośrednim sąsiedztwie są dwie ulice. Bliskość do szpitala jest zdecydowanie krótsza. Znając jeszcze natężenie ruchu na drodze krajowej nr 73 i drodze krajowej nr 28 to przejazd z tego lądowiska przy płytach wiórowych jest mało prawdopodobny, by zmieścić się w wymaganych pięciu minutach. – wyjaśnia.
Wstępna ocena przydatności wskazanego miejsca jest pozytywna. Wydał ją ekspert Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Filia w Sanoku. Jednak wiążące kwestie pozostaną w gestii projektanta obiektu.
Dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Jaśle lek. med. Michał Burbelka ocenił dzisiaj ten pomysł za bardzo dobry i ze wszech miar pożyteczny dla zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców naszego powiatu.
– Pilot, który zajmuje się testowaniem miejsc do lądowania dla helikopterów, zaakceptował ten plac koło komendy Policji. Jest to dobre rozwiązanie. – informuje.
Obecnie graniczna data wyznaczona w rozporządzeniu przez Ministra Zdrowia odnośnie funkcjonowania przyszpitalnych lądowisk to 1 stycznia 2021 roku.
– Przepisy Ministra Zdrowia w tej sprawie wielokrotnie się zmieniały. To spowodowało rodzaj zaburzenia, że niestety budowa tego lądowiska była odraczana. – tłumaczy dyrektor.
Przed podjęciem kluczowej decyzji radni mieli szereg pytań co do prezentowanego rozwiązania.
Swoje wątpliwości jako pierwszy wyartykułował Janusz Przetacznik: – Czytając projekt uchwały dotyczącej nabycia do zasobów powiatu jasielskiego nieruchomości Skarbu Państwa na pierwszy rzut oka nic pewnie złego się nie dzieje, bo od przybytku głowa nie boli. Jednak jak czytamy uzasadnienie czemu ma służyć ta nieruchomość to już zaczynam mieć poważne wątpliwości. Mam nadzieję, że w trakcie dyskusji zostaną one rozwiane. Ponieważ czytamy w uzasadnieniu, że na przejmowanej nieruchomości może zostać zorganizowane lądowisko. Pewnie nic złego by się nie stało gdyby nie to, że jest to kolejna lokalizacja lądowiska dla Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Powtórzę kolejna. Tak jak to miało w przypadku strzelnicy. Przypomnijmy, rozważane były możliwości w Trzcinicy, później w Nowym Żmigrodzie, a w końcu będziemy budować w Cieklinie. Zobaczymy na ile skutecznie.
W poprzednich latach tym zagadnieniem zajmował się Franciszek Miśkowicz, który pełnił zarówno funkcję starosty, jak i wicestarosty jasielskiego. Pytał więc o aktualne powody zaniechania inwestycji w lokalizacji przy ulicy Piłsudskiego.
– W poprzedniej lokalizacji wszystkie dokumenty uzgodnieniowe były prawidłowo przeprowadzone i te pozwolenia były uzyskane. Pytanie dlaczego nie finalizujemy tego. W tamtej lokalizacji nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że takie uzgodnienia są ważne. Idziemy w nową lokalizację, gdzie praktycznie cały proces uzgodnieniowy będzie przebiegał od samego początku. Wiemy, że to nie są łatwe sprawy. Ostateczną decyzję ma tutaj Urząd Lotnictwa Cywilnego. Uzgodnienia odnośnie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego owszem, one na pewnym etapie są konieczne, ale i tak ostatecznie będzie to zatwierdzał Urząd Lotnictwa Cywilnego. Uzgodnienia w tamtej lokalizacji były zrobione, była dokumentacja, była tylko kwestia wybudowania. Ja sobie przypominam wtedy, gdy miała już zapaść decyzja odnośnie budowy była taka informacja, że szpital jasielski nie musi mieć takiego lądowiska. Była podana taka informacja, że nie będziemy go budować, bo szpital nie musi go mieć i nie straci tych pieniędzy. Okazuje się, że to była tylko kwestia przesunięcia w czasie i teraz musi mieć to lądowisko. Niestety, w Polsce tak to jest w wielu kwestiach, że pewne decyzje odsuwa się i wreszcie przychodzi taki termin, gdzie należy to zrealizować. – powiedział.
Dyrektor szpitala wyjaśnił, że wystąpił przy tym szereg problemów technicznych. – Trudno mi to oceniać. Problem jest złożony. Skomplikowany proces z monitorowaniem tego lądowiska, konieczność utworzenia drogi dojazdowej, już nie wspomnę o odśnieżaniu tej drogi i samej płyty lądowiska. Uzasadnionym jest, aby zmienić tą lokalizację. Z tego co wiem to nadal wiele SOR-ów nie posiada lądowiska do własnej dyspozycji. Nie wiadomo na sto procent czy ten termin będzie obowiązujący, ponieważ wielokrotnie był już przesuwany. Jeżeli byłoby to lądowisko to na pewno byłoby to wartością dodaną dla naszego powiatu, ponieważ przydałoby się zarówno szpitalowi, jak i wszystkim służbom, które są na terenie naszego powiatu. – powiedział.
Radna Dorota Woźniak przedstawiła swoje wątpliwości dotyczące uwarunkowań terenowych. Prosiła więc o wyjaśnienia czy w nowo proponowanej lokalizacji uda się wykonać płytę lądowiska zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie warunkami techniczno-organizacyjnymi.
Dopytywała również o same uwarunkowania jeśli chodzi o loty realizowane przez śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na naszym terenie.
Michał Burbelka: – Ilość lotów transportowych jest znikoma. W tym roku odbył się jeden taki lot ze szpitala. Jest to średnio jeden lot na dwa lata. Natomiast w trybie ratunkowym śmigłowiec może lądować dosłownie wszędzie. Ja sam ostatnio wzywałem śmigłowiec na boisko MOSiR-u, kiedyś wzywałem na łąkę w okolicach Kotani, wzywany przeze mnie śmigłowiec lądował na trawniku obok stacji paliw w Łężynach. W celach ratunkowych właściwie nie ma ograniczeń. Ostatecznie to pilot decyduje, gdzie ma wylądować. Powiem więcej, była taka chęć budowania lądowisk na dachach szpitali. I co się okazuje? Nie dość, że to są ogromne koszty, średnio rzędu jedenastu milionów złotych to ostatecznie i tak pilot decyduje, gdzie ma lądować. Okazywało się, że piloci woleli lądować na łące niż przy podmuchach wiatru na dachu, gdzie lądowanie było niepewne i ryzykowne. Także takiej ustawy o tzw. heliportach, czyli mini-lotniskach dla śmigłowców jeszcze nie ma. To są lądowiska dla śmigłowców HEMS. One warunkują funkcjonowanie SOR-u, chociaż nie jest powiedziane, że to będzie dalej kontynuowane, bo nadal mało szpitali posiada własne lądowisko.
Starosta objaśnił, że przedmiotem dzisiejszej uchwały jest kwestia przejęcia ziemi i uzyskania prawa do swobodnego dysponowania przedmiotowym terenem, a dopiero w dalszych etapach będą realizowane sprawy projektowe i niezbędne uzgodnienia formalno-prawne.
– Oczywiście jest wiele niewiadomych, ale żeby się dowiedzieć jak ten problem rozwiązać to najpierw musimy mieć grunt. Dlatego w tym pierwszym kroku staramy się o te działki, o ich nieodpłatne przejęcie. Zwracamy się do Wysokiej Rady, żeby nam to umożliwić. Jak będziemy mieli grunt to będziemy procedować w dalszym zakresie. Ja sądzę, że szpital będzie odpowiadał za funkcjonowanie tego lądowiska. Jeżeli inne służby się do tego włączą to byłoby bardzo dobrze. Na pewno byłoby łatwiej utrzymać to lądowisko. Możemy również wykorzystać tutaj działalność służb Powiatowego Zarządu Dróg, zwłaszcza w zimie przy odśnieżaniu. To nie jest problem, bo jest to zlokalizowane niedaleko naszej bazy. Ale to są szczegóły, na które dzisiaj nie potrafimy dokładnie odpowiedzieć. – podkreślił.
Radnych interesowały również nakłady finansowe jakie trzeba będzie ponieść na realizację przedmiotowego zadania.
– My byliśmy z dyrektorem Betlejem w Dąbrowie Tarnowskiej, gdzie dyrektor nas informował ile kosztowała go budowa lądowiska dla helikopterów. Jest to powiat mniejszy od naszego o połowę. Samo wybudowanie własnymi siłami lądowiska kosztowało go 40 tysięcy złotych. Natomiast załatwienie wszystkich pozwoleń związanych z funkcjonowaniem tego lądowiska kosztowało go ponad 70 tysięcy złotych. To było dwa i pół roku temu. Taką informację żeśmy uzyskali. Według tych kosztorysów, które były na to ultralekkie lądowisko to łącznie z drogą koszty przekraczały ponad milion złotych. Ale wydaje się, że można by było w tani sposób rozwiązać ten problem. Pozwólcie państwo nam spróbować. Ryzyko jest niewielkie. Jeżeli będziemy mieli prawo dysponowania terenem to porozumiemy się również z Policją. Ale wstępna wola wspólnego działania jest. Tym pierwszym wyrazem jest przekazanie tych działek jako terenu zbędnego dla Policji. – wyjaśniał starosta Adam Pawluś.
Samorządowiec podsumował: – Wydaje się, że nie ma sensu trwać przy jakiejś jednej koncepcji tylko trzeba się umieć dostosowywać do zmieniających warunków. Proszę podejść do tego w ten sposób.
Po złożonych wyjaśnieniach przez władze powiatu, jak i kierownictwo szpitala radni opowiedzieli się jednogłośnie za przejęciem od Skarbu Państwa przedmiotowej nieruchomości gruntowej co pozwoli Zarządowi Powiatu na wystąpienie do Wojewody Podkarpackiego z wnioskiem o nieodpłatne przekazanie terenu z przeznaczeniem dla funkcji publicznych.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl