W najbliższym czasie na terenie miasta mają powstać dwa nowe przystanki autobusowe. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa za wyznaczenie ich lokalizacji odpowiada lokalny samorząd. Część radnych ma jednak wątpliwości co do przedłożonej przez władze samorządowe propozycji. Burmistrz wyjaśnia, że zaproponowane rozwiązanie to wynik kompromisu zawartego z lokalnymi przewoźnikami świadczącymi usługi w zakresie publicznego transportu zbiorowego. Ostateczna decyzja zapadnie dopiero po wspólnej dyskusji, którą radni zamierzają przeprowadzić w ramach komisji merytorycznej.
Burmistrz Jasła przedłożył radnym projekt uchwały dotyczącej ustalenia lokalizacji dwóch nowych przystanków komunikacyjnych na terenie miasta. Jeden z nich ma powstać przy ulicy Kościuszki na wysokości Jasielskiego Domu Kultury, drugi zaś przy ulicy Kołłątaja przy szkole muzycznej.
– Ostatnio miało miejsce kilka „gorących” spotkań pomiędzy burmistrzem, starostą, związkiem komunikacyjnym i przewoźnikami, którzy funkcjonują na terenie miasta. – tłumaczył się przed radnymi Ryszard Pabian. Jak podkreślił, budowa zatok autobusowych w wymienionych miejscach to wynik kompromisu zawartego pomiędzy zainteresowanymi stronami.
Krzysztof Czeluśniak („Jaślanie”) zauważył, że już dzisiaj ciężko jest zaparkować w ścisłym centrum miasta, a zaproponowane rozwiązanie wiązać się będzie z likwidacją dotychczasowych miejsc parkingowych dla samochodów osobowych. Jak podkreślił, odbije się to negatywnie na kierowcach, którzy dowożąc swoje pociechy na zajęcia artystyczne do domu kultury, biblioteki czy szkoły muzycznej nie będą mieli gdzie zostawić swoich pojazdów.
Gospodarz naszego miasta zgodził się z jego stwierdzeniem. – Tak, ciężko będzie zaparkować. – stwierdził Ryszard Pabian i jeszcze raz podkreślił, że jest to wypracowane wspólne stanowisko przewoźników, związku komunikacyjnego, starosty i burmistrza.
– To jedyne miejsce, które znalazło wspólne uznanie tych wszystkich stron, które rozwiązuje problemy komunikacyjne związane z transportem publicznym. Myślę, że w znaczący sposób usprawni ruch na terenie miasta. W tej chwili kiedy przeanalizowaliśmy te trasy jakimi przewoźnicy jeździli okazywało się, że krążą po mieście w kółko, wjeżdżając w ulice podporządkowane i potem jest problem z wjazdem na ulice nadrzędne. Tutaj w tym momencie tak naprawdę ten ruch podstawowy, jeśli chodzi o transport publiczny, będzie się poruszał po głównych ulicach, co znacznie powinno usprawnić ten transport publiczny. – powiedział.
Słysząc prezentowane przez władze miasta stanowisko w tej kwestii radny Czeluśniak opowiedział się przeciwko planowanemu rozwiązaniu. – Po tej dyskusji uważam, że to jest chybiony pomysł. Dosłownie sto metrów dalej też jest parking i tam można by było zrobić ten przystanek. Tak samo przy szkole muzycznej. Niekiedy jest tak, że rodzice „na zapalenie płuc” dowożą te dzieciaki na różne zajęcia do JDK-u i szkoły muzycznej. Czasem jest tak, że jeden rodzic odwozi, a drugi zabiera. Likwidując tam miejsca postojowe i dając tam przystanki to moim zdaniem wylaliśmy dziecko z kąpielą.
Burmistrz Pabian wyjaśniał rzeczowo, że pod uwagę przy lokalizacji sieci przystanków autobusowych na terenie miasta Jasła były brane pod uwagę również inne miejsca jednak na skutek przeprowadzonych rozmów akceptację wszystkich zainteresowanych podmiotów uzyskały wskazane dwa miejsca, tj. przy domu kultury i szkole muzycznej jako optymalny wariant dla siatki połączeń komunikacyjnych świadczonych przez lokalnych przewoźników.
Zdaniem samorządowca, za taką lokalizacją przemawiają również inne aspekty.
– Musimy się przede wszystkim zdecydować czy chcemy zamieniać ruch indywidualny na ruch autobusowy i między innymi to ma na celu wprowadzenie tego, aby przewoźnicy mogli się zatrzymywać właśnie w tych miejscach, gdzie ta potrzeba jest największa czy rzeczywiście chcemy wprowadzać ruch osobowy do miasta. Dyskutowaliśmy bardzo długo i wiele razy na ten temat. Tutaj jest wypracowany jakiś kompromis pomiędzy przewoźnikami, związkiem komunikacyjnym i tymi, którzy zarządzają tymi przystankami na terenie miasta, bo nie tylko mamy je my, ale są też przystanki, które są zlokalizowane przy drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych. Tutaj doszliśmy do wniosku, że najbliżej centrum położone będą te dwa przystanki, które pozwolą przewoźnikom wysadzać i zabierać pasażerów. Stąd taka propozycja ich lokalizacji. Tak, jak mówię, jest to wspólnie wypracowane stanowisko, które przewoźnicy przyjęli jako spełniające ich oczekiwania, jednocześnie zapewniające właściwe funkcjonowanie transportu publicznego. – mówi Ryszard Pabian.
Marcin Węgrzyn („RJS”) nie zgodził się z zarzutami kolegi radnego Krzysztofa Czeluśniaka.
– Tak do końca nie mogę się zgodzić, że one są tak oblegane, bo tam samochody jak są zaparkowane rano to odjeżdżają stamtąd dopiero po pracy. Tam jest zaledwie kilka miejsc, gdzie ruch jest płynny, ktoś tam wjeżdża i wyjeżdża. Złotego środka tutaj pewnie nie wypracujemy. Skoro burmistrz mówi, że było to dyskutowane ze starostwem, ze związkiem i z przewoźnikami to myślę, że decyzja tego była słuszna. – stwierdził.
Dopytywał też burmistrza czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby utworzenie przystanku autobusowego na tej samej ulicy jednak bliżej centrum miasta, wskazując na istniejącą zatoczkę postojową naprzeciwko baru mlecznego.
– Tak, była również rozważana lokalizacja przystanku na Kościuszki powyżej ulicy Sokoła. Natomiast on rozwiązywał część przelotów przez miasto, gdyż część wyjazdów odbywa się z dworca autobusowego, następnie Kościuszki, potem skręcają w ulicę Kołłątaja i 3 Maja. Tutaj nie było możliwości wjazdu na tą lokalizację. Natomiast do tej pory samochody jeździły w ten sposób, że wjeżdżały w ulicę Sokoła, następnie w Asnyka i problem był z wyjazdem na ulicę Kołłątaja, bo tam zawsze korkuje się Mickiewicza i Kołłątaja. Tutaj w tym momencie ten problem rozwiązujemy, bo jeździmy po głównych ulicach. – wyjaśnił.
Dyskusja w przedmiotowym zakresie wynikła z tego, że radni nie mieli wcześniej okazji przeanalizować we własnym gronie zaproponowanych zmian. Komisja merytoryczna odpowiedzialna za politykę komunikacyjną miasta nie mogła zająć swojego stanowiska w tej sprawie, bo jak wytłumaczył burmistrz Pabian zagadnienie to pojawiło się dopiero w ostatnim czasie. – Pomimo informacji, którą dostali przewoźnicy jeszcze w kwietniu, złożyli nowe propozycje swoich rozkładów jazdy i przebiegu tras dopiero pod koniec lipca. Stąd też te spotkania odbywały się na bieżąco i jeszcze takiej opinii komisji nie ma. – tłumaczył.
Przewodniczący Komisji Rozwoju, Gospodarki Komunalnej i Komunikacji Rady Miejskiej Jasła Andrzej Dybaś potwierdził ten fakt. Zasygnalizował również, żeby przy okazji nad rozmową o sieci przystanków komunikacyjnych na terenie naszego miasta rozważyć możliwość budowy zatoki przy ulicy Kołłątaja, po stronie Parku Miejskiego. – Ten przystanek stoi od lat kiedy główna droga krajowa nr 28 biegła przez centrum miasta. Zwróćcie uwagę ile tam wysiada młodzieży. Szczególnie rano jak jadą do szkół. Moim zdaniem chodnik jest na tyle szeroki i tam można zrobić zatokę. Trzeba nad tym pomyśleć. – powiedział. Miejsce to wydaje się być strategiczne zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że z uwagi na rewitalizację centrum Jasła w niedługim czasie likwidacji ulegnie popularny przystanek przy ulicy Czackiego.
Burmistrz wyjaśnił, że samorząd zamierza przystąpić do przebudowy ulicy Kołłątaja od przejścia dla pieszych przy Jasielskim Domu Kultury i ulicy 3-go Maja do zjazdu na stację paliw. Projekt ma „uwzględniać właśnie tego typu miejsca do zatrzymywania się autobusów po jednej i po drugiej stronie na wysokości Parku” – poinformował Ryszard Pabian.
Radni zgodzili się na zabezpieczenie w budżecie miasta środków na budowę zatoki autobusowej przy Jasielskim Domu Kultury, ale o tym czy zostanie usytuowana w tym miejscu będzie jeszcze przez nich szczegółowo omawiana. Jednocześnie wyrażają nadzieję, że do konsultacji aktywnie włączą się mieszkańcy miasta. Ostateczna decyzja co do kształtu sieci przystanków publicznego transportu zbiorowego na terenie Jasła zapadnie w najbliższych tygodniach.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl