„Kierowcy zrobili sobie na naszym osiedlu parking miejski”
Mieszkańcy jasielskiego osiedla „dwudziestolecia” mają już dość samochodów parkujących przed ich posesjami. Kierowcy przyzwyczaili się do pozostawiania swoich pojazdów w tym miejscu z uwagi na to, że jest stąd blisko do centrum, a poza tym nie obowiązuje żadna opłata za parkowanie. Nie zawsze odbywa się to jednak w zgodzie z przyjętymi regułami. Auta blokujące wyjazdy z posesji, zasłaniające pole widzenia na skrzyżowaniu z drogami podporządkowanymi czy tarasujące przejście po chodniku to częsty widok nie tylko tutaj, ale także w innych częściach naszego miasta.
Problem komunikacyjny dotyczy ulic zlokalizowanych na terenie jasielskiego osiedla „dwudziestolecia”: Bohaterów Monte Cassino, Madejewskich i Hubalczyków. Sprawa wiąże się z nieprawidłowym parkowaniem samochodów osobowych wzdłuż zlokalizowanych w tym miejscu domów jednorodzinnych.
– Mieszkańcy zgłaszają mi problemy na osiedlu „dwudziestolecia”, że zrobił się tam parking miejski. Czy jest jakaś możliwość rozwiązania tego problemu? – pytała na ostatniej sesji władze miasta radna Izabela Jankowska-Zawada (klub „RJS”).
Taki stan rzeczy ma miejsce w dni robocze, zwłaszcza w godzinach porannych. Z uwagi na fakt, że przedmiotowa droga jest ogólnomiejska, dwukierunkowa, zlokalizowana bardzo blisko centrum miasta i nie obowiązuje na niej zakaz parkowania, kierowcy bardzo chętnie wybierają to miejsce na postój swoich samochodów. Często dłuższy, bo trwający po wiele godzin. Użytkownicy wykorzystują ten czas, by załatwić swoje bieżące sprawy urzędowe w mieście, bo przecież przed obiektami użyteczności publicznej również występuje deficyt miejsc parkingowych, odprowadzić swoje pociechy do przedszkola lub szkoły czy chociażby zrobić zakupy.
Niejednokrotnie zdarza się, że kierowcy zostawiają w tym miejscu swoje pojazdy w taki sposób, że uprzykrzają życie mieszkańcom spokojnego na co dzień osiedla domków jednorodzinnych tarasując bramy wjazdowe do ich posesji czy blokując swobodne przejście chodnikiem. Nagminną sytuacją wpływającą na bezpieczeństwo w ruchu drogowym jest pozostawianie aut w pobliżu skrzyżowań, przez co wyjeżdżający z dróg podporządkowanych na główną ulicę przelotową przez osiedle mają ograniczoną widoczność. To wpływa negatywnie na reakcje kierowców, co może skutkować groźnymi wypadkami czy kolizjami.
Z takim stanem rzeczy nie może pogodzić się również Marcin Węgrzyn (klub „RJS”), który wyraża opinię na podstawie własnych obserwacji wynikających z faktu zamieszkiwania w pobliżu miejsca, którego dotyczy zgłaszany przez niego problem. – Na dzień dzisiejszy to osiedle wygląda jak jeden wielki parking miejski. Nie wiem czy wprowadzić parkometr czy zakaz parkowania w godzinach szczytu, żeby trochę ten ruch z tego naszego małego osiedla przesunąć w inne miejsce. Te samochody stoją u nas jak chcą, nie zachowując żadnych standardów jeśli chodzi o bezpieczeństwo, czyli na skrzyżowaniach, na chodnikach. Wyjazdy z dróg podporządkowanych z naszego osiedla stwarzają bardzo duże zagrożenie dla kierujących, dla dzieci, które jadą do szkół czy przedszkoli.
Temat ten jest bardzo dobrze znany komendantowi jasielskiej Straży Miejskiej. Podlegli mu funkcjonariusze niejednokrotnie, na zgłoszenia kierowane telefonicznie przez mieszkańców, patrolują to miejsce i każą niesfornych kierowców pouczeniami, a w najbardziej rażących przypadkach mandatami karnymi.
Mimo częstych interwencji podejmowanych przez służby mundurowe, takie sytuacje ciągle się powtarzają. Dlatego potrzebne są konkretne rozwiązania.
– Niestety, Straż Miejska poświęca bardzo dużo czasu właśnie egzekwowaniu przestrzegania przepisów ruchu drogowego. – przyznaje Kazimierz Wiśniowski, komendant Straży Miejskiej w Jaśle. – Jest to dla mnie bardzo poważny problem, ponieważ odciąga mnie od innych niemniej ważniejszych zadań. Niestety, większość tych naszych działań jest prowadzonych na tej zasadzie, że ktoś zgłasza interwencję i funkcjonariusze jadą. Wyegzekwowanie takich wykroczeń jest czasochłonne, bo najpierw jest procedura wystawienia wezwania, później przeprowadzenie rozmowy. Nie zawsze kończy się to mandatem, czasem jest to pouczenie, ale to już sprawa postępowania w sprawach o wykroczenia.
Szef tej formacji mundurowej przyznaje, że praktycznie nie ma dnia, by z różnych części naszego miasta nie napływały sygnały o nieprawidłowym parkowaniu aut na głównych drogach czy parkingach osiedlowych, na które wjazd pojazdów mechanicznych odbywa się tylko i wyłącznie w przypadku posiadania odpowiedniego zezwolenia wydanego przez spółdzielnię czy wspólnotę mieszkaniową.
– Takie mamy niestety miasto. Jest bardzo dużo samochodów przyjezdnych. Parkują, bo im się wydaje, że tak mogą parkować. Czasem trudno do tych osób trafić, że stwarzają zagrożenie. Nie ma nikogo bardziej zdeterminowanego jak młoda mama zawożąca swoją pociechę do szkoły. Dla niej to jest najważniejsza rzecz. Nieważne są przepisy ruchu drogowego: czy stoi przed przejściem dla pieszych, czy stoi na chodniku, czy utrudnia. Niestety, takie są dzisiaj realia. Niemniej jednak, jeszcze raz podkreślam, bardzo dużo czasu poświęcamy egzekwowaniu przepisów ruchu drogowego, co niestety nie służy naszej popularności. Wręcz przeciwnie. Jesteśmy przez to źle postrzegani, nad czym mogę tylko ubolewać. Ale takie są przepisy prawa i my musimy się do nich stosować. – podkreśla komendant.
Jak dodaje, żaden sygnał czy to bezpośrednio od mieszkańców, czy osób reprezentujących ich w Radzie Miasta jaki wpłynie do Straży Miejskiej w przedmiocie bezpieczeństwa ruchu drogowego nie zostanie zignorowany.
– Będę w dalszym ciągu wysyłał patrole w te miejsca, gdzie kierowcy najgorzej parkują. Natomiast jestem otwarty na każde zgłoszenia. Mamy problem z ulicą Floriańską, gdzie mamy po kilka telefonów dziennie, że jest tam zakaz parkowania. Mamy wiele innych miejsc, z których mieszkańcy systematycznie dzwonią. Nie chcemy nikomu odmówić i nie pomóc w wyegzekwowaniu przepisów. – dodał Wiśniowski.
– Ta odpowiedź do końca mnie nie satysfakcjonuje. Rozmawialiśmy o osiedlu „dwudziestolecia”, a pan komendant trochę szerzej rozwinął swoją odpowiedź. – stwierdził radny.
W ocenie Marcina Węgrzyna, najłatwiejszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie na przedmiotowym odcinku ulicy strefy płatnego parkowania lub ustawienie znaku zakazującego postoju, jednak czy to pozwoliłoby na pogodzenie często sprzecznych interesów zainteresowanych stron?
– Jeszcze raz powtarzam, że osiedle „dwudziestolecia” jest położone bardzo blisko centrum miasta i dzisiaj traktowane jest jako bezpłatny parking miejski, na co trzeba zwrócić uwagę. Chodzi mi o mieszkańców spoza miasta Jasła, którzy pracują na terenie miasta i uczynili sobie z tego osiedla darmowy parking. Nie umniejszam pracy Straży Miejskiej i postrzegania ich obowiązków. Ale trzeba też popatrzeć na to, że są mieszkańcy, którzy nas o to proszą. Również ja, jako mieszkaniec, apeluję, aby uczulić pracowników Straży Miejskiej o to, aby egzekwować bezpieczeństwo na naszej ulicy pouczeniem, mandatem. Na pewno coś w tej sprawie jesteśmy w stanie zrobić, ale trzeba chęci. – mówił.
Zaapelował również do swoich koleżanek i kolegów radnych, a także do włodarzy naszego miasta o to, żeby zrobić wszystko, aby tych miejsc parkingowych w mieście uzyskać jak najwięcej. – Nie wiem czy nie zastanowić się nad tym, aby złożyć wniosek formalny o to, żeby postawić tam parkometr. Przy okazji miasto miałoby z tego korzyści, bo my poza tym, że te samochody stoją na skrzyżowaniach, tarasują ruch to nie mamy żadnych korzyści tylko same uciążliwości.
Włączając się do dyskusji przewodniczący Rady Miejskiej Jasła zaznaczył, że jest to droga miejska i jeżeli ktoś parkuje w tym miejscu zgodnie z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego to nie można mu tego zabronić.
– Wszyscy narzekamy, ale popatrzmy ile samochodów przybyło w ostatnim czasie. Tego problemu nie rozwiążemy. Możemy go złagodzić. Komendant może egzekwować prawo, jeżeli parkowanie jest niezgodne z przepisami. Ale państwo musicie się liczyć z tym, że będzie coraz większe zagęszczenie nie tylko w Śródmieściu, ale też na poszczególnych osiedlach, bo tych samochodów przybywa nam co najmniej w tempie geometrycznym. – stwierdził Henryk Rak.
– Pan przewodniczący zwrócił słuszną uwagę, że zagęszczenie samochodów w mieście jest coraz większe i pewnie będzie jeszcze większe. – odpowiedział mu Marcin Węgrzyn.
Wyszedł on z inicjatywą zorganizowania posiedzenia Komisji Rozwoju, Gospodarki Komunalnej i Komunikacji, którego przedmiotem byłyby sprawy związane z problemami komunikacyjnymi w mieście.
– Będę się temu przyglądał, bo tak dłużej być nie może. Kiedyś nie mieliśmy swojego głosu w Radzie Miasta, dzisiaj mamy i możemy głośno powiedzieć, że coś z tym tematem należy zrobić. – skwitował.
Burmistrzowi Jasła problem z postojem samochodów na miejskich ulicach jest dobrze znany.
– Kiedy próbujemy ten problem rozwiązać na zasadzie, że stawiamy zakazy postoju to wtedy mieszkańcy tych ulic zdecydowanie są przeciwni, bo ten zakaz dotyczy również ich. Tutaj pewnie nie ma dobrego rozwiązania. – powiedział Ryszard Pabian. – Natomiast zdajemy sobie sprawę, że jest to osiedle położone bardzo blisko centrum miasta i wiele osób stara się zostawić tam swój pojazd na ten czas kiedy pracuje czy się porusza po mieście. My cały czas staramy się ten problem rozwiązywać chociażby poprzez zwiększenie ilości miejsc parkingowych i będziemy to kontynuować. Natomiast zdecydowanie szybciej przybywa samochodów niż miejsc postojowych. Pewnie przyszedł czas, aby się zastanowić czy opłata za miejsca postojowe w płatnych strefach parkowania powinna być utrzymana jeszcze na tym poziomie, oczywiście z alternatywnym rozwiązaniem polegającym na korzystaniu z publicznego transportu. To są tematy, które będziemy się starali na bieżąco rozwiązywać.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl
Brawo Iza brawo Marcin !!! tak trzymajcie może ktoś wreszcie zauważy problem na osiedlu
No i iliada z opise Homer mógł się za wstydzić.
Postawienie parkometrów zmieniło by sytuację, zakaz parkowania również a mieszkańcą można dać naklejki które pozwolą im na parkowanie. jest wiele możliwości tylko trochę chęci.
Jest wiele miejsc w Jaśle które potrzebują zmiany organizacji parkowania.
Mickiewicza 5, nie można przejechać nie łamiać przepisów zabraniających najechanie na podwójną ciągłą bo zaparkowane samochody: https://www.google.pl/maps/@49.7458728,21.4683549,3a,75y,149.11h,96.43t/data=!3m6!1e1!3m4!1sU333hEReQ-OBsgy9O4fWYA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl&authuser=0
A co sie dzieje na Jagiełły vis a vis sklepu elektrycznego? jest chodnik czy go nie ma ?, (https://www.google.pl/maps/@49.7489028,21.4713071,3a,17.8y,196.89h,86.18t/data=!3m6!1e1!3m4!1s-k-rTtKXKt9w7D9lArUsWQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl&authuser=0)
Czerwonego krzyża /szajnochy ? podobna sytuacja https://www.google.pl/maps/@49.7488214,21.472044,3a,75y,225.92h,88.25t/data=!3m6!1e1!3m4!1s-E6SbbymLaNZAwaQUCjaWw!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl&authuser=0
Szajnochy przy kładce – znak przystanek autobusowy i zatoczka tak jak by istniały tylko w dzień a wieczorem jak by zmieniały się w parking.