Samorząd Jasła przymierza się do wyburzenia stojącego na rogu ulic Śniadeckich i Floriańskiej nieużytkowanego od wielu lat budynku, w którym niegdyś prowadzona była działalność handlowa i uporządkowania przylegającej do niego działki. Zamierzone prace wynikają bezpośrednio z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom korzystającym z położonego w tym miejscu ciągu pieszo-rowerowego. Władze miasta w przyszłości widziałyby na tym terenie nowe rozwiązanie komunikacyjne pozwalające na upłynnienie przejezdności pojazdów przez centrum.
Mieszkańców ulicy Floriańskiej (ślepej) w ostatnim czasie ponownie zelektryzowała wieść o tym, że pod oknami ich domów miałby zwiększyć się ruch pojazdów. Wszystko za sprawą informacji przekazywanej sobie „drogą pantoflową” o tym, że władze Jasła mają w najbliższym czasie przystąpić do budowy łącznika z sąsiednią ulicą Śniadeckich. Przymiarki do tej inwestycji samorząd miejski podjął już przed czterema laty. Radni wyrazili wówczas zgodę na sfinansowanie przejęcia od prywatnego właściciela nieruchomości i działki położonej na rogu tych ulic, które w wyniku wybudowania tzw. „drogi południowej” utraciły między sobą możliwość komunikacji samochodowej. Na naszą skrzynkę redakcyjną otrzymaliśmy anonimową prośbę o interwencję w tym temacie.
Zastępca burmistrza miasta Jasła Antoni Pikul potwierdził w rozmowie z naszym portalem, że w najbliższym okresie faktycznie prowadzone będą w tym miejscu prace związane z uporządkowaniem przedmiotowej posesji.
Samorządowiec powiedział, że niegdyś ta nieruchomość była wykorzystywana do celów handlowo-usługowych, a obecnie od wielu lat stoi odłogiem. Nieużytkowany na przestrzeni ostatnich lat budynek popadł w głęboką ruinę i stracił swoją dotychczasową wartość użytkową. Przez wzgląd na jego fatalny stan techniczny oraz istniejące w związku z tym realne zagrożenie dla korzystających z pobliskiego chodnika pieszych i rowerzystów, samorząd zadecydował o przeprowadzeniu w tym roku niezbędnych prac rozbiórkowych oraz zagospodarowaniu działki. Ponadto urzędnicy stoją na stanowisku, że obiekt ten nie stanowi estetycznej wizytówki miasta w oczach przejeżdżających pobliską „obwodnicą” kierowców.
W budżecie miasta Jasła są zabezpieczone środki na rozbiórkę tego budynku i uporządkowanie działki, na której jest posadowiony tak, żeby nie doszło tam do jakiegoś nieszczęśliwego wypadku. Z uwagi na postępującą degradację jego stanu technicznego, w każdej chwili fragment tynku może się oderwać od ściany i spaść na przechodzącą pobliskim chodnikiem osobę. Chcemy zapobiec takiej sytuacji.
ANTONI PIKUL
Zlecone przez miasto zewnętrznemu podmiotowi prace będą polegały na rozbiórce poszczególnych elementów murowanych budynków: usługowo-mieszkalnego i gospodarczego do poziomu terenu, wywozie i utylizacji tych elementów, a następnie uporządkowaniu terenu i likwidacji zakrzaczeń.
Opory mieszkańców przed udostępnieniem terenu dla komunikacji samochodowej
– Najpierw chcemy zrobić jeden krok, by potem uporać się z kolejnym. – to słowa wypowiedziane w kontekście docelowego rozwiązania komunikacyjnego, o którym mówi się w naszym mieście już od 2014 roku, a polegającym na wykonaniu łącznika ulicy Floriańskiej z ulicą Śniadeckich.
Antoni Pikul wyjaśnia jednak, że zadanie to nie zostało ujęte w tegorocznym planie finansowym miasta Jasła. – Mogę uspokoić mieszkańców, że na ten rok planowane jest jedynie uporządkowanie tej działki. – zaznaczył.
Władze miasta nie ukrywają, że przedmiotowe przedsięwzięcie obarczone jest pewną niedoskonałością z uwagi na ograniczone możliwości terenowe, a także obawiają się protestu ze strony mieszkańców ulicy Floriańskiej, którzy w tej chwili mają w pobliżu swoich posesji ciszę i spokój.
Wiceburmistrz wyraził swój pogląd w oparciu o doświadczenia z poprzedniej kadencji, gdy wówczas napotkano na opory ze strony lokalnej społeczności. Również i tym razem mogą one wziąć górę nad dobrymi zamiarami, którym jest stworzenie korzystnego rozwiązania z przeznaczeniem dla szerszego ogółu. Samorządowiec nie ma wątpliwości, że takie rozwiązanie komunikacyjne w tym miejscu jest niezwykle potrzebne i trafne z uwagi na panujące spore zatłoczenie spowodowane usytuowaniem w pobliżu licznych obiektów handlowych czy Huty Szkła.
Niemniej jednak deklaruje, że urzędnicy zamierzają odpowiednio wcześniej przeprowadzić stosowne konsultacje z zainteresowanymi mieszkańcami pobliskich posesji, aby w ten sposób przekazać im szczegółowe informacje na temat planowanego przedsięwzięcia. Wszystko po to, aby zapobiec różnego rodzaju plotkom, które przekazywane są z różnych stron i budują negatywną atmosferę wokół planowanego zadania.
– Nasze intencje są takie, by „łącznik” był dostępny dla wszystkich. Podam przykład: dzisiaj ludzie, którzy kończą pracę m.in. w Hucie Szkła jadąc w kierunku na zachód muszą wyjeżdżać z ulicy Śniadeckich w kierunku ulicy Jana Pawła II. Dopiero potem mogą wjechać na tzw. drogę południową. Przez to tylko jeszcze bardziej wzrastają korki w mieście. Dzięki temu „łącznikowi” poprzez ulicę Floriańską skróciliby sobie tę drogę, by następnie włączyć się do ruchu na wysokości skrzyżowania z ulicą Metzgera. – powiedział Antoni Pikul.
Wiceburmistrz informuje, że po projektowanym „łączniku” samochody miałyby się poruszać tylko w jednym kierunku: – Robimy przymiarkę do brzydko mówiąc „ułomnego” rozwiązania, a chodzi nam o połączenie ulicy Śniadeckich z ulicą Floriańską przy zastosowaniu jednego kierunku ruchu, a więc wyjazdu od Huty Szkła w kierunku ulicy Floriańskiej. Jednak ze względu na to, że obok jest następny budynek, którego lokalizacja uniemożliwia nam wykonanie drogi z pełnymi parametrami, na chwilę obecną nie ma podjętej żadnej decyzji w tym zakresie. W budżecie na ten rok nie mamy jednak na to pieniędzy, więc na razie tematu nie ma.
Po rozbiórce budynku, w tym miejscu ma być zachowany dotychczasowy ciąg komunikacyjny, z możliwością korzystania z niego przez pieszych i rowerzystów na dotychczasowych zasadach.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl