Wraz z nadejściem wiosny nasilają się pożary nieużytków. To spory problem – przyznają strażacy
Na terenie powiatu jasielskiego w ostatnich dniach odnotowano wzrost liczby wyjazdów jednostek ochrony przeciwpożarowej do działań związanych z usuwaniem skutków pożarów traw. Tylko w pierwszym kwartale oraz w czterech pierwszych dniach kwietnia tego roku strażacy podejmowali w naszym rejonie już ponad trzydzieści interwencji dotyczących płonących nieużytków, w roku ubiegłym aż 360, co stanowi ponad 68% wszystkich akcji gaśniczych! We wszystkich przypadkach wyłączną przyczyną tych pożarów było podpalenie.
W pierwszych dniach tegorocznej wiosny strażacy z rejonu jasielskiego odnotowali wzrost liczby wyjazdów do pożarów traw i nieużytków, które zaistniały pomimo niesprzyjającej do ich powstawania pogody oraz wciąż zalegającej miejscami pokrywie śniegowej. Tylko minionej doby jednostki ochrony przeciwpożarowej były angażowane do likwidacji skutków tych zdarzeń na obszarze kilkunastu miejscowości powiatu, m.in. w: Trzcinicy (gmina Jasło), Kłodawie (gmina Brzyska), Dębowcu, Łężynach (gmina Nowy Żmigród), Bączalu Dolnym (gmina Skołyszyn), Gliniczku (gmina Tarnowiec), Cieklinie (gmina Dębowiec), Makowiskach (gmina Nowy Żmigród), Starym Żmigrodzie (gmina Nowy Żmigród), Dobryni, Foluszu oraz Pagórku (gmina Dębowiec).
Naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle brygadier Wacław Pasterczyk (na zdjęciu poniżej) przyznaje, że w jasielskim rejonie operacyjnym tego rodzaju zdarzenia stanowią istną plagę. Statystyki mówią same za siebie. W roku 2015 strażacy interweniowali w takich przypadkach aż 444 razy, rok później 263. Bilans minionego roku to 360 zdarzeń. Według statystyki to ponad 68% wszystkich wyjazdów do pożarów (w 2017 roku było ich 526).
– Początek wiosny to czas wzmożonych wyjazdów jednostek straży pożarnych do pożarów traw. Połączenie suchej trawy i nieodpowiedzialności ludzkiej skutkuje tym, że tych wyjazdów jest co roku naprawdę dużo. – informuje brygadier Wacław Pasterczyk. – Areał, który jest objęty pożarami, wynosi średnio od jednego do pięciu hektarów. Często te pożary powstają w pobliżu zabudowań gospodarczych, budynków mieszkalnych, lasu. Niesie to duże niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzkiego oraz mienia o wielomilionowej wartości. Potencjalnym podpalaczom grożą wysokie kary w postaci grzywny (do pięciu tysięcy złotych), a także kara pozbawienia wolności od roku do lat dziesięciu jeżeli jest zagrożone mienie o wielomilionowej wartości. Tych pożarów co roku jest naprawdę dużo.
Likwidacja tych niepożądanych zdarzeń wiąże się z koniecznością zaangażowania znacznych sił i środków: do jednego pożaru nieużytków udaje się od jednego do pięciu lub więcej zastępów, w zależności od powierzchni pogorzeliska i tempa rozprzestrzeniania się ognia.
Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą Państwowej Straży Pożarnej w tych działaniach licznie wspierają Ochotnicze Straże Pożarne – włączone do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego oraz pozostałe, których w jasielskim rejonie operacyjnym jest blisko sto.
Najczęściej bezpośrednie działania zawodowych i ochotniczych strażaków na miejscu zdarzenia skupiają się w głównej mierze na podawaniu środków gaśniczych w natarciu na palący się areał, a z uwagi na trudne warunki terenowe i brak mozliwości bezpośredniego dotarcia wozami bojowymi w rejon zagrożenia w swojej pracy niejednokrotnie zmuszeni są również do wykorzystywania podręcznego sprzętu gaśniczego. W rzadkich przypadkach zachodzi konieczność ewakuacji z zagrożonego obszaru ludzi i mienia.
Do likwidacji skutków wszystkich tych zdarzeń zaangażowano w minionym roku łącznie (na zasadzie wielokrotności) 494 pojazdy (49 z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle, 173 z Ochotniczych Straży Pożarnych w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym i 272 z pozostałych jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych) oraz 2 582 strażaków (191 z JRG PSP w Jaśle, 979 z OSP w KSRG i 1 412 z pozostałych jednostek OSP).
DO POBRANIA: Liczba interwencji OSP powiatu jasielskiego w 2017 przy pożarach traw (.pdf)
Prezentowane liczby same w sobie powinny przemawiać do ludzkiej wyobraźni.
– W czasie kiedy jednostki straży pożarnej gaszą pożar traw mogą być potrzebne w innym miejscu, na przykład na drodze, bo jeździmy do wypadków. Powodują one to, że służby są dysponowane często w odległe tereny powiatu i rodzi to niebezpieczeństwo, że będzie potrzebny większy czas na przegrupowanie sił i środków do innych działań. – podkreśla bryg. Wacław Pasterczyk.
Łączne koszty ubiegłorocznych interwencji (na ich wpływ miały głównie cena zużytego paliwa, ekwiwalent za pracę strażaków-ochotników oraz środki ponoszone na konserwację i eksploatację użytego sprzętu) oszacowano na poziomie 55 tysięcy złotych.
Podpalenie to wyłączona przyczyna pożarów nieużytków
W minionym roku najbardziej narażonymi obszarami były: gmina Nowy Żmigród (79 pożarów traw), gmina Dębowiec (72), gmina Skołyszyn (48), gmina Jasło (45), gmina Tarnowiec (41), gmina Osiek Jasielski (29), miasto Jasło (28), miasto i gmina Kołaczyce (12), gmina Brzyska (4) oraz gmina Krempna (2).
Zagrożenie pożarowe występowało najczęściej w okresie: marca (209), kwietnia (99), lutego (24), sierpnia (11), czerwca (8), lipca (7), maja i grudnia (po 1). W styczniu oraz od września do listopada nie odnotowano żadnego pożaru, który objął by nieużytkowane powierzchnie rolne.
W meldunkach ze wszystkich podejmowanych interwencji strażacy jako przypuszczalną przyczynę pożaru podawali podpalenie. Ustalaniem osób odpowiedzialnych za ten niecny proceder oraz ich rozliczaniem zajmowała się Policja. Warto przypomnieć, że na terenie całego kraju obowiązuje całkowity zakaz wypalania traw. Kwalifikacja prawna tego czynu przewiduje środki karne w postaci grzywny (od 20 nawet do 5 tysięcy złotych), nagany aresztu, a w myśl art. 163 kodeksu karnego „kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
Brygadier Wacław Pasterczyk mówi o złudnie panującym przekonaniu: – Pożary traw, wbrew pozorom, nie użyźniają gleby. Panowało i panuje do tej pory takie przeświadczenie, że gdy wypalimy trawę ta gleba się użyźni. To działanie przynosi wręcz przeciwny efekt. Powoduje to także utratę dopłat bezpośrednich do gruntów z Unii Europejskiej. Jeżeli ten areał zostanie wypalony to takie wypłaty mogą być cofnięte. Te akcje powodują duże straty. – podkreśla.
Warto też wspomnieć, że co roku w pożarach wywołanych wypalaniem traw na terenie Polski życie lub zdrowie tracą ludzie. Ofiary to nierzadko bezpośredni sprawcy tych podpaleń.
Strażak radzi jak zachować się w sytuacji zagrożenia: – Jeśli znajdujemy się w pobliżu palącego się areału odsuńmy się od niego z uwagi na grożące nam niebezpieczeństwo. Jak się zachować, gdy pali się trawa? Na pewno trzeba zgłosić to do stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle dzwoniąc na numer alarmowy 998 bądź 112, podać swoje imię i nazwisko, podać sytuację na miejscu. Oczywiście, dbając o swoje zdrowie bądź osób znajdujących się w pobliżu miejsca, zaczekać na oddzwonienie dyżurnego, który być może będzie miał jakieś pytania jak dojechać do tego miejsca. Straż pożarna apeluje: stop wypalaniu traw! Zachowujmy się odpowiedzialnie.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl