XII Jasielski Festiwal Literacki i Regionalny za nami
O dawaniu radości
19 września gościła pisarka – Magdalena Kordel.
Zaczęło się od pracy w gazecie i felietonów… Zadebiutowała 48 tygodniami… Jako mała dziewczynka chciała pracować w zoo lub zostać pisarzem. I udało się. Obecnie uwielbia kawę z rozmarynem, zawsze otacza ją sterta materiałów potrzebnych do napisania książki, a żeby się nie zgubić poradzi zeszyty swoich postaci…
Uważa, że książki potrafią żyć swoim własnym życiem. Rytuał wciągnięcia się w nastrój opowieści jest dla niej bardzo istotny. Przyznaje, że nigdy nie wyrzuca fragmentów historii, których dotychczas nie wykorzystała, mając pewność, że nadejdzie na nie odpowiednia pora i ujrzą światło dzienne w innej odsłonie. Książki Magdaleny Kordel zapadają w pamięci odbiorców oraz ewoluują w ich wyobraźni, co sprzyja także wspólnej wymianie myśli pomiędzy czytającym a piszącym. W rozmowie odniosła się do korespondencji mailowej ze swoimi czytelnikami, zaznaczając że to miła forma współpracy, choć przyznała także, że czasem zdarza się jej rozczarować czytelników.
Wierzy w siłę miłości, która napędza i nadaje sens życiu, a pisanie jest dla niej formą terapii.
Dzięki pisaniu pozbywam się złych emocji, częściej śmieję się niż płaczę… – przyznaje.
W swoich powieściach pisze o silnych kobietach, ponieważ, jak uważa: …kobiety zawsze musiały być silne… O ich sile nie decyduje wykształcenie a mądrość życiowa.
FOTOGALERIA: XII Jasielski Festiwal Literacki i Regionalny w obiektywie