Radni miejscy nie chcą, by Jasło było śmieciowym „zakładnikiem” Krosna
Radni miejscy jednogłośnie odrzucili pomysł powierzenia Krosnu zadania z zakresu utrzymania porządku i czystości na terenie gminy. Przez najbliższe dziesięć lat wszystkie zmieszane odpady komunalne oraz odpady zielone zebrane z terenu Jasła miałyby trafiać do tamtejszej instalacji regionalnej. Na warunkach i pod dyktando zarządzającej zakładem spółki, bez możliwości wcześniejszego wypowiedzenia porozumienia. Samorząd Jasła szuka już innego sposobu na monopolistę, oczywiście zgodnie z literą prawa.
Zgodnie z obowiązującym dla Podkarpacia Wojewódzkim Planem Gospodarki Odpadami powiat jasielski, w tym miasto Jasło, przypisany jest do Regionalnej Instalacji do Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Krośnie. Trafiają tam wszystkie zmieszane odpady komunalne oraz odpady zielone zebrane od indywidualnych mieszkańców miasta, przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą czy obiektów użyteczności publicznej.
Według projektu uchwały przygotowanego na dzisiejsze posiedzenie Rady Miejskiej Jasła samorząd – w drodze porozumienia międzygminnego – miałby powierzyć to zadanie na kolejnych dziesięć lat. Z treści dokumentu wynika, że miasto miałoby obowiązek partycypować w kosztach utrzymania i eksploatacji zakładu. Nie ma jednak konkretnych deklaracji co do obniżki stawek za zagospodarowanie odpadów, które w przypadku instalacji krośnieńskiej należą do najwyższych w całym województwie podkarpackim.
Radni nie byli przekonani do tego pomysłu i wyjątkowo jednomyślnie (przy dwudziestu głosach) odrzucili propozycję. Zdaniem Krzysztofa Czeluśniaka miasto zaprzepaściło szansę budowy własnego zakładu zagospodarowania odpadów, który miał być zlokalizowany na terenie „Gamratu”.
– Historia kołem się toczy. W 2007 roku zapadały decyzje o utworzeniu w Gamracie zakładu gospodarowania odpadami. Dzisiaj stajemy przed dylematem czy będziemy zakładnikiem i będziemy wozić śmieci do Krosna czy też znajdziemy jakąś inną alternatywę, zgodnie z literą prawa. Gdybyśmy podjęli tamtą decyzję, chociaż ona była trudna, to dzisiaj zakład miałby pracowników i może mieszkańcy płaciliby mniej za śmieci. Nie byłoby tego dylematu, gdyż były pieniądze z Unii Europejskiej. Dzisiaj stajemy przed ogromnym problemem w podjęciu decyzji. (…) Odpowiedzialność stoi na nas wszystkich. Ja uważam, w imieniu klubu Jaślan, że podjęcie tej uchwały w takim wydaniu to jest niewolnictwo dla mieszkańców. Uważam, że dziesięć lat to jest zbyt dużo. Gdyby cofnąć czas i podjąć tamtą decyzję to dzisiaj nie mielibyśmy takiego dylematu. Ja proponuję, żeby odrzucić projekt tej uchwały w całości. – powiedział.
Poproszony o wyrażenie swojej opinii w tym temacie burmistrz Jasła Ryszard Pabian nie potrafił przewidzieć jakie skutki dla miasta wywoła niepodjęcie przedmiotowej uchwały.
– Przedmiotem dzisiejszej sesji była m.in. uchwała dotycząca powierzenia zadania gospodarki odpadami miastu Krosnu, a w zasadzie jego jednostce czyli Miejskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej. Niestety okazało się, że ta propozycja nie zyskała poparcia radnych i nie mam upoważnienia do zawarcia takiego porozumienia. Natomiast w żadnym wypadku nie zabrania nam to realizowania tego zadania, które ciąży na miastu, w inny sposób. Takie ścieżki mamy rozeznane i będziemy nimi podążać. – powiedział.
Samorządowiec natomiast jednoznacznie podkreślił, że „dla mieszkańców Jasła na pewno nie ma zagrożenia, że śmieci będą zalegać pod ich domem”.
– Obowiązuje nas Wojewódzki Plan Gospodarki Odpadami. On wyznacza zakłady, które są uprawnione do odbierania odpadów z terenu regionu południowego. My jesteśmy przypisani do tego regionu i do zakładów, które mają uprawnienie do tego odbioru. Tak więc jeśli moce przerobowe tej instalacji są wystarczające to powinna od nas te odpady odbierać. Gdybyśmy dostali decyzję o nie przyjmowaniu naszych odpadów to WPGO przewiduje instalacje zastępcze, które mogą te zadania realizować. – wyjaśnia gospodarz naszego miasta.
Władze miasta biorą pod uwagę możliwość powrotu do pomysłu utworzenia regionalnej instalacji na terenie powiatu jasielskiego. Taką „furtkę” dają im zapisy w Wojewódzkim Planie Gospodarki Odpadami.
– M.in. mówiące o tym, że na terenie powiatu jasielskiego może powstać instalacja regionalna. Tutaj tryb, w którym ta instalacja zostanie powołana do życia, określa artykuł 3 ustawy o gospodarowaniu odpadami. On daje różne możliwości i my zamierzamy z nich skorzystać. To jeden z optymalnych wariantów, na których chcemy się skupić. – przyznaje Pabian.
W jego ocenie tym tematem zainteresowane są również sąsiadujące z Jasłem gminy.
– Inne gminy też bazują o zapisy w Wojewódzkim Programie Gospodarki Odpadami. My tutaj nikogo nie naciskamy natomiast są one zainteresowane naszymi pomysłami. – twierdzi burmistrz.
Zdaniem Ryszarda Pabiana, działania te wymagają kilku miesięcy solidnych przygotowań.
– Mamy już przemyślane pewne sposoby działania. Będzie to otwarte postępowanie, w którym będą mogli uczestniczyć wszyscy, łącznie z budową nowego zakładu, bo takie możliwości musimy w nim przewidzieć. Wymaga to od nas pewnych przygotowań. Myślę, że jest to kwestia najbliższych kilku miesięcy, bo wymaga to naprawdę poważnych działań. – dodaje.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl