Urbain Martien – kopista z Gandawy
W Dyskusyjnym Klubie Książki „Liberatorium” Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaśle odbyła się (16.01) rozmowa o książce Stefana Hertmansa „Wojna i terpentyna”.
Hertmans prowadzi czytelnika trajektorią swoich wspomnień o dziadku Urbainie Martienie. Proponuje także osobistą podróż do krainy muzyki i malarstwa.
Przez tak szeroki i szczegółowy kontekst społeczny nie jest to tylko saga rodzinna, ale pełna opowieść o końcu pewnej epoki, przypieczętowanej wybuchem wojny. Pradziadek i dziadek autora należą jeszcze mentalnie do czasów, gdzie obowiązywały stare zasady honoru, poszanowanie dla ciężkiej pracy, poczucie odpowiedzialności i obowiązku – uważa Stanisława Czernik.
I wojna światowa pokazała kruchość staroświeckich cnót walczącego żołnierza. Słaba jakość i ilość uzbrojenia, sposób i rodzaj prowadzenia wojny przez Niemców, wywróciły do góry nogami zasady walki zgodnie z wojskową moralnością. Honor, prawość, szacunek dla pokonanego – wszystko to poległo w piekle okopów, porozrywane przez nowoczesną broń, zduszone gazem musztardowym, porażone obrazem masowej rzezi bezbronnej ludności cywilnej – dopowiedziała Barbara Tora.
Ta proza błyszczy jak diament wygrzebany spod hałdy popiołu. Jest cennym klejnotem w skarbie literatury światowej – cytuje za Januszem Majewskim Maria Kantor.
Barbara Tora tak mówi o malarskości języka powieści: Stefan Hertmans niewątpliwie odziedziczył wrażliwość swojego dziadka i słowami namalował historię rodziny. A namalował ją przepięknymi farbami, którymi są wyrafinowane porównania i nowatorskie sformułowania. Można tę książkę postrzegać jako wspaniałe arcydzieło malarskie.
Miejska Biblioteka Publiczna w Jaśle uczestniczy w projekcie Dyskusyjnych Klubów Książki WiMBP w Rzeszowie pod hasłem „Podkarpackie rozmowy o książkach”. Projekt przygotowany jest przez Instytut Książki i WiMBP w Rzeszowie.
(MBP w Jaśle)