Nie zmodernizują Parku Rekreacji w Foluszu we współpracy ze Słowakami
Radni powiatowi nie zgodzili się na udział Młodzieżowego Domu Kultury we współpracy ze słowackim partnerem przy realizacji projektu na rzecz propagowania dziedzictwa kulturowego naszego pogranicza. Placówka chciała starać się o zewnętrzne dofinansowanie na modernizację administrowanego przez siebie Parku Rekreacji i Edukacji Ekologicznej w Foluszu.
Młodzieżowy Dom Kultury w Jaśle wraz ze swoim odpowiednikiem ze słowackiego Vranova nad Topl’ou chciał przystąpić do realizacji partnerskiego projektu w ramach programu współpracy transgranicznej między obydwoma krajami. Głównym celem przedsięwzięcia miało być zacieśnienie współpracy jednostek edukacyjnych na rzecz propagowania dziedzictwa kulturowego polsko-słowackiego pogranicza.
Jako partner wiodący projektu, Młodzieżowy Dom Kultury chciał zrealizować zadanie inwestycyjne związane z modernizacją administrowanego przez siebie Parku Rekreacji i Edukacji Ekologicznej im. Stanisława Zająca senatora Rzeczypospolitej Polskiej w Foluszu.
– Jest to miejsce atrakcyjne, szczególnie w weekendy setki turystów, ludzi, którzy przyjeżdżają tutaj z powiatu jasielskiego, Gorlic i dalszych okolic korzystają z tego miejsca. Jest to obiekt otwarty i bywa, że nie każdy korzysta z tego miejsca w odpowiedni sposób. W związku z tym potrzebny jest monitoring, który znacznie ułatwiłby utrzymanie tego parku. – wyjaśnia Grażyna Leńczuk.
Dyrektorka placówki tłumaczyła dziś radnym, że w projekcie ujęto również inne działania. – W ramach tego wniosku zakupilibyśmy mobilną scenę, która załatwi nam wszystkie imprezy, które organizowalibyśmy. Nie będziemy musieli jej wypożyczać czy budować czegoś drogiego. Oprócz tego, udałoby się zakupić nowe ławki, zrewitalizować to miejsce. Wiadomo, że jest to obiekt, który mieści się w naturze i niestety to wyposażenie po prostu niszczeje. Myślę, że mamy okazję do tego, aby pozyskać środki przy piętnastu procentach wkładu własnego powiatu.
Wartość całego projektu przekracza kwotę pół miliona złotych, z czego wkład własny do udziału w zadaniu po stronie powiatu jasielskiego wyniósłby 15 procent, a więc 77 tysięcy złotych.
Franciszek Miśkowicz (PSL) zarzucił Grażynie Leńczuk, że – choć termin składania wniosków o uzyskanie dofinansowania był do dzisiaj – to dopiero teraz radni zostali zapoznani z tym tematem.
Pani dyrektor wyjaśniła: – Konkurs ogłoszony był w lipcu. Z partnerem spotykamy się od maja. Przez cały ten czas przygotowywaliśmy ten projekt, wspólnie zastanawiając się nad tym co kupimy, w jak doposażymy to miejsce jakim jest Park Rekreacji i Edukacji Ekologicznej. Wspólnie z partnerem planowaliśmy działania merytoryczne. Całość projektu opiewa na kwotę 511 tysięcy złotych, z czego 60 procent to jest nasza część, a 40 procent to jest część słowacka. My tak naprawdę zabezpieczamy środki na realizację naszej części. Młodzieżowy Dom Kultury jest partnerem wiodącym.
Dodała również, że: – Pełnomocnictwo od naszego partnera mam z 12 września. Władze pani dyrektor podpisały jej pełnomocnictwo w sprawie zabezpieczenia środków więc ja nie mogłam wcześniej podjąć jakiekolwiek decyzje. Natomiast poinformowałam Zarząd o zamiarze przystąpienia do projektu.
Radni Adam Kmiecik i Bogusław Kręcisz (obydwoje PO) byli przeciwni temu projektowi uważając, że w perspektywie realizacji tak ważnej inwestycji jak rozbudowa szpitala, powiatu nie będzie stać na wkład własny do wcześniej nieprzewidzianego projektu.
– Będę głosował przeciwko temu projektowi. Jeśli pani dyrektor rozmawia z partnerem słowackim w maju, a radni dowiadują się pięć minut przed sesją to coś jest nie tak. Ja oczekuję od kierowników jednostek poważniejszego traktowania radnych powiatowych. – stwierdził Kmiecik.
Wicestarosta jasielski Tadeusz Górczyk (PSPP) tłumaczył: – Wychodzimy z założenia, że jeżeli nie skreślimy totolotka to na pewno nie wygramy. My jesteśmy przed budowaniem budżetu (na 2017 rok – przyp. red.) natomiast terminy są nieubłagalne. Tak naprawdę zobowiązanie powstaje dopiero w momencie kiedy ten projekt przejdzie, a my podpiszemy umowę. Jeżeli nie będziemy w stanie zabezpieczyć takich środków w budżecie to po prostu odstąpimy od podpisania umowy natomiast kierujemy taki wniosek, aby nie narazić się na zarzut możliwości pozyskania pieniędzy unijnych i że z tego żeśmy nie skorzystali. Dlatego prosimy o to, aby pozytywnie podejść do tego tematu i dać szansę poszukiwania środków.
Członek Zarządu Powiatu w Jaśle Stanisław Mlicki (PSPP) potwierdził, że wkład własny powiatu do udziału w projekcie nie jest wygórowaną kwotą, a i tak wcześniej czy później samorząd będzie musiał ponieść koszty związane z budową monitoringu wizyjnego w tym miejscu.
– 77 tysięcy po naszej stronie to nie jest duża kwota, a Folusz jest taką perełką, gdzie przyjeżdża bardzo dużo ludzi. I tak będziemy musieli własne pieniądze wydać i pójdą one na sam monitoring, a nie jeszcze na zakup mobilnej sceny, która będzie służyła powiatowi i jego wszystkim jednostkom. – powiedział.
Przy jedenastu głosach przeciw, pięciu za i trzech wstrzymujących projekt uchwały nie uzyskał akceptacji radnych.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl