Druga edycja „KORCZAKÓW” w Zespole Szkół Technicznych
Zgodnie z ubiegłoroczną obietnicą społeczność szkolna także i w tym roku postanowiła uhonorować najlepszych pracowników szkoły z okazji Święta Edukacji. W bezpośrednim głosowaniu uczniowie wybrali swoich faworytów w trzynastu kategoriach.
Szefem wszystkich szefów, łagodnym, lecz z pewną dozą surowości, składającym propozycje nie do odrzucenia wybrano dyrektora, Andrzeja Bosaka. Najlepszym polonistą, dobrotliwym tyranem, pracowicie wbijającym uczniom w głowy tytuły i nazwiska autorów po zaciętej walce została Edyta Rutyna. Postrachem uczniów, bohaterem nocnych koszmarów, pierwszym rycerzem królowej nauk, czyli najlepszym matematykiem po niezmiernie wyrównanej rywalizacji został Roman Kosiński. Setki słówek oblewane rzewnymi łzami, stosowanie wzorów matematycznych do nauczania gramatyki, czyli najlepszy „językowiec”. Tę kategorię zdominowała Anna Kijak. Kolejna kategoria, najlepszy humanista, czyli absolutnie oświecony tyran, postrach leniuchów nienawidzących dat i faktów. Tu „Korczak” powędrował do Jadwigi Świątek. Przewodnikiem po bezdrożach groźnej, tajemniczej i magicznej przyrody, czyli najlepszym „przyrodnikiem” uczniowie wybrali Mariusza Sepioła. Statuetkę „Korczaka” dla najlepszego wuefisty, czyli wyciskającego z uczniów siódme poty psychopaty o gołębim sercu, uczniowie przekazali Tomaszowi Merkwie. Kategorię najlepszy informatyk zdominował Damian Bartuś, przeprowadzający uczniów przez tajniki programowania i chroniący przed wirusami własną piersią. Tym, co o prądzie wie wszystko, niezależnie, czy jest stały czy zmienny, czyli najlepszym elektrykiem okazał się Paweł Jajko. Nagroda dla najlepszego mechanika, zdolnego naprawić silnik przez rurę wydechową, a o mechanizmach wiedzącego nawet to, czego jeszcze nie wymyślono powędrowała do Jerzego Płaziaka. Jako, że szkoła to nie tylko nauczyciele, statuetkę „Korczaka” dla najlepszego pracownika, bez kogo zawaliłaby się szkoła, uczniowie siedzieliby na podłodze i pisali na kolanach, który potrafi naprawić wszystko i zrobić coś z niczego lepiej niż McGyver, otrzymał Grzegorz Dzięglewicz.
Na koniec kategoria bardzo ważna, najlepszy nauczyciel i najlepsza nauczycielka. Dla tych, którzy nie ograniczają się do przekazywania wiedzy z przedmiotu, lecz ściągają uczniów z „drzewa ignorancji”. W tej kategorii zwyciężyli Damian Bartuś i Anna Kijak.
Galę profesjonalnie poprowadzili Marcin Kozak (2Ta) i Adrian Setlak (3Tb), przy pomocy Mateusza Mikusia (3Tb) i Damiana Przewoźnika (2Ta). Oprawę muzyczną zapewniła Magdalena Paja (2Tc), a nagłośnieniem opiekowali się Aleksander Gajda (4Tc), Kamil Kotulak (2Tc), Arkadiusz Frankiewicz (2Tc) i Krzysztof Żrebiec (2Tc).
Gratulujemy zwycięzcom i zapraszamy na kolejną edycję za rok.
(ZST w Jaśle)