Wisłoka zabarwiła się na czerwono: nie ma jednak zagrożenia dla środowiska
W wyniku awarii technicznej w „Pektowinie” do rzeki Wisłoki przedostała się substancja o ciemnoczerwonym zabarwieniu. Służby ratownicze jednak uspokajają, że nie stanowi ona żadnego zagrożenia dla środowiska naturalnego oraz ludzi.
Około godziny trzynastej do Powiatowego Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle wpłynęło zgłoszenie o wycieku nieznanej substancji do rzeki Wisłoki na wysokości ulicy Szopena. Na miejsce zostały skierowane trzy zastępy w sile sekcji ratownictwa chemiczno-ekologicznego i dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej oraz patrol Policji.
Ze wstępnych informacji wynika, że substancja ta przedostała się do rzeki prawdopodobnie w wyniku awarii technicznej – rozszczelnienia rury odprowadzającej ścieki z terenu pobliskiego zakładu przetwórstwa owocowo-warzywnego „Pektowin”. Oględziny miejsca zdarzenia wykazały, że plama o ciemnoczerwonym zabarwieniu była widoczna na powierzchni wody na kilkudziesięciometrowym odcinku pomiędzy końcem ulicy Szopena, a pieszą kładką łączącą centrum miasta z osiedlem Gądki.
Próbki cieczy zostały pobrane przez pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Rzeszowie Delegatury w Jaśle. Zostaną one poddane analizie, której wyniki mają być dostępne w ciągu najbliższych dni.
Służby ratownicze uspokajają jednak, że substancja ta nie stanowi żadnego zagrożenia ani dla środowiska naturalnego, ani dla mieszkańców pobliskich posesji.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl