Jazda po chodniku? Przepisy ruchu drogowego dla rowerzystów
Wakacje – sezon rowerowy rozkręca się. Media zachęcają do aktywnego spędzania czasu między innymi do korzystania z dwóch kółek. Ci, którzy już codziennie jeżdżą na rowerze, narzekają jednak, że poruszanie się po ulicach naszego miasta jest dużym wyzwaniem. Brakuje ścieżek i pasów rowerowych, a wielu cyklistów boi się jeździć ulicą.
– Jazda po chodniku to często konieczność i ucieczka przed dużym ruchem samochodów – tłumaczy rowerzysta, który jadąc rowerem po chodniku został pouczony przez Straż Miejską, że przekracza przepisy ruchu drogowego.
Duży problem zgłaszany ostatnio przez osoby piesze do funkcjonariuszy i kierownictwa Straży Miejskiej w Jaśle to jazda po chodniku oraz wzdłuż po przejściu dla pieszych. Kierujący samochodami narzekają natomiast na użytkowników dwóch kółek, których często napotykają jadących ulicą jednokierunkową w przeciwnym kierunku.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami jadący na rowerach powinni poruszać się po jezdni. Jazda na rowerze po chodniku jest możliwa jedynie w kilku ściśle określonych przypadkach. Po chodniku można jechać np.:
– jeśli dopuszczalna prędkość na jezdni wynosi powyżej 50 km/h, a chodnik ma co najmniej 2 m szerokości i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów. (Sytuacja taka występuje po godzinie od 23.00 do 5.00 gdy limit prędkości w obszarze zabudowanym jest podniesiony do 60 km/h).
– po chodniku można też jechać, jeśli towarzyszymy dziecku do 10 lat.
W każdym przypadku należy jednak pamiętać, że to pieszy jest uprzywilejowanym użytkownikiem chodnika.
Rowerzysta, jako uczestnik ruchu drogowego, powinien znać podstawowy akt prawny dotyczący ruchu drogowego – czyli Prawo o ruchu Drogowym, potocznie nazywany Kodeksem Drogowym. W celu ułatwienia rowerzystom poznanie ich praw i obowiązków Straż Miejska w Jaśle przedstawia skróconą wersję przepisów obejmujących zasady, które bezpośrednio dotyczą rowerzystów i prosi o ich przestrzeganie.
DO POBRANIA: Kodeks Drogowy – wersja skrócona (.doc)
(Straż Miejska w Jaśle)
Nie jestem za nagminnym jeżdżeniem rowerem po chodniku, ale jak po powiedział wypowiadający się w artykule rowerzysta, w niektórych miejscach strach jest jechać ulicą. Gdy w terenie zabudowanym jest się wyprzedzanym przez tiry pędzące nieraz i 100km/h to podmuch może strącić z roweru pod nadjeżdżające auto. Więc proste pytanie co jest bardziej niebezpieczne w tej sytuacji?