Wielomilionowa inwestycja, unijne dofinansowanie, krótki czas realizacji
To nie pierwszy „szalony” termin realizacji różnych obiektów związanych ze środkami unijnymi – podkreśla Stanisław Materniak, prezes zarządu, dyrektor naczelny Krośnieńskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego w Krośnie S.A. Tydzień temu firma przystąpiła do rozbudowy i modernizacji Jasielskiego Domu Kultury i na zakończenie robót ma niespełna sześć miesięcy, by miasto mogło rozliczyć unijną dotację.
16 marca została sfinalizowana umowa o dofinansowanie projektu pod nazwą „Podniesienie jakości świadczonych usług poprzez przebudowę infrastruktury kulturalnej Domów Kultury w Jaśle i Liptowskim Mikulaszu” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Rzeczpospolita Polska – Republika Słowacka 2007-2013.
Miasto Jasło aplikowało do programu jeszcze wtedy, gdy Ryszard Pabian był zastępcą ówczesnego burmistrza miasta Marii Kurowskiej.
– Wniosek został złożony w marcu 2010 roku. Został pozytywnie oceniony pod względem merytorycznym i formalnym niemniej jednak ze względu na ograniczone środki znalazł się na liście rezerwowej. Informację o dostępnych środkach w ramach programu otrzymaliśmy dopiero w roku 2014. Początkowo była to propozycja dofinansowania zadania w 20 procentach kosztów kwalifikowanych, na którą miasto się nie zgodziło. Kolejna propozycja wpłynęła pod koniec listopada 2014 roku już z maksymalnym dofinansowaniem w wysokości 85 procent kosztów kwalifikowanych. Po konsultacji z partnerem projektu burmistrz Pabian podjął decyzję o przystąpieniu do realizacji projektu, w wyniku czego w marcu 2015 roku została podpisana umowa o dofinansowaniu. – wyjaśnia Małgorzata Adamska-Chmiel, kierownik Wydziału Funduszy Zewnętrznych Urzędu Miasta w Jaśle.
Samorząd miał niewiele czasu, by od momentu zgłoszenia gotowości do działania, a terminem podpisania umowy, dostosować ówczesny projekt (przygotowany przez pracownię projektową Magdaleny Łachańskiej z Jasła) do obecnie obowiązujących wymagań. Jak podkreśla gospodarz naszego miasta trzeba było nanieść sporo korekt.
– Wniosek był składany w 2010 roku. W związku z tym, że upłynęło kilka lat, konieczna była weryfikacja pewnych pomysłów, które były ujęte w tamtym projekcie, chociażby ze względu na zmianę przepisów, ze względu na zmianę technologii i dostępności materiałów, które obejmował ówczesny projekt. Stąd też byliśmy zmuszeni w bardzo krótkim czasie dokonać pewnych zmian w projekcie, które pozwalają na realizację. – tłumaczy burmistrz Ryszard Pabian.
– Aby po przebudowie obiekt mógł spełniać wszystkie obowiązujące przepisy w tym zakresie musiały być dokonane dość poważne zmiany w dokumentacji, a szczególnie w zakresie szeroko pojętych rozwiązań technologicznych, głównie w zakresie sanitarnym. Największe zmiany to opracowanie nowej instalacji klimatyzacji i wentylacji mechanicznej. Oprócz tego sala widowiskowa musiała spełniać nowe wymogi jeśli chodzi o ewakuację stąd zmianie musiała ulec przede wszystkim całość dróg ewakuacyjnych. Musiały być również zwiększone otwory drzwiowe. Sala widowiskowa ma również mniejszą ilość foteli, ale są one rozmieszczone tak, aby te wszystkie wymagania odnośnie ewakuacji i bezpieczeństwa pożarowego były spełnione. Było to bardzo trudne ze względu na ekstra krótki czas. Przełożyło się to również na bardzo krótki czas realizacji, bo roboty o wartości kilkunastu milionów złotych trzeba wykonać do końca września. Wymaga to doskonałej organizacji pracy. – dodaje zastępca burmistrza Antoni Pikul.
W międzyczasie miasto rozpisało przetarg na wykonanie robót budowlanych. Do postępowania przystąpiło pięć podmiotów, w tym jedno miejscowe. Najkorzystniejszą pod względem cenowym i okresu gwarancji ofertę złożyło Krośnieńskie Przedsiębiorstwo Budowlane w Krośnie S.A.
Jak wyjaśnia jej prezes i dyrektor naczelny Stanisław Materniak, firma ma spore doświadczenie w realizacji krótkoterminowych przedsięwzięć współfinansowanych z funduszy unijnych.
– To nie pierwszy „szalony” termin realizacji różnych obiektów związanych ze środkami unijnymi. Tak się składa, że tzw. prowincja, czyli Jasło, Krosno, Sanok te pieniądze do nas spływają wtedy kiedy centrum już ich nie zagospodarowało. Tak to bywa. W związku z tym takie same problemy związane z szybkością realizacji mieliśmy z Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie, gdzie inwestycja była rzędu 22 milionów, termin realizacji sześć czy siedem miesięcy. Podobna sytuacja była w Sanoku, gdzie ze środków unijnych robiliśmy rewitalizację wzgórza zamkowego. No i teraz w Jaśle przyszło nam na szczęście albo na nieszczęście robić to samo. – mówi.
Robotnicy weszli na plac budowy tydzień temu. Pracują od rana do nocy, by dotrzymać terminu realizacji, który wyznaczono na koniec września. Miasto, które jest głównym inwestorem, musi zmieścić się w tym okresie, by pozytywnie rozliczyć unijną dotację. W innym razie za wszystkie wykonane prace będzie musiało zapłacić z własnego budżetu.
– Jest to dla nas wszystkich wyzwanie. Nasuwa mi się taka uwaga: dobrze, że te pieniądze się w końcu znalazły i zapadła decyzja o ich przyznaniu, ale wolelibyśmy, żeby to było w takim czasie, aby można było spokojnie i racjonalnie pracować. Stanęliśmy przed bardzo trudną decyzją czy wykorzystać te pieniądze mimo że było duże ryzyko i ono nadal istnieje, bo sytuacja jest dzisiaj dynamiczna. Natomiast zrobimy wszystko, aby terminu dotrzymać. Nie mamy w tym momencie wyjścia, to musi być zrobione, aby można było z pozytywnym efektem rozliczyć całe przedsięwzięcie. – podkreśla Antoni Pikul.
– Firma działa na rynku od 43 lat. Nie mieliśmy sytuacji, by nie dokończyliśmy konkretnego projektu. Nigdy. To daje jakąś rękojmię, że jesteśmy poważną firmą. Nie jesteśmy taką firmą, która dzisiaj wystartuje, a jutro ucieknie, co się często zdarza. Mogę dać taki przykład w Sanoku, gdzie dokończyliśmy Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w zakresie podobnym jak tutaj robimy, gdzie firma, która wygrała przetarg, po półtora roku realizacji miała 10 procent zaawansowania. – dodaje Stanisław Materniak.
Prezes KPB apelował dziś do władz miasta o rzetelną współpracę przy realizacji zadania.
– Decyzje podejmuje się przez lata. Inwestor dostaje czas na realizację liczony w tygodniach. Jest absolutna różnica pomiędzy tym kiedy decyzje zapadają, a potem co nam zostaje czasu do realizacji. Tutaj jest bardzo trudny temat dlatego, że to jest praktycznie gruntowna przebudowa całego obiektu. Najpierw trzeba wyburzyć to, co tam jest i od nowa to wszystko zrobić. Na to jest bardzo krótki czas. To jest jeden aspekt, a drugi to taki, że nie mamy wszyscy czasu, żebyśmy prowadzili budowę w sposób konwencjonalny, czyli mam problem to występuję do inspektora, do inwestora, do projektanta i ten problem po jakimś czasie zostanie rozwiązany. My tego czasu już na to nie mamy. Jeżeli nie będzie współpracy to będzie bardzo trudno zrealizować ten obiekt. To jest już istniejąca substancja. Gdyby to było nowe to można zrobić wiele rzeczy, ale jak jest stare to wiele rzeczy wychodzi takich, które nie były przewidziane. Olbrzymi zakres, mało czasu, wobec czego musi być absolutna współpraca. Bez tej współpracy będzie nam trudno osiągnąć efekt. Efekt jest wtedy, gdy ten projekt zostanie oddany. – powiedział.
Co przewiduje projekt?
Projekt „Podniesienie jakości świadczonych usług poprzez przebudowę infrastruktury kulturalnej Domów Kultury w Jaśle i Liptowskim Mikulaszu” jest realizowany przez trzech partnerów: miasto Jasło, miasto Liptowski Mikulasz (Słowacja) oraz Jasielski Dom Kultury. Jego całkowitą wartość oszacowano na poziomie ponad 4,2 miliona euro, z czego koszty kwalifikowane na poziomie 3,3 miliona euro. Dofinansowanie kosztów kwalifikowanych wyniesie 85 procent, czyli w przybliżeniu 2,8 miliona euro. Poszczególni partnerzy wyłożą na całe zadanie niespełna pół miliona euro.
Największy zakres prac obejmie Jasielski Dom Kultury. Budynek wybudowany jeszcze w latach 70-tych ubiegłego stulecia zostanie rozbudowany i zmodernizowany. Projekt przewiduje piętrową dobudowę wraz z klatką schodową od strony ulicy Kościuszki, modernizację sali widowiskowej, termomodernizację całego budynku (ocieplenie ścian wraz z nadaniem im nowej kolorystyki oraz wymianę stolarki okiennej i drzwiowej), przebudowę niezbędnych instalacji (wodno-kanalizacyjnej, centralnego ogrzewania, elektrycznej i wentylacji) oraz klimatyzacji.
Po zakończeniu przedsięwzięcia budynek przy ulicy Kołłątaja 1 zyska ponad 700 metrów kwadratowych powierzchni.
PRZED I PO:
Partner słowacki również zaplanował, choć w nieco mniejszej skali, modernizację własnego obiektu kulturalnego. W tamtejszym domu kultury zostaną przebudowane: sala widowiskowa, pomieszczenia socjalne i sanitariaty, wymianie ulegnie także cały system wentylacyjny obiektu.
Projekt przewiduje również szereg polsko-słowackich imprez kulturalnych. Miasto Jasło zorganizuje ich cztery: „Spotkania z kulturą Europy”, „Warsztaty batikowe z udziałem osób niepełnosprawnych”, konkurs fotograficzny oraz spotkania taneczne. W Liptowskim Mikulaszu odbędą się zaś dwa festiwale: jazzowy i młodzieżowych zespołów hip-hopowych oraz koncert orkiestr dętych.
– Z dyrektorem Domu Kultury w Liptowskim Mikulaszu ustalamy działania okołokulturowe. Na pewno nasz big band odwiedzi Liptowski Mikulasz, tam jest fantastyczny festiwal, na który corocznie zjeżdżają polskie gwiazdy i to z pierwszych stron gazet. Mamy też znakomitą orkiestrę dętą, która zaprezentuje się w Liptowskim Mikulaszu. Przewidujemy też pewne formy taneczne i konkurs fotograficzny. My będziemy gościć naszych przyjaciół z Mikulasza na naszych imprezach, co zresztą już czynimy. Wkomponują się oni w nasze propozycje kulturalne. – mówi Janusz Szewczyk, dyrektor Jasielskiego Domu Kultury.
W związku z remontem działalność statutowa Jasielskiego Domu Kultury została przeniesiona do budynku przy ulicy Sokoła. Przede wszystkim działające od kilku miesięcy samorządowe kino, które według burmistrza Ryszarda Pabiana, docelowo pozostanie w tym miejscu.
POSŁUCHAJ:
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl