Burmistrz Jasła z absolutorium. Ostatnim w tej kadencji władz samorządowych
Dwunastoma głosami „za” radni miejscy udzielili w poniedziałek burmistrzowi Jasła Andrzejowi Czerneckiemu absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2013 rok. – Można powiedzieć, że Jasło jest miastem stabilnym finansowo, miastem przygotowanym do pozyskiwania środków z nowej perspektywy unijnej, czyli jest miastem z mocną perspektywą rozwojową. – ocenia gospodarz naszego grodu.
Budżet na 2013 rok został uchwalony przez Radę Miejską Jasła na posiedzeniu w dniu 3 stycznia 2013 rok. W czasie całego roku kalendarzowego burmistrz Andrzej Czernecki wniósł pod obrady szesnaście projektów zmian uchwały budżetowej na 2013 rok. Wszystkie z nich zostały przyjęte przez radnych. Ponadto sam wydał trzydzieści pięć zarządzeń w sprawie zmiany budżetu. W planie pierwotnym dochody budżetu wynosiły 112 357 082,38 złotych, a po jego realizacji wzrosły o 6 387 843,55 złotych (do kwoty 118 744 925,93 złotych). Wydatki kształtowały się w początkowej fazie na poziomie 112 006 582,38 złotych i wzrosły o 7 343 439,09 złotych (do kwoty 119 350 021,47 złotych).
Zadłużenie miasta na koniec grudnia 2013 roku wyniosło 18 061 015,91 złotych (14,64% z tytułu zaciągniętych w bankach kredytów).
To, zdaniem burmistrza, daje samorządowi miejskiemu duże możliwości jeżeli chodzi o pozyskiwanie środków z nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020.
– Nasze możliwości są takie, żeby pozyskać środki w granicach co najmniej 100 milionów złotych z nowej perspektywy. Przygotowane są projekty, które te środki będą mogły na swoją realizację pozyskać. Nie realizowaliśmy w 2013 roku żadnych inwestycji, które byłyby inwestycjami traktowanymi jako zbyteczne czy niepotrzebne. To, co robiliśmy, było związane głównie z oszczędnościami energetycznymi, usuwaniem skutków po powodzi jeszcze z 2010 roku. Rezultatem naszych prac inwestycyjnych jest poprawienie jakości świadczenia usług tak jak mamy to w przypadku na przykład „Zielonego Rynku”. Jeżeli chodzi o oszczędności energetyczne to podaję przykład Gimnazjum nr 1 czy otwartego basenu na MOSiR-ze. Oprócz tego, że mamy tam lepszą infrastrukturę to mamy ją tańszą, bo jest inny system uzdatniania wody. W rezultacie można powiedzieć, że Jasło jest miastem stabilnym finansowo, miastem przygotowanym do pozyskiwania środków z nowej perspektywy unijnej, czyli jest miastem z mocną perspektywą rozwojową. Myślę, że było to w ogóle perspektywą tej kadencji. Uważam, że można podziękować naszym pracownikom za to, że włożyli dużo wysiłku i wysokiej Radzie za to, że stwarzała możliwości w podejmowaniu uchwał, żeby ten budżet był realizowany. – powiedział Andrzej Czernecki.
Wśród najważniejszych inwestycji zrealizowanych w ubiegłym roku na terenie Jasła Czernecki wyliczył m.in. pierwszy etap budowy przedłużenia ulicy Fabrycznej do terenów inwestycyjnych i nowo budowanej fabryki mebli Grupy Nowy Styl za kwotę ponad 1,7 miliona złotych, dokończenie budowy łącznika ulic: Tadeusza Sroczyńskiego z Towarową za ponad 967 tysięcy złotych, uzbrojenie terenu inwestycyjnego, modernizację Przedszkola Miejskiego nr 3, odbudowę sieci kanalizacji deszczowej (na ulicach Krasińskiego, Szkolnej, Sikorskiego, Żeromskiego, Ujejskiego, Rafineryjnej, Słonecznej, Kazimierza Wielkiego i Placu Bartłomieja) za ponad 928 tysięcy złotych, remonty chodników (ulice: Skalna, Dobrzańskiego, Kilińskiego, Hubalczyków, Szajnochy, Kasprowicza, boczna od Kopernika, Baczyńskiego, Konopnickiej, Klasztorna, Szkolna, Ducala, Kopernika, Grunwaldzka) za ponad 282 tysiące złotych, wykonanie nawierzchni asfaltowych (ulice: Śnieżna, boczna od Lenartowicza, boczna od Kwiatowej, Działkowa, boczna od Szopena, Konopnickiej, Młynarska, Jagodowa, Rzemieślnicza, Starowiejska, Kwiatowa, Konarskiego, Wesoła, Równia, boczna od Słonecznej, boczna od Sportowej) za kwotę ponad 803 tysięcy złotych, wykonanie zsynchronizowanej sygnalizacji świetlnej w ciągu ulic: Kazimierza Wielkiego i Rynek za kwotę ponad 89 tysięcy złotych, czy budowę publicznego parkingu przy ulicy Wincentego Pola za ponad 96 tysięcy złotych.
W roku 2013 zakończono realizację sześciu projektów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej. Ich łączna wartość wyniosła 6 904 116,86 złotych, w tym dofinansowanie na poziomie 5 402 925,13 złotych.
Były to: odbudowa obiektów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zniszczonych w wyniku powodzi (wartość projektu to 4 129 153,47 złotych, w tym dofinansowanie 3 250 426,78 złotych), odbudowa infrastruktury oświatowej miasta zniszczonej w wyniku powodzi (wartość projektu to 634 664,80 złotych, w tym dofinansowanie 583 156,55 złotych), indywidualizacja procesu nauczania i wychowania uczniów klas I-III szkół podstawowych (wartość projektu to 534 243,67 złotych, dofinansowanie w stu procentach), Polsko-Słowacki Jarmark Pogranicza (wartość projektu to 142 214,89 złotych, w tym dofinansowanie 135 104,14 złotych), przebudowa „Zielonego Rynku” (wartość projektu to 1 439 840,03 złotych, w tym dofinansowanie 879 993,99 złotych) i promocja lokalnych produktów miasta Jasła (wartość projektu to 24 tysiące złotych, w tym dofinansowanie 20 tysięcy złotych).
Rozpoczęto również realizację czterech projektów o łącznej wartości 17 410 265,84 złotych, na które uzyskano dofinansowanie w wysokości 11 477 227,88 złotych.
To: „Jasielska Strefa Usług Publicznych” (wartość 1 107 169,40 złotych, w tym dofinansowanie 996 452,46 złotych), „Dla spójności i dostępności” (wartość 996 800 złotych, w tym dofinansowanie 897 120 złotych), termomodernizacja obiektów użyteczności publicznej (wartość projektu to 3 138 368,03 złotych, w tym dofinansowanie 1 350 024,95 złotych) oraz instalacja systemów energii odnawialnej w ramach Związku Gmin Dorzecza Wisłoki.
Ten ostatni to jedyny projekt, który jest adresowany bezpośrednio do mieszkańców miasta.
– Wartość projektu dla samego miasta to 12,1 miliona, w tym dofinansowanie 8, 2 miliona ze środków Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy. W Jaśle powstanie 558 instalacji na domach prywatnych oraz 5 na budynkach użyteczności publicznej. Dotyczy to: krytej pływalni, basenu otwartego, budynku administracyjno-szatniowego przy stadionie Czarnych, Gimnazjum nr 1 oraz Zespołu Szkół Miejskich nr 3. Do tego projektu dołączyliśmy jeszcze jasielski szpital. Jest on jeszcze przed decyzją o rozszerzeniu. W każdym razie będzie to projekt, który wprowadzi w znaczący sposób w Jaśle odnawialne źródła energii jako sposób pozyskiwania energii z korzyścią dla środowiska i dla kieszeni mieszkańców. Dofinansowanie dla mieszkańców wynosi 75 procent. Po pięciu latach tego projektu mieszkaniec będzie właścicielem tej instalacji, czyli dostaje wartość instalacji ponad 10 tysięcy złotych, w zależności od skali tej instalacji. Do tego korzyści wynikające z oszczędności energetycznych. – powiedział burmistrz.
Optymalizacja wydatków ponoszonych na zużycie energii, a przy okazji poprawa stanu środowiska w mieście to jeden z głównych priorytetów w kończącej się właśnie kadencji Andrzeja Czerneckiego. W tym celu w kwietniu ub. roku utworzył przy swoim urzędzie stanowiska energetyka miejskiego, którego efekty pracy są już widoczne.
– Rezultaty są takie, że w mieście Jaśle za okres od czerwca do grudnia ub. roku, bo stanowisko energetyka miejskiego zostało utworzone w kwietniu, czyste oszczędności były na poziomie 312 tysięcy złotych jeżeli chodzi o tylko o kwestie związane z taryfami. Nie chodzi tutaj o koszty związane ze zużyciem energii. W zakresie energii elektrycznej zaoszczędziliśmy 254 tysiące złotych, energii cieplnej 52 tysiące, gazowej 6 tysięcy. Poza tym został przygotowany i w tym momencie jest już wybrany wykonawca na realizację projektu „Sowa”, w ramach którego będziemy przebudowywać prawie 1500 lamp oświetleniowych na terenie miasta Jasła. Zakończymy to do końca tego roku. Oszczędności w granicach 800 tysięcy złotych w ciągu roku planujemy z tytułu realizacji tego projektu. Na dzień dzisiejszy możemy powiedzieć, że za pięć miesięcy tego roku mamy oszczędności w opłatach za zużycie energii na poziomie 700 tysięcy. To, co zrobiliśmy w 2013 roku, bardzo znacząco procentuje. Będzie to miasto, w którym zarządzanie energią elektryczną będzie na poziomie XXI wieku. – wyjaśnia.
W ubiegłym roku samorząd musiał zmierzyć się także z nową ustawą o gospodarce odpadami. Zasadnicza zmiana wprowadzona od 1 lipca polegała na tym, że systemem zostały objęte wszystkie rodzaje nieruchomości, w tym nieruchomości zamieszkałe (zabudowa jednorodzinna i wielorodzinna), nieruchomości, w których prowadzona jest działalność gospodarcza oraz obiekty użyteczności publicznej.
– W nowym systemie wzmocniono selektywną zbiórkę odpadów. Praktycznie w całym mieście zostały zorganizowane punkty selektywnej zbiórki odpadów komunalnych na osiedlach wielorodzinnych. Jeżeli chodzi o kwestie związane z finansową stroną to dochody w okresie od lipca do grudnia tamtego roku wyniosły 2,8 miliona złotych. Kwota należnej opłaty według deklaracji to 3,07 miliona złotych. Ściągalność 94%. Łączny koszt nowego systemu gospodarowania odpadami w okresie od lipca do grudnia wyniósł 2,5 miliona. Koszty te nie uwzględniają środków, które zostały przeznaczone na kampanię informacyjno-edukacyjną na rzecz wdrażania nowego systemu – 27,8 tysięcy, remont osłon śmietnikowych do selektywnej zbiórki odpadów – 72,1 tysięcy oraz zakupu nowych pojemników do selektywnej zbiórki odpadów – 138,3 tysięcy. Środki te pochodziły z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jest to system, który jest monitorowany. W tej chwili są intensywne prace związane z uzupełnieniem braków deklaracji. To jest poważna praca. Wykonywana jest szeroka kontrola ilości złożonych deklaracji, żebyśmy nikogo nie potraktowali w ten sposób, że może oddawać odpady, a nie płacić za nie. Jeżeli te osoby zostaną wskazane to będą ponosiły koszty związane z nieuiszczaniem do tej pory opłat wraz z odsetkami. Te pieniądze na pewno wrócą do budżetu miasta. Nie będzie tak, że mieszkańcy miasta będą – mówiąc kolokwialnie – płacić za kogoś. – tłumaczył radnym Czernecki.
Podsumowując swoje wystąpienie, burmistrz stwierdził, że „Jasło po 2013 roku jest miastem, które ma stosunkowo niskie zadłużenie i duże możliwości jeżeli chodzi o pozyskiwanie środków z perspektywy, która zaczęła się w tym roku”.
Prawem opozycji jest komentować, ale merytorycznie
Opozycja, którą burmistrz ma chociażby w osobie radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości, negatywnie odniosła się do wykonania budżetu miasta za 2013 rok.
– W wystąpieniu pana burmistrza powiało optymizmem, że w przeciągu czterech lat udało się ograniczyć zadłużenie miasta i zejść do czternastu punktów procentowych. My jako „inaczej myślący” radni troszeczkę inaczej spoglądamy na to wszystko i nie widzimy tego optymizmu. Konsultujemy to na co dzień z ludźmi, z którymi się spotykamy i niestety ten obraz miasta jest całkiem inny. – stwierdził Henryk Rak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
Jego klub, który „stopniał” – co widać po wynikach głosowania nad kluczowymi uchwałami w porównaniu z początkiem kadencji – w ostatnich miesiącach do czterech radnych zapowiedział wyłączenie się z udziału w głosowaniu nad wotum zaufania dla burmistrza Czerneckiego.
– Jestem atakowany z pozycji, że jestem w tym samorządzie i muszę się bronić przed wieloma zarzutami. Jest to niestety nieco inny obraz niż Państwo staracie się kreować. Warto byłoby się wsłuchać w ludzi. A to, że mówię, że nie będziemy uczestniczyć w głosowaniu to mieszkańcy miasta są najlepszym suwerenem, którzy w taki czy inny sposób obiektywnie podejmą swoją decyzję. My to przesuwamy na ich barki. – dorzucił.
Burmistrz stanowczo nie zgodził się ze stwierdzeniem, że pod jego rządami miasto Jasło ulega degradacji.
– Budowanie takiego rodzaju obrazu jest wygodne z punktu widzenia układu do późniejszych działań politycznych. Natomiast jest bardzo niedobre jeżeli chodzi o budowanie tożsamości społecznej. Jeżeli my się sami będziemy w ten sposób oceniać, że się rozlatujemy, że miasto ginie co jest nieprawdą, to nie zmienimy atmosfery w mieście . Nie chodzi tutaj o to, żeby „słodzić”. Wystarczy tylko patrzeć na to co się dzieje. Przekształcenia własnościowe, którymi chce się obarczyć burmistrza miasta Jasła od samego początku mówiąc o tym, że ja odpowiadam za sprzedaż Gamratu czy ja odpowiadam za sprzedaż Pektowinu to jest wprowadzanie ludzi w błąd i robione w sposób bezczelny i niepotrzebny. To się dzieje na poziomie ministra skarbu, gdzie najwięcej do powiedzenia mają, oprócz ministra, sami posłowie. Oni powinni walczyć o to, żeby to miasto było pod „opieką”, jeżeli chodzi o tego rodzaju działania. A skoro te przekształcenia własnościowe już nastąpiły to teraz naszą rolą jest to, żeby się w tej nowej sytuacji odnaleźć. I to robiliśmy. Zmiany zagospodarowania przestrzennego, gdzie wychodziliśmy naprzeciw potrzebom inwestorów, które się potem zmieniały w różnym klimacie to były nasze działania. Te pomoce finansowe, za które też byłem krytykowane, też były po to robione. – jednoznacznie stwierdził.
„Apteka Łukasiewicza” piętą Achillesową budżetu?
Z kolei radny Janusz Przetacznik wytykał samorządowcowi wydatki poniesione z miejskiej kasy na realizację budowy „Apteki Łukasiewicza”, która nie doszła do skutku.
– Wiele istotnych elementów związanych z wykonaniem budżetu, pomimo optymizmu pana burmistrza, budzi pewne wątpliwości. W przekonaniu tym utrwaliły mnie działania, które wydarzyły się w Radzie Miejskiej po 7 kwietnia br. W piątek miałem okazję dzięki sms-owi wysłanemu przez panią przewodniczącą zapoznać się z protokołem kontroli przeprowadzonej przez komisję rewizyjną 26/2014. Muszę przyznać, że chyba byłem jedynym radnym, który to przeczytał i postarał się przeanalizować. Chciałem oświadczyć, że jeżeli tak wyglądały kontrole w roku 2013 dotyczące spraw związanych z wydatkami, a według opinii członków komisji była to najlepiej przeprowadzona kontrola, to mam wątpliwości jak wyglądały te działania komisji rewizyjnej, która w imieniu Rady prowadziła kontrole w zakresie legalności, celowości, rzetelności wydatkowania publicznych pieniędzy. – stwierdził.
Tłumacząc podejmowane w tej kwestii decyzje burmistrz Czernecki uznał, że nic niebezpiecznego z ekonomicznego punktu widzenia dla miasta Jasła się nie stało, a droga do utworzenia multimedialnego centrum poświęconego pionierowi przemysłu naftowego jest jeszcze otwarta.
– Większość mieszkańców Jasła od samego początku podaje Łukasiewicza jako tą osobę wokół której trzeba budować pozycję informacyjną miasta jako miasta, w którym narodził się przemysł naftowy. Mówimy o tym od lat. Na dzień dzisiejszy rezultat jest taki, że mamy jeden pomnik, jedną tablicę i zburzony budynek, który był historycznie związany z Łukasiewiczem. A więc podjęliśmy działania, żeby w miejscu, które jest najbardziej historycznie do tego uprawnione, było miejsce informacji o postaci Łukasiewicza i centrum informacyjnym dla turystów. To wszystko chcieliśmy połączyć w nowoczesne muzeum. Te prace podjęliśmy. Przy budżecie 113 milionowym mówimy o kwestiach wątpliwych na poziomie kilku tysięcy złotych. Najważniejsza jest główna idea i dlatego podjęliśmy te prace. – powiedział burmistrz.
Warto przypomnieć, że przez ostatnich kilka miesięcy miasto wynajmowało od gminnej spółdzielni pomieszczenia w kamienicy przy Rynku, gdzie według zachowanych dokumentów historycznych miała się mieścić apteka prowadzona przez Ignacego Łukasiewicza. Pomieszczenia o powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadratowych miały zostać zaadoptowane na multimedialne muzeum wraz z centrum informacji turystycznej. Właściciel budynku odstąpił jednak od umowy wynajmu lokalu, blokując tym samym dalsze prace z tym związane.
– Wystąpiłem po raz kolejny do prezesa gminnej spółdzielni, ponieważ powoływał się na to, że w czerwcu będzie robione walne zgromadzenie. Jednocześnie jesteśmy posiadaczami projektu, który może być zrealizowany także w innym miejscu tylko na podobnej powierzchni, bo jest na tyle uniwersalny. Natomiast ze względów historycznych uwarunkowania lokalizacyjne były najważniejsze więc o to cały czas trwają starania i będą trwać ponieważ uważam, że to jest miastu potrzebne. Nic się złego nie stało. Dokumentacja jest i może być zrealizowana w wielu miejscach. Najlepiej tam, gdzie jest w tym miejscu przewidywana. – dodał.
– Pan burmistrz stwierdził, że nic się nie stało, że „Apteka Łukasiewicza” może być realizowana w innym miejscu, że projekty na które zostały wydatkowane publiczne pieniądze mogą być realizowane na innym obiekcie. Tak, stało się panie burmistrzu, ponieważ przez półtora roku ponieśliśmy określone koszty z budżetu miasta na czynsz. Pytam się, czy przed podjęciem tego tematu ktoś z Państwa zastanowił się czy na tym obiekcie mogą być realizowane te założenia inwestycyjne. W tym miejscu należy się uderzyć w piersi. Stało się, panie burmistrzu, ponieważ troszeczkę kasy poszło „bokiem”. – powiedział Henryk Rak.
– W trakcie wykonywania koncepcji okazało się, że są niezbędne prace do wykonania więc trzeba ponieść pewne nakłady inwestycyjne. Wtedy zwróciliśmy się o spółdzielni o to, żeby nam to pomieszczenie sprzedała, żebyśmy mogli dalej realizować zgodnie z prawem te działania. Dzięki radcom prawnym i skarbnikowi zatrzymaliśmy te prace, żeby nie popełnić tutaj żadnego błędu prawnego. Ja cały czas mam nadzieję, że uda się sfinalizować tą transakcję, bo myślę, że ze względów społecznych w tym miejscu byłoby to najlepsze. Natomiast jeżeli gminna spółdzielnia kategorycznie się na to nie zgodzi to wtedy jest inna możliwość zorganizowania tej koncepcji muzeum. To jest kwestia zorganizowania tej samej przestrzeni w innym miejscu. – wyjaśnił Andrzej Czernecki.
Burmistrza bronił radny Krzysztof Czeluśniak z klubu „Jaślan”.
– Opozycja ma prawo narzekać. Tylko jak narzekać to merytorycznie. Merytorycznie odniosło się RIO, opiniując pozytywnie wniosek komisji rewizyjnej za udzieleniem absolutorium za 2013 rok dla burmistrza miasta Jasła Andrzeja Czerneckiego. Prof. Laskowski powiedział o burmistrzu Czerneckim, że jest wizjonerem, patrząc na nową perspektywę unijną i możliwość pozyskania 100 milionów złotych dla miasta Jasła, mając oszczędności i zadłużenie tylko 15 procent w przeciwieństwie do miast ościennych. Opozycja ma prawo narzekać, ale nie destabilizować pracy, co miało miejsce w tym roku. Nie destabilizować pracy Rady, Urzędu Miasta. Cztery lata temu mówiłem na tej sali, że mieszkańcy Jasła są rozsądni, nie dadzą się zmanipulować różnym słowno-cyfrowym manipulacjom niektórych poprzedników. Dzisiaj ich nie ma. Burmistrz wykonał budżet zgodnie z przepisami prawa. Komisja rewizyjna w głosowaniu jawnym powiedziała, że jest „za”. W tym mieście „coś” się dzieje. Nie jest tak jak za poprzednika. Proszę wysoką Radę o udzielenie absolutorium panu burmistrzowi. – powiedział.
Podobnie jak radny Roman Kościow: – Henryk, jeżeli klub radnych nie chce wziąć udziału w głosowaniu, a mówisz, że suweren będzie decydował to mieszkańcy też Was wybrali i nie wiem co chcecie w ten sposób osiągnąć nie głosując. Czy to według powiedzenia, że „na złość mamie odmrożę uszy”? Nie mogę tego do końca zrozumieć. Niech mieszkańcy to zweryfikują. Ale po to też wybierają nas jako radnych, żebyśmy odpowiedzialnie głosowali.
– Pan Czeluśniak stwierdza, że wierzy w mądrość Jaślan. My też wierzymy, jako opozycja, w mądrość Jaślan. Dlatego mój czteroosobowy klub nie będzie uczestniczył w głosowaniu nad dzisiejszym absolutorium i zostawi to do rozstrzygnięcia właśnie mieszkańcom miasta Jasła już niedługo, bo w listopadzie tego roku. – potwierdził swoją wcześniejszą wypowiedź Henryk Rak.
Mimo kilkugodzinnej debaty na forum Rady oraz utarczek słownych pomiędzy zwolennikami, a przeciwnikami obecnego gospodarza naszego grodu, rozkład głosów był jedynie formalnością.
Przeciwko udzieleniu absolutorium burmistrzowi Jasła byli radni: Janusz Przetacznik i Tadeusz Stachaczyński. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami w głosowaniu nie brali udziału radni: Henryk Rak, Urszula Czyżowicz, Wacław Dusza i Maria Szańca. Od głosu wstrzymała się dwójka radnych: Krystyna Sikora i Andrzej Dybaś. W sesji po raz kolejny nie brał udziału Andrzej Trzop.
Wotum zaufania wobec Andrzeja Czerneckiego wyrazili: Elżbieta Bernal, Krzysztof Czeluśniak, Józef Kędrek, Adam Koszelnik, Roman Kościow, Alicja Myśliwiec, Alicja Nowosielska, Jan Pierzchała, Stanisław Zając, Leszek Zduński, a także dwie radne z dotychczasowego klubu PiS: Maria Filip-Niwelt i Maria Jagielska.
– Chciałbym podziękować wszystkim, którzy udzielili mi absolutorium. To jest ocena pracy całego urzędu. Bardzo dziękuję, że wysoka Rada to absolutorium mi udzieliła. Natomiast tych Państwa, których nie przekonaliśmy mam nadzieję, że jeszcze będziemy próbowali przekonywać do tego, że robiliśmy słusznie. Ocena mieszkańców w listopadzie w dużej części potwierdzi słuszność naszych działań. Chcieliśmy zrobić jak najlepiej wypełniając nasze obowiązki w służbie mieszkańcom miasta Jasła. – podsumował głosowanie Andrzej Czernecki.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI:
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
My jako „inaczej myślący” radni aleś podsumował swoich radnych hhhiihihihi