Co w miejscu po dawnym przedszkolu kolejowym?
Kiedy budynek byłego przedszkola kolejowego przy ulicy 3-go Maja przestanie „straszyć” przechodniów? – pyta radny miejski Stanisław Zając. Działka, na której zlokalizowany jest zdewastowany obiekt, została sprzedana prywatnemu inwestorowi w ubiegłym roku. Od tej pory samorząd nie może naciskać na właściciela co do terminu rozpoczęcia konkretnego przedsięwzięcia. Może jednak dać konkretne wytyczne, za pośrednictwem obowiązujących zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru.
Na powierzchni 0,3250 hektara zlokalizowanej przy ulicy 3-go Maja 92 znajduje się murowany budynek po byłym przedszkolu kolejowym (zlikwidowanym w 1992 roku – Kalendarium od 1990 do 2000 roku Felicji Jałosińskiej). To wolnostojący, dwukondygnacyjny obiekt o powierzchni użytkowej 445 metrów kwadratowych. Przylega bezpośrednio do ulicy miejskiej, do której urządzono zjazd publiczny. Od centrum miasta graniczy z budynkiem, w którym swoją siedzibę ma m.in. ośrodek zamiejscowy Urzędu Kontroli Skarbowej oraz Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
Od wielu lat budynek byłego przedszkola wzbudza zainteresowanie mieszkańców miasta. Jedni z sentymentem wspominają czasy świetności obiektu, inni oczekują na jego odpowiednie zagospodarowanie.
We wrześniu ubiegłego roku rozstrzygnięto przetarg nieograniczony na sprzedaż działki, a w październiku miasto zawarło akt notarialny z jej nabywcą. 1 224 000 złotych to kwota jaką prywatny inwestor z Dębicy wpłacił do miejskiej kasy. O 24 tysiące złotych więcej niż wynosiła cena wywoławcza w ogłoszonym przez burmistrza Jasła przetargu nieograniczonym.
Minęło już niespełna pół roku od tamtego momentu, a na nieruchomości nie są prowadzone żadne prace związane z jej adaptacją, co zmartwiło radnego miejskiego Stanisława Zająca, czym podzielił się na poniedziałkowej sesji.
– Nie wszyscy mieszkańcy miasta wiedzą, że to przedszkole jest sprzedane. Dobrze by było, żeby w jakiś sposób zobligować właściciela tego obiektu, żeby przystąpił do jakiegoś remontu, aby on nie straszył przechodniów w centrum miasta. – powiedział.
Odpowiedzi udzielił mu zastępca burmistrza Jasła Antoni Pikul. – W Polsce jeszcze nie ma przymusu prawnego, kiedy jakiś podmiot nabędzie od nas nieruchomość to w związku z tym istnieje obowiązek wyznaczenia konkretnej inwestycji zgodnej z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Z tego, co mi jest wiadome, pewne rzeczy się tam dzieją. Wiemy, że wystąpiono o możliwość spuszczenia wód opadowych. Coś się tam w sensie projektowym kręci, ale co to jest to również nie ma obowiązku, aby planujący inwestycję na jego działce uzgadniał ją z samorządem.
Wiceburmistrz zaznaczył jednak, że dla obszaru „Śródmieścia”, na którym znajduje się przedmiotowa działka, obowiązują restrykcyjne zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, które dopuszczają tu zabudowę usługową, której powierzchnia sprzedaży nie przekroczy dwóch tysięcy metrów kwadratowych oraz zabudowę mieszkaniową wielorodzinną.
– Na tej działce ciążą dość restrykcyjne wymagania odnośnie koncentracji zabudowy. Mówiąc prostym językiem chodzi o to, żeby na tej działce po wyburzeniu tego byłego przedszkola nie postawić kolejnej jednokondygnacyjnej budy i robić mini market. Na tym terenie obowiązują zapisy, które w praktyce mówią o tym, że powinien powstać obiekt w granicach przynajmniej czterech kondygnacji, aby właściwa ilość metrów kwadratowych powierzchni użytkowej mogła się na tej działce zmieścić. To jest zapisane w planie. I jest to przymus. Na barak nie może być wydanego pozwolenia na budowę. – zaznaczył Antoni Pikul.
Nowy pawilon handlowo-usługowy powstanie z kolei w niedalekim sąsiedztwie, na działce zlokalizowanej przy skrzyżowaniu ulic: 1-go Maja i Lenartowicza. Ruszyły już tam prace budowlane.
Na prośbę radnego Stanisława Zająca wiceburmistrz Antoni Pikul poinformował również radnych, że miasto uzyskało pozwolenie budowlane na realizację przedsięwzięcia pod nazwą „Rozbudowa ulicy Kolejowej w Jaśle”.
– Dysponujemy już ostatecznym prawomocnym pozwoleniem na budowę ulicy Kolejowej wraz z całą infrastrukturą, głównie kanalizacją opadową. Mamy kompletną dokumentację wykonawczą i część kosztorysową. Wiemy mniej więcej z jakiej wielkości inwestycją możemy mieć do czynienia. Jest to w granicach siedmiu milionów złotych, a nawet więcej. – powiedział.
Inwestycja ma ruszyć w 2015 roku, ponieważ samorząd chce ubiegać się o pokrycie części wydatków w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, czyli popularnych „schetynówek”.
– Ta ulica ma akurat bardzo dobre parametry punktowe, jeśli chodzi o przydzielenie wysokiego miejsca na liście rankingowej. Gdyby się to udało to jest możliwość zdobycia maksymalnie trzech milionów złotych. Mając pozwolenie i mając dokumentację możemy wystąpić w tym roku o przydział tych pieniędzy. Wówczas realizacja zaczęłaby się najwcześniej w roku 2015, ponieważ inwestycje finansowane ze „schetynówki” muszą być wykonane i rozliczone w danym roku – następnym po tym jak zapada decyzja o dofinansowaniu. Więc gdybyśmy w tym roku postarali się skutecznie o dofinansowanie to zaczynamy w 2015 i dokładamy konkretną kwotę, bo to co najmniej połowa. Jest możliwy też inny wariant, ze wcześniejszym rozpoczęciem, ale nie byłoby wtedy dofinansowania. „Schetynówka” to jest realizacja od początku do końca i współudział w kosztach. Na pewno wystąpimy o to dofinansowanie. – podkreśla.
Priorytetem dla modernizacji ulicy Kolejowej administracyjnie zlokalizowanej na osiedlu Górka Klasztorna ma być budowa kanalizacji wraz z odprowadzeniem wód opadowych z tego obszaru.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl