Aktualne, mimo upływu półtora wieku, postawy patriotyczne godne do naśladowania przez współczesne pokolenie
W przypadającą w tym roku 150. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego jasielskie Muzeum Regionalne przypomina historię największego zrywu narodowego przeciwko carskiemu imperium. Na uroczyście otwartej w piątek ekspozycji można oglądać liczne pamiątki związane z okresem wojny polsko-rosyjskiej jak i tuż po jej zakończeniu.
Na wystawie zgromadzono dziesiątki unikatowych przedmiotów odnoszących się do historii naszej Ojczyzny sprzed półtora wieku wstecz. Są własnością jasielskiej placówki, ale część z nich została udostępniona dla odwiedzających m.in. przez Stowarzyszenie Miłośników Dębowca i Okolicy, Muzeum Miasta Łodzi, Muzeum Kultury Szlacheckiej w Kopytowej oraz osoby prywatne: Krzysztofa Fudaleja, Stanisława Kwilosza i Tomasza Stellę-Sawickiego.
– Głównym tematem tej wystawy jest biżuteria patriotyczna. – mówi Mariusz Świątek, kustosz Muzeum Regionalnego w Jaśle. W gablotach prezentowanych jest ponad sto różnego rodzaju egzemplarzy biżuterii patriotycznej. Wśród nich skrupulatnie gromadzone przez dziesiątki lat: krzyżyki, relikwiarze, bransolety, korale, broszki, czy aplikacje do sukni żałobnych.
– Wiadomo, że okres tuż przed powstaniem, samego powstania jak i po jego upadku to jest okres kiedy społeczeństwo polskie manifestowało swoje uczucia patriotyczne. Jednym z przejawów tego manifestowania swojej miłości do Ojczyzny było noszenie widocznych znaków – biżuterii. Często jest też ona nazywana biżuterią emblematyczną, bo noszono pewne emblematy w postaci krzyżyków, broszek, zawieszek, bransolet, na których można było umieścić symbole narodowe: godło czy jakieś postaci związane z historią Polski. Ale noszono również takie relikwiarze, które były pamiątką o tych, którzy w powstaniu polegli czy odnieśli rany, czyli fragment włosów czy jakiejś tkaniny. – wyjaśnia Mariusz Świątek.
Według kustosza jasielskiego muzeum wszystkie prezentowane zbiory są „ciekawe i oryginalne”. – Ale z takich rzeczy, które moim zdaniem zasługują na szczególną uwagę to jest pamiątka związana z rodziną Macudzińskich – szkaplerz noszony prawdopodobnie przez Waleriana Macudzińskiego z przyszytym fragmentem, podobno zakrwawionej, tkaniny, jakiegoś opatrunku. Czyli człowiek ten musiał odnieść jakąś ranę w czasie Powstania Styczniowego. Walerian Macudziński był po powstaniu lekarzem w Jaśle. Mieszkał tutaj przez długie lata. Jego ojciec był uczestnikiem Powstania Listopadowego, a syn Waleriana Stanisław Macudziński był znanym działaczem społecznym, prowadził szeroko zakrojoną pomoc społeczną, a w czasie wojny był pierwszym burmistrzem miasta Jasła, który organizował tu życie ludności. – mówi.
Po raz pierwszy na wystawie w Jaśle prezentowana jest fotokopia aktu nominacji Józefa Zajączkowskiego na stanowisko naczelnika miasta Łodzi z 1863 roku. U nas zasłynął jako właściciel jednego z pierwszych zakładów fotograficznych wydających pocztówki z widokami miasta. M.in. tej, na podstawie której wzorowano się przy renowacji Glorietki w Parku Miejskim.
– Natomiast o tej jego działalności niepodległościowej jak do tej pory nikt tutaj nie wspomniał. – podkreśla Świątek.
Kolejną postacią związaną z Powstaniem Styczniowym, której sylwetka została ujęta na wystawie, jest Jan Stella Sawicki.
– Oprócz biżuterii prezentujemy tu inne pamiątki, zwłaszcza po powstańcach. Taką ciekawą kolekcję stanowią dokumenty Jana Stelli-Sawickiego, który był zawodowym oficerem armii carskiej w stopniu pułkownika. Można powiedzieć, że należał do ścisłego sztabu armii rosyjskiej. Kiedy wybuchło powstanie, opuścił armię rosyjską i przeszedł na stronę powstańczą. Dowodził oddziałami powstańczymi. Później jako naczelnik Galicji organizował pomoc dla powstania z terenu zaboru austriackiego. Po wojnie jako inspektor szpitali galicyjskich dostał tytuł honorowego obywatela miasta Jasła. Mamy tutaj na wystawie dokumenty związane z tą postacią, niektóre z autentyczną pieczęcią rządu narodowego. Poza tym jego prace o tematyce medycznej, przyrodniczej, bo miał bardzo szerokie zainteresowania. – opowiada kustosz muzeum.
Uwagę przykuwa także oryginalna tablica nagrobna Bolesława Fijałkowskiego pochodząca z pomnika w Cieklinie, gdzie został pochowany. Widnieje nie na niej napis „prawnuk Kościuszki”. Pozostając w tamtych okolicach, Stowarzyszenie Miłośników Dębowca i Okolicy wypożyczyło wizerunek orła ze sztandaru miejscowej Gwardii Dębowieckiej, która brała udział w powstańczym zrywie.
Ponadto ekspozycję uzupełniają liczne dokumenty archiwalne, portrety i zdjęcia powstańców styczniowych, broń wykorzystywana w trakcie wojny czy fragmenty ówczesnego żołnierskiego munduru.
Adresowana jest głównie do wychowawców i młodzieży, dla której – jak podkreślają jej pomysłodawcy – mogą być inspiracją i wzorem do naśladowania patriotycznych postaw uczestników wielkiego zrywu narodowego z 1863 roku.
– Wystawa ma na celu, poprzez pokazanie tych materialnych pamiątek po tym okresie, niejako zainteresowanie ludzi tym tematem. Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych historią i pamiątkami historycznymi na naszą ekspozycję. – dodaje Mariusz Świątek.
Wystawa „150. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego” będzie czynna do końca marca br. w jasielskim Muzeum Regionalnym, ulica Kadyiego 11. Placówka jest czynna od poniedziałku (z wyjątkiem każdego pierwszego poniedziałku w miesiącu) do piątku w godzinach 8:00 – 14:30 oraz w soboty i niedziele w godzinach 10:00 – 14:00.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
Wspaniała ekspozycja…piekna sprawa
pytanie do Redaktora czy będzie więcej zdjęć w galerii prosimy