Wymusiła pierwszeństwo na kierowcy „osobówki”. Auto uderzyło w drzewo
Na wysokości II Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle doszło do zderzenia dwóch pojazdów, w wyniku czego kierujący jednym z nich trafił do szpitala. Przyczyny i okoliczności wypadku będą szczegółowo wyjaśniane przez Policję.
Do wypadku doszło w piątek, kilka minut po godzinie trzynastej, na ulicy Floriańskiej. Policjanci, na podstawie rozmów z uczestnikami zdarzenia i po oględzinach uszkodzonych pojazdów, wstępnie ustalili jego przebieg.
Kierująca samochodem dostawczym Peugeot Partner 36-letnia mieszkanka gminy Jasło włączając się do ruchu prawdopodobnie nie zauważyła jadącego od strony centrum miasta samochodu osobowego Toyota Corolla. Kierowca z „osobówki” chcąc uniknąć najechania na tył pojazdu skręcił gwałtownie kierownicą uderzając w jego bok, a następnie w przydrożne drzewo.
W wypadku została poszkodowana jedna osoba – kierujący Toyotą 84-letni mieszkaniec Jasła – którą karetka Pogotowia Ratunkowego przewiozła do szpitala. Po wykonaniu wstępnych badań lekarskich u mężczyzny stwierdzono uraz klatki piersiowej.
Sprawczyni zdarzenia nic się nie stało. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowców. Wynik na alkomacie w obu przypadkach pokazał 0,00 promila alkoholu.
Na czas prowadzonych czynności dochodzeniowych pas jezdni w kierunku skrzyżowania z ulicą Tadeusza Rejtana był całkowicie zablokowany. Funkcjonariusze kierowali ruchem wahadłowo.
Do działań ratowniczych został zadysponowany samochód ratownictwa technicznego z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej oraz specjalistyczny zespół ratownictwa medycznego.
Policyjny technik zabezpieczył ślady powstałe w wyniku zderzenia się pojazdów oraz wykonał dokumentację fotograficzną, co pozwoli na szczegółowe ustalenie przyczyn i okoliczności wypadku.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl
policjanci wcale nie kierowali ruchem i widzieliśmy to wszyscy że wśród samochodów poruszających się w obrębie wypadku panował chaos
widzialam to zdarzenie fakt kobieta wlaczala sie do ruchu ale 84-letni Pan jechal co najmniej jak po autostradzie nie dalo sie inaczej wyhamowac jak na drzewie