Leszek Zduński zrezygnował z klubu radnych PO przy Radzie Miasta
Leszek Zduński złożył w poniedziałek rezygnację z członkostwa w klubie radnych Platformy Obywatelskiej przy Radzie Miejskiej Jasła VI kadencji. – Od tego momentu jestem radnym niezależnym. Decyzję w tym momencie pozostawię bez komentarza. – powiedział.
Leszek Zduński dwa lata temu otrzymał poparcie 328 wyborców, otrzymując społeczne zaufanie pozwalające mu na wejście do Rady Miejskiej Jasła VI kadencji, w której z ramienia Platformy Obywatelskiej zasiada na stanowisku wiceprzewodniczącego.
Zapytaliśmy go czy w związku z podjętą decyzją zrezygnuje z piastowanej funkcji. Odpowiedział: – Zadałem takie pytanie kolegom, czy będą chcieli, żebym zrezygnował. Na razie nie podjęli takiego tematu. Zobaczymy, co przyszłość pokaże.
Pytamy także o to, czy na jego osobę są „zakusy” ze strony konkurencyjnych partii. – Już miałem dwie propozycje, ale na razie nie podejmuję żadnych decyzji. Myślę, że przez jakiś czas pozostanę radnym niezależnym. Zobaczymy, może będą prowadzone jakieś rozmowy w Rzeszowie. Mnie wystarczy dosłownie jedno spotkanie, gdzie mam ochotę zadać kilka pytań i czekam na szczerą odpowiedź dlaczego nastąpiły takie decyzje, a nie inne. Już od dłuższego czasu startuję z Platformy. Myślę, że w Jaśle jestem osobą najbardziej rozpoznawalną, bo nie ma takiej drugiej osoby, która by startowała siedem razy. Ja startowałem do powiatu, dwa razy do miasta, dwa razy na burmistrza, na posła i europosła. Swoim nazwiskiem i twarzą reprezentowałem Platformę. Od dwóch lat coś przestało funkcjonować i dlatego taka moja decyzja. – usłyszeliśmy od Leszka Zduńskiego.
Jak podkreślił, nie wyklucza jednak dalszej współpracy ze swoją dotychczasową partią w najbliższej przyszłości. – Nie wykluczam, natomiast oczekuję szczerej rozmowy i wytłumaczenia mi kilku rzeczy, żebym wiedział na czym stoję w przyszłych wyborach. Powiem szczerze, przyczyniłem się bardzo mocno do „zmontowania” listy do miasta. Jest to czterdzieści dwie osoby plus start na burmistrza, natomiast później się okazało, że nie jest to w ogóle istotne. Jeśli ktoś chce pomóc to bardzo chętnie się tą pomoc przyjmuje, natomiast takie zostawienie rzeczy nierozwiązanych powoduje, że człowiek ma kilka pytań, które chciałby zadać, a się okazuje, że nie ma komu.
Leszek Zduński, kandydat Platformy Obywatelskiej w ubiegłych wyborach samorządowych na fotel burmistrza Jasła, był po zawiązaniu koalicji rządzącej miastem „pewniakiem” do objęcia stanowiska zastępcy Andrzeja Czerneckiego. Miał przecież na tym polu spore doświadczenie, kiedy piastował podobną funkcję za czasów Marii Kurowskiej. Wiceburmistrzem został jednak Leszek Znamirowski, a jemu zaproponowano „jedynie” przypadające obligatoryjnie koalicjantowi stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej.
– To decyzja burmistrza, ja nie będę tego komentował. Natomiast bardzo zabolało mnie, kiedy w obecności sześćdziesięciu osób czterech radnych z Platformy podniosło rękę i zagłosowało za moją kandydaturą i na ten moment udają, że tego nie było. Takie jest życie. – powiedział.
Zduński zapewnia swoich wyborców, że nadal będzie solidnie wykonywał społeczny mandat zaufania publicznego, jakim został obdarzony podczas ubiegłych wyborów samorządowych.
– Myślę, że będą jakieś rozmowy prowadzone. Jeśli ich nie będzie to będę zwykłym reprezentantem miasta i do końca tej kadencji, przez dwa lata, będę starał się głosować za rozwojem, poprawą jakości życia. Natomiast chcę przeprowadzić kilka rozmów i doprowadzić to do końca. – dodał radny.
Jak decyzję swojego partyjnego kolegi odebrał szef klubu radnych PO Roman Kościow? – Dostałem jego oświadczenie, które przyjąłem. – oświadczył. – Nie rozmawialiśmy z tego względu, że jest on wiceprzewodniczącym struktur powiatowych i szefem kolejnego koła, które powstało. Nie jest w moim kole, jeżeli chodzi o Platformę Obywatelską. W klubie jak najbardziej spotykamy się, wymieniamy poglądy dotyczące zadań miasta, tego co dzieje się na sesjach. Do tej pory nie sygnalizował takiej chęci. Dzisiaj taką chęć wyraził.
Pytamy Romana Kościowa „na gorąco” czy w ślad za rezygnacją z członkostwa w klubie Leszek Zduński będzie musiał pożegnać się ze stanowiskiem wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. – Nie rozmawialiśmy na ten temat. Jestem troszeczkę zaskoczony tą rezygnacją z członka klubu. Myślę, że nie ma takiej potrzeby. – stwierdził.
Dodał dyplomatycznie, że jest otwarty na dalszą współpracę. – Myślę, że na terenie miasta nie możemy tworzyć wielkiej polityki. Raczej powinniśmy się skłaniać do rozsądnych rozwiązań. Myślę, że z każdym z dwudziestu jeden radnych jest pełne pole do popisu przy współpracy. Myślę, że z panem Zduńskim usiądziemy do rozmów jeszcze dzisiaj po sesji.
Platforma Obywatelska ma w tej chwili w Radzie Miejskiej Jasła VI kadencji trzech przedstawicieli: Romana Kościowa, Alicję Myśliwiec i Adama Koszelnika.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
Ludzie wybierajcie na radnych mieszkańców MIASTA Jasła a nie GMINY Jasło jak pan Roman
Przecież to oszustwo
On tu nie płaci podatków ani opłat to sobie morze podnosić.
Mieszka w gminie tam płaci opłaty a w mieście bierze diety i podnosi nam podatki. Apeluję wybierać na radnych tylko mieszkańców naszego miasta.
Co głosowanie, to Lesiu wstrzymuje sie od głosu. To co On wspiera, albo przeciw czemu jest?
Nie ma się co dziwic, jesli się gościowi cierpliwośc skończyła…
Ordynacja wyborcza się zmieniła, nie trzeba juz należeć do partii politycznej żeby startować w wyborach.
Jak z dostaniem się trudno teraz powiedzieć, zobaczymy ile bedzie komitetów, jakie będa granice 1mandatówek
A Rada ma czas do listopada żeby granice okręgów uchwalić…
Będą fajerwerki w Platformie ze względu na jednego super członka. Nie ma się co stresować. Pewnie czegoś się złapiesz Leszku. Powodzenia zyczę- szczerze
PO w Jaśle to w ogóle jakaś pomyłka… żadnego lidera, nikogo kto miałby realne szanse na walkę o mandat posła/senatora – miernota i tyle. Chyba przydałby się napływ jakiejś świeżej krwi
Hahahahaha, też mi wyczyn – „startowałem siedem razy, na posła, na europosła..”… hahaha, i jest się czym chwalić? Niech się pan chwali sukcesami, a nie samym faktem startowania.
Startować można i na prezydenta, ale że bez powodzenia, to o tym się już nie mówi?
Romku pięknie rozjechałeś Leszka.
Obiecałeś mu wicka
głosowanie i gość uwierzył że już jest,
zrobił, co zrobił kolegom
a potem taka jazda przeciw niemu.
Kolejny życiorys złamany.