Wietrze mój wietrze, ty mowo szumiąca
Słońce gaśnie i blednie, mgła rozciąga się wokół i nić babiego lata w ugory i wrzosy wplata – wierszem Józefy Trznadel rozpoczęło się 25 września 2012 r. spotkanie Klubu „Michalina” w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle.
Poetki z zadumą recytowały swoje jesienne wiersze. Zgodnie przyznały, że jesień wprowadza w ich życie pewien porządek, dyktowany porami roku. Wielką wrażliwość na kolory okazała B. Rodak, która każdej roślinie i drzewom nadała odpowiednią paletę. Dla M. Buczyńskiej oczywiste się zdaje skojarzenie z jesienią życia, jednak poetka nie banalizuje tego faktu. Wprowadza element miłosnej gry z kochankiem, którego roześmiane oczy pragną złapać w locie kształt liści.
Podobny zamysł można znaleźć w wierszu „Opowiedz wietrze” K. Pilch: Jesteś jak muza, jak nowin posłanka, pędzisz przez góry doliny. Czekam na ciebie jak na wybranka. Jednak myli się ten, kto wietrzy tu element romansowy. Poetka świadomie prowokuje, by zaskoczyć czytelnika. Jej celem jest zwrócenie uwagi na egzystencjalne problemy Afryki.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden wiersz J. Trznadel „Matka Boża Siewna”, nie tyle ze względu na jego krytyczną wymowę, co mocne określenia wobec niepokornego rolnika, którego ziemia leży odłogiem. Zielsko, badyle, chaszcze i chwasty poetka zestawia z nierealnym, sielskim obrazem wsi. Wiersz jest ostrzeżeniem przed prawami ekonomii.
Na zakończenie spotkania wspominano dożynki w Dębowcu i Częstochowie.
(MBP w Jaśle)