W Dzielcu usmażono ogromną jajecznicę z ponad setki jaj!
Smażenie nad ogniskiem ogromnej jajecznicy z ponad setki jaj, a do tego tradycyjne przyśpiewki ludowe. W Dzielcu (gmina Dębowiec) przypomniano o regionalnych tradycjach związanych z obrzędem Zielonych Świątek.
Spotkanie zorganizowane przy współpracy sołtysa wsi Dzielec z zarządem miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich rozpoczęło się prezentacją tańców ludowych i przyśpiewek w wykonaniu Kapeli Ludowej „Kaśka” działającej przy Regionalnym Stowarzyszeniu Folklorystycznym „Wrzos” w Dębowcu.
Na miejscowym stadionie sportowym zapłonęło ognisko, nad którym stanęła ogromna patelnia. Na roztopioną i rozgrzaną słoninkę trafiło ponad 120 jaj, które po upichceniu rozdano zaproszonym gościom na tradycyjnym wiejskim chlebie. Zgodnie z lokalną tradycją część jaj zostało oblepionych gliną i trafiło do palących się delikatnymi płomieniami drewnianych szczap.
Był też czas na wspólne biesiadowanie przy zapadającym zmroku i blasku widnięjącego w oddali księżyca, a także folklorystycznej muzyki.
– W dzisiejszych czasach właściwie nie możemy już tak bardzo spotykać obrzęd pasterski, bo to jest wyłącznie zwyczaj pasterski. Dlatego spotykamy się w większym gronie, żeby sobie o tych zwyczajach opowiedzieć, żeby zjeść odrobinę przysłowiowej jajecznicy i żeby wspólnie spędzić czas myśląc o dawnych czasach. Przecież wielu z nas wywodzi się ze wsi, a wieś to cudowne zwyczaje, które ulegają zapomnieniu. W ten sposób chcemy kultywować nasze chłopskie obyczaje. – mówi regionalistka Agata Pucykowicz.
Wójt gminy Dębowiec Zbigniew Staniszewski podkreślił z kolei, że takie spotkania to również dobra okazja do integracji miejscowej społeczności.
– Staramy się kultywować dawne tradycje z różnych względów. Przede wszystkim chodzi nam o to, aby integrować społeczeństwo. Dzisiaj spotykają się koła gospodyń, sołtysi, radni, mieszkańcy tej miejscowości. Cieszę się, że to dzisiejsze spotkanie – nie organizowane przez gminę – nie jest wymuszane tylko mieszkańcy sami zebrali się tutaj i zdecydowali się, że sami zorganizują coś takiego. Wszystkie osoby, które dzisiaj się tutaj znajdują są z własnej woli, z chęci wspólnego spotkania się i przypomnienia sobie o tych dawnych tradycjach. – powiedział.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl
dobra idea