„Orlik” na Szkolnej oficjalnie otwarty
Strzałem futbolówką na bramkę burmistrz Jasła Andrzej Czernecki oficjalnie otworzył w piątek wieczorem kompleks boisk sportowych „Orlik 2012” przy ulicy Szkolnej.
To drugi tego typu obiekt na terenie miasta. Został usytuowany na Osiedlu Mickiewicza, na terenie Zespołu Szkół Miejskich nr 3 – w połowie starego boiska asfaltowego i terenów trawiastych. W jego skład wchodzą: boisko piłkarskie ze sztuczną nawierzchnią trawiastą, boisko z nawierzchnią poliuretanową do gry w piłkę siatkowką, tenisa ziemnego, piłkę ręczną oraz koszykówkę, bieżnię lekkoatletyczną oraz dwie trybuny dla kibiców. Całość uzupełniają słupy oświetleniowe, które umożliwiają sportowcom grę do późnych godzin nocnych.
– Myślę, że takich obiektów jak „Orlik”, jest jeszcze potrzebnych w mieście kilka. Środki, które w tej chwili mamy pozwalały na to, żeby zrealizować tą inwestycję. Dofinansowanie było na poziomie 660 tysięcy złotych. Cały obiekt kosztował 1,4 miliona złotych. Oprócz klasycznych rozwiązań pojawiła się także skocznia w dal i widownia. Myślę, że obiekt położony w tym miejscu spełni swoją rolę, to znaczy zapewni dobrą alternatywę spędzenia czasu dla tych, którzy chcą uprawiać sport. – powiedział Andrzej Czernecki, burmistrz Jasła.
W godzinach dopołudniowych będą się tu odbywały zajęcia wychowania fizycznego dla uczniów pobliskiego gimnazjum. Popołudniami będzie udostępniany zorganizowanym grupom.
– „Orlik” jest obiektem ogólnodostępnym i bezpłatnym przez okres dziesięciu lat. Naszym obowiązkiem jest ponoszenie kosztów utrzymania tego obiektu i organizacji zajęć na nim. Na „Orlika” trzeba liczyć mniej więcej 60-70 tysięcy złotych rocznie. Miasto musi się liczyć z wydatkiem około 700 tysięcy złotych na funkcjonowanie takiego obiektu przez dziesięć lat. – podkreśla burmistrz.
Dyrektor Zespołu Szkół Miejskich nr 3 Aleksandrę Zajdel-Kijowską cieszy fakt, że po oddaniu do użytkowania kompleksu sportowego placówka stała się konkurencyjna dla pozostałych miejskich gimnazjów.
Będziemy tworzyć więcej klas sportowych oraz starać się o różne środki unijne na rozwój sportu w szkole i mieście. – podkreśliła pani dyrektor. – Baza sportowa jest bardzo ważna. Młodzież uczymy aktywnego trybu życia. Myślę, że szkoła, która ma bardzo dobrą bazę sportową jest konkurencyjna.
Obecny podczas uroczystego otwarcia kompleksu członek Zarządu Województwa Podkarpackiego Sławomir Miklicz podkreślił, że nikt nie spodziewał się takiego zainteresowania rządowym programem „Moje boisko – Orlik 2012”.
– „Orlik 2012” to inicjatywa podjęta przez premiera Donalda Tuska i rząd Platformy Obywatelskiej. Kilka lat temu, kiedy premier zapowiedział, że w każdej gminie będzie „Orlik”, nikt wtedy w to nie uwierzył. Dzisiaj już nikt nie pamięta, że w ogóle takie zobowiązanie zostało podjęte, dzisiaj nikogo nie dziwią „Orliki” powstające na osiedlach, przy szkołach, w gminach. Te boiska gromadzą tysiące młodzieży i nie tylko. To inicjatywy, które są na dzień dzisiejszy niezbędne naszym środowiskom i które pomagają w prawidłowym rozwoju fizycznym naszej młodzieży. – mówi.
Dodał również, że w bieżącym roku odbył się ostatni nabór wniosków o dofinansowanie jednostek samorządu terytorialnego rządowymi środkami na realizację tego typu przedsięwzięć.
– Program faktycznie kończy się w tym roku. Na dzień dzisiejszy nie ma programu, który by kontynuował te zadania. Natomiast są pomysły m.in. Ministerstwa Sportu, gdzie mają powstawać kompleksy typu „Orlik”, ale boisk lekkoatletycznych. Ten program jeszcze nie jest zatwierdzony. Miejmy nadzieję, że Ministerstwo Sportu w tym kierunku pójdzie. Proszę zwrócić uwagę, takich boisk lekkoatletycznych brakuje w naszych gminach. – powiedział Sławomir Miklicz.
Na terenie powiatu jasielskiego funkcjonują już trzy „Orliki”: dwa w Jaśle i jeden w Kołaczycach, do końca roku kalendarzowego powstanie kolejny kompleks – w Bieździedzy. Z realizacji inwestycji w ostatniej chwili wycofała się gmina Nowy Żmigród, która planowała budowę obiektu w miejscowości Nienaszów.
POSŁUCHAJ:
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
Te orliki to powinni stawiac na wsi przede wszystkim, gdzie mlodziez faktycznie nie ma co robic po szkole a nie w miastach